visvamitra Posted January 31, 2015 Report Share Posted January 31, 2015 Diamine to firma z tradycjami, zajmuje się produkcją atramentów od 1864 r. Siedziba spółki mieści się w Liverpoolu. Diamine rok w rok wypuszcza na rynek tematyczne zestawy atramentów. W założeniu atramenty te mają być dostepne wyłącznie w zestawach, szczęśliwie od tego roku można kupić je pojedynczo we flaszkach o pojemności trzydziestu mililitrów. W zestawie muzycznym znalazło sie dziesięć atramentów noszących nazwiska słynnych kompozytorów: Bach Beethoven Chopin Handel Mozart Schubert Strauss Tchaikovsky Vivaldi Wagner Sponsorem imprezy (czyli osobą, która udostępniła mi próbki) jest Romii. Dzięki ! Bach: udany, ciepły brąz. Nie jest może wyjątkowy, ale ma świetne właściwości i pisze się nim bardzo przyjemnie. Beethoven: nic ciekawego. Kolor przyjemny, ale atrament ma słaby przepływ. Chopin: ponury, szaroniebieski kolor. Mnie się nawet podoba. Haendel: ciekawy fiolet. Mozart: ciepływ brąz z dużą domieszką czerwieni. Spoko, ale są dziesiątki podobnych. Strauss: w porządku. Schubert: nie, dziękuję. Tchaikovsky: nie dość, że dobrze się nim pisze, to jeszcze błyszczy. Vivaldi: ponury fiolet. Podoba mi się. Wagner: numer jeden jak dla mnie. Ślad pozostawiony patyczkiem higienicznym na papierze Mondi 90g Tekst napisany Kaweco Sport Classic przerobionym na eyedroppera ze stalówką B (pamiętajcie, że jest to pióro, które podaje atrament na bogato. Nie łudźcie się, że sucha F-ka Pilota da wam takie nasycenie. Nie da.) w kalendarzu: Tekst napisany Kaweco Sport Classic przerobionym na eyedroppera ze stalówką B w zeszycie Oxford: Tekst napisany Kaweco Sport Classic przerobionym na eyedroppera ze stalówką B w notatniku Rhodia WODOODPORNOŚĆ (ZDJĘCIA) Dwadzieścia minut w wodzie i suszenie na kaloryferze PODSUMOWANIE Diamine dało radę. Atramenty z tego zestawu mają dobre właściwości, piszę się nimi świetnie. Wyjątkiem jest Beethoven - wyraźnie suchszy od kolegów. Zestaw jest kolorystycznie raczej ponury i depresyjny. W małych dawkach jednakl nikomu taki Chopin nie zaszkodzi Mój ranking od atramentu, który podoba mi się bardzo do atramentu, który podoba mi się najmniej wygląda tak: Jeśli zestawienie wam się podobało, zostawcie po sobie ślad. To przyjemne wiedzieć, że czas włożony w tę zabawę i jej efekty sprawiają innym przyjemność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rafzi Posted January 31, 2015 Report Share Posted January 31, 2015 W zestawieniu te atramenty nie wyglądają tak bardzo ponoru jak każdy z osobna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 1, 2015 Author Report Share Posted February 1, 2015 Co racja, to racja. Na FPN pojawiły się życzenia (pół żartem, pół serio), żeby kolejny zestaw nosił nazwę Monsters. Moim zdaniem pomysł przedni. Kupiłbym Portwory I pisał Draculą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted February 1, 2015 Report Share Posted February 1, 2015 W zestawieniu te atramenty nie wyglądają tak bardzo ponoru jak każdy z osobna... Dokładnie to samo pomyślałem widząc je razem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
norbie Posted February 1, 2015 Report Share Posted February 1, 2015 visvamitra - świetny cykl recenzji. Dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted February 2, 2015 Report Share Posted February 2, 2015 Recenzje jak zwykle znakomite. Z niecierpliwością czekałem na każdy kolejny odcinek serialu "A jak atrament" A co do samych atramentów, nie chciałbym się powtarzać, ale wydaje mi się, że niniejsza seria limitowana była odrobinę wysilonym pomysłem, a producentowi nie starczyło wyobraźni na stworzenie prawdziwie "limitowanych" i niezwykłych barw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
velvianin Posted February 2, 2015 Report Share Posted February 2, 2015 Jednego nie można odmówić Diamine. Zestaw jest spójny wg mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted February 2, 2015 Report Share Posted February 2, 2015 Recenzje, super... tak szczerze,... to przestaję nadążać... mówią, że od przybytku głowa nie boli, ale ja mam już lekki zawrót... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 3, 2015 Author Report Share Posted February 3, 2015 To nie wyścig. Nie trzeba nadążać. Coś cię interesuje, wchodzisz. A jak nie, to nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 To nie wyścig. Nie trzeba nadążać. Coś cię interesuje, wchodzisz. A jak nie, to nie mogę się mylić, ale wydaje mi się że Enderowi nie chodziło o ilość recenzji tylko o ilość zachciewajek jakie się po nich pojawiają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 (edited) mogę się mylić, ale wydaje mi się że Enderowi nie chodziło o ilość recenzji tylko o ilość zachciewajek jakie się po nich pojawiają Ja też to tak zrozumiałam A inkausty trochę ponure, ale dzięki temu Tchaikovsky wśród nich lśni jak gwiazda Edited February 3, 2015 by bosa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Dziku Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Wydawało mi się, że depresyjno ponury Chopin jest w moim przypadku najmniej trafionym nabytkiem z tej serii, a tu okazuje się że własne dziecko starsze jest nim bardzo zainteresowane. Atramentowemu Bachowi i Beethovenowi w sumie nie mam nic do zarzucenia, ale nieustająco Moss Green od GvFC zostaje ulubioną zielonością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 18, 2015 Author Report Share Posted February 18, 2015 Tak się głośno zastanawiam, czy osoby, które już odebrały swoje inkausty z kompozytorami miałyby ochotę podzielić się wrażeniami (nie czuję, że rymuję)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelaila Posted February 18, 2015 Report Share Posted February 18, 2015 Według Twojego rankingu mam inkaust numer 1 (Wagner) i inkaust numer ostatni (Schubert). Alfa i omega. Jeszcze żadnego pióra nimi nie zatankowałam, zamoczyłam jedynie dziób (stalówki) i chwilę pobazgrałam dla rozeznania. Dla Wagnera z pewnością będę musiała wybrać pióro obficie podające atrament, żeby nie wyglądał na bladego, wypłowiałego i wystraszonego. Mam jedno takie piórko, ale od grudnia zamieszkuje w nim Stormy Grey i na razie nie zanosi się na zmianę. Wniosek: potrzebuję nowego pióra. Z Schubertem jeszcze pomyślę, na pewno coś dla niego znajdę. (Może coś nowego? ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kAdi Posted February 18, 2015 Report Share Posted February 18, 2015 Mój Chopin zachowuje się w porządku, jestem zadowolony. Takie kolory trzeba lubić, mi on odpowiada. Nie wiem czy szukam tego na siłę, ale mam wrażenie że potrafi delikatnie zabłyszczeć przy odpowiednim świetle; choć nie tak mocno jak np. Majestic blue. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 18, 2015 Author Report Share Posted February 18, 2015 Jeszcze czekam co powiedzą Dziku i Romii. I Rittel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted February 19, 2015 Report Share Posted February 19, 2015 Podziękowania dla kAdiego za zawołanie mnie do tego tematu xD Wagnerem zalałem jedno ze swoich piór. Ulubione zresztą. I nie wiem, ten inkaust powoduje że zastanawiam się czy z moim wzrokiem wszystko w porządku. Tzn wiem że nie (w końcu jestem ślepy), ale z rozróżnianiem barw dotąd nie miałem problemu. A tutaj... Na zdjęciach jest żółty, jak coś nim napiszę jest zielony, kiedy napiszę coś obok inną zielenią to staje się żółty, kiedy ją zasłonię robi się znów zielony, kiedy zmienię oświetlenie znów jest żółty, POMOCY. W tej chwili jest żółty. Nie, zielony. Nie wiem sam. Co robić jak rzyć :| Zachowuje się bardzo miło, choć jeszcze nie myłem po nim pióra więc mogę zmienić zdanie. Z Wagnerem od deAtramentis wygrywa bez dwóch zdań. Ale co to za konkurencja, tamten jest szary i strzępi jak zły. Z drugiej strony ma portret Ryszarda na butelce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 19, 2015 Author Report Share Posted February 19, 2015 Rittel - rzyć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted February 19, 2015 Report Share Posted February 19, 2015 (͡º ͜ʖ͡º) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Dziku Posted February 19, 2015 Report Share Posted February 19, 2015 Jeszcze czekam co powiedzą Dziku i Romii. I Rittel. Ale ja się już wcześniej wypowiedziałem. W sumie nic się nie zmieniło... Zielonością Beethovenową nawet dziś w pracy popisałem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted February 20, 2015 Report Share Posted February 20, 2015 Jeszcze czekam co powiedzą Dziku i Romii. I Rittel. Ja miałem się nie wypowiadać, bo wynika z opisu że przez mnie wyszło całe zamieszanie z tym zestawem . Ale jak już przywołałeś mnie do tablicy to się odzywam. Cały zestaw chciałem już wcześniej kupić w ładnym pudełku ale trafiła się okazja na zakup u Diamine. Kolory ogólnie mi się podobają - niektóre są ciekawsze, niektóre mniej. W mojej opinii poza Wagnerem i Handlem wszystkie nadają się do pisania na codzień. Chopin na papierze prezentuje się lepiej i nie wygląda na ponury, Mozart i Bach dla mnie to praktyczne ten sam kolor. Cały komplet czeka na lepsze czasy i napełnienie jakiegoś pióra. Popisałem trochę Chopinem i Bach-em, które najbardziej mi się podobają, ale ostatnio kupiłem dużo różnych atramentów i kolejka na dłuższe zagoszczenie w piórach jest długa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.