konis Napisano Lipiec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2013 (edytowany) W ulotce reklamowej z lat pięćdziesiątych wygląda to tak : Na żywo prezentuje się znacznie lepiej. Pióro posiada znakomitą, gładką i flexującą stalówkę. Spływak typowy dla tego okresu. Klips en face. I z profilu. Mimo, że końcówka pióra lekko pogryziona, można jeszcze odczytać numer modelu. Na szczycie skuwki śnieżynka w kolorze kości słoniowej. Piórko choruje na notoryczną przypadłość- wyschnięty, nieszczelny korkowy tłoczek mechanizmu napełniania. Jak moczenie go nic nie da, będę musiał go wymienić. zdrówka Edytowano Lipiec 15, 2013 przez konis Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ann_gd Napisano Lipiec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Lipiec 15, 2013 gryzącym pióra mówię stanowcze "obyś się atramentu opił", straszny to zwyczaj. jeżeli to ślady zębów psa, no to trudno zgrabne te MB, wpadają mi w oko. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Lipiec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Lipiec 16, 2013 może nie mógł odkręcić i zębami złapał? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.