Skocz do zawartości

hej hej


Elishebeth

Polecane posty

Cześć, jestem tu nowa i jestem laikiem, choć pióra towarzyszą mi od kilku lat.

Mniej-więcej od czwartej klasy podstawówki piszę piórem, pióra zawsze mnie pociągały, miały to coś. najpierw dostałam jakieś randomowe kulkowe, potem, od szóstej klasy podstawówki pisałam "chińskim piórem za 3 zł" - na 90% Hero, model -nie mam pojęcia - miałam takich kilka, często "coś" się z nimi działo - nawet teraz mam jedno w domu, ale po ostatnim napełnieniu nie chce pisać.... chyba muszę spróbować je wypłukać.
Na studiach przestałam pisać piórem - wróciłam do długopisów, które były szybkie i wygodne. Wygodne - bo jestem leworęczna i męczące jest zacieranie tekstu i próba domycia ręki z atramentu. Wtedy też do robienia szybkich (i czytelnych) notatek lepsze były żółte długopisy Bic.
Ale - tak jak mówiłam - pióra mnie pociągały - jako prezent dla promotora z okazji mojej obrony kupiłam mu jakiegoś Schaeffera (wtedy wciąż nie przywiązywałam wagi do modeli)
Potem - już długo po studiach - obiecałam sobie że po zdanym egzaminie kupię sobie pióro na pamiątkę, do "prezesowskich" podpisów. Istotne było, żeby było fioletowe.
I tak trafił do mnie Schaeffer Taranis. Od znajomych z pracy - z tej samej okazji dostałam Watermana Hemisphere'a, którego traktuję jak pióro codzienne. Teraz czekam jeszcze na Jinhao 159 - oczywiście fioletowe ;)

Przepadłam też w świecie kaligrafii i z zapałem uczę się Copperpalte'a i Spenceriana.

Tu trafiłam poprzez recenzję Jinhao 159 i przyznam wprost, że wątek o atramentach dla leworęcznych też już "połknęłam"

PS. mam też wspaniałego męża i synka ;)

 

Edytowano przez Elishebeth
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, 
nie jestem pewna, ale po moim zapoznaniu się ze zdjęciami, wydaje mi się, że moja koleżanka z liceum miała 159. Było grube i ciężkie, kilka razy nim pisałam.
zamówiłam je bardziej dla testów. nie wiem, czy docelowo będę nim pisać - mam nadzieję, że tak, ale jeśli mi się nie spodoba - będę mniej żałować niż gdyby to było pióro za kilkaset złotych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona ma fioletowe(i nie tylko) i też lubi nim pisać, choć musiałem go podszlifować by dostosować do jej specyficznego trzymania pióra. Dla mnie może być choć wolę trochę cieńsze. Mamy ich kilka, każdy inny kolor.

Do pracy biorę Jinhao, Baoery itd. bo chodząc tu i tam nie muszę martwić się że o którymś zapomnę. Te "exclusive" są do pisania w domu i dzięki temu śpię spokojnie.😎

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...