Skocz do zawartości

Joreg

Użytkownicy
  • Ilość treści

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Joreg

  1. Kiedy tylko dokupię parę godzin czasu Może dam radę w najbliższych dniach, jeśli mnie Konis nie ubiegnie (w razie czego, co dwie recenzje to nie jedna).
  2. Nie dość że to piękne pióro, to trzymasz je Konis w doborowym towarzystwie
  3. W piątek przyjechał i z trudem już wymyślam, co jeszcze mogę nim napisać
  4. Witam czyli teraz brzmi to impertynencko?
  5. Dopiero teraz dopatrzyłem się, że pierwszy wariant logo to klasyczny herb Pelikan z ptakiem karmiącym młode swą krwią. Od kolejnej wersji logo karmienie krwią jest mniej oczywiste (dzioby są zbliżone, co może sugerować karmienie pokarmem bardziej konwencjonalnym). Pelikan karmiący krwią młode to figura Chrystusa i największego poświęcenia. Od lat trzydziestych wariant logo już bez nawiązań heraldycznych i chrześcijańskich.
  6. Jeżeli "zużywasz" je tak szybko, to może lepiej trzymaj się mniej kosztownych modeli. Nie będzie ich tak żal po kolejnym upadku. Z tej trójki wybrałbym Charlestona z uwagi na świetną stalówkę w tej kategorii cenowej oraz zakręcaną skuwkę. Jednak to delikatne pióro. Dlatego Hemisphere lub Expert to bezpieczniejszy wybór, a i strata mniej bolesna.
  7. Pisałem Charlestonem przez dwa lata jako podstawowym narzędziem pracy. Doskonałe pióro, świetna stalówka (ale jak zwykle radzę sprawdzić przed kupnem).
  8. Aurora Ottantoto (800c), jeden z faworytów do mojej listy top five. Pisze lekko, podaje ładnie atrament i wydaje podczas pisania cudowny dźwięk. http://img585.imageshack.us/img585/9015/aurorazw.jpg
  9. Staram się nie naprzykrzać za bardzo, jestem też wyrozumiały dla sprzedawców - laików, którzy nie rozumieją potrzeby sprawdzenia pióra Z powodu braku możliwości sprawdzenia pióra już kilka razy zrezygnowałem z zakupu w empiku.
  10. Chyba każde z powyższych, najważniejsze to sprawdzić stalówkę przed zakupem (choćby na sucho - często nie można inaczej). Bez względu na półkę cenową, "maślaność" jest cechą osobniczą a nie populacyjną Ostatnio kupowałem Parkera Ubrana. Wybrałem jeden egzemplarz po sprawdzeniu (na sucho) około dziesięciu, wśród których wyłapałem dwie wygięte stalówki oraz siedem po prostu mniej lub bardziej zadziornych. Wybór bardzo trafiony.
  11. I, jak to CS - podaje atrament obfitym strumieniem (stalówka na dzisiejsze standardy to M italic). UNIQUE w czerwieni wpisuję na listę życzeń.
  12. Bardzo lubię stalówki sunące nieodczuwalnie i mokro po papierze (bez różnicy na jego jakość). Jednak oznacza to konieczność wyboru grubości BB i większych, co zabija czytelność notatek. Z rozsądku wybieram zatem (wybrzydzając) Mki i Fki (grubsze). Najcieńsza stalówka w stajni to EF Pelikana M400.
  13. Wersja w zieleni zdecydowanie podobna do Conway Stewart No 58 (green herringobne), dostępnej w zbliżonym okresie. Ciekawa moda, być może zielony odcień tego wzoru był "na czasie" w połowie XX wieku?
  14. Miło mi dołączyć do tak zacnego grona! Jak dotąd zawsze traktowałem pióra całkowicie użytkowo, od czasu nauki stawiania liter korzystając z każdego aż do zużycia i wymiany na następne. Teraz zaczynam odkrywać przyjemności płynące z ich gromadzenia... Do niedawna tylko stalówki B o hojnym przepływie atramentu, teraz rownież M, ale zawsze te mokre. To chyba tyle z rzeczy najważniejszych.
×
×
  • Utwórz nowe...