Skocz do zawartości

derywat

Użytkownicy
  • Ilość treści

    821
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez derywat

  1. 4 minuty temu, tom_ek napisał:

    A może by jakaś petycja do KWZ? Czy to głupi pomysł?

    Jeśli producent zgodził się zrobić dla kogoś atrament limitowany, to chyba byłoby co najmniej niestosowne, gdyby później wypuścił taki sam do normalnej sprzedaży. Chyba, że umowa jest od początku na limit czasowy - np. przez rok ktoś ma wyłączność, a później wchodzi do normalnej produkcji.

  2. A ja polecę Lamy Nexx aby się przyzwyczaić do prawidłowego chwytu. Sekcja profilowana wymusza w miarę poprawny chwyt, a przy tym jest wygodniejsza niż w safari. Używam nexxów chyba najczęściej z moich piór i mi pasują, a safari mnie drażni. Jedyny minus tych piór to ich wygląd, raczej eleganckimi bym ich nie nazwał.

    Ewentualnie na początek Platinum Preppy F albo M na wypróbowanie, czy pisanie piórem to jest to, o co chodzi, poprawny chwyt da się na nich też wyrobić.

    Lepsze, eleganckie pióro można dokupić później, a to początkowe zostanie jako drugie, bo jeden atrament naraz to zawsze za mało ;)

  3. 7 godzin temu, Ice napisał:

    Szkoda tylko, że stuba 1.1 nie robią w złotym kolorze,bo pewnie bym wymienił.

    Na fpnibs.com można zamówić stuba z opcją pozłocenia (nawet na różowo), rodowania lub rutenowania na czarno. Mogą też przeszlifować z B, jeśli chcesz coś bardziej wyszukanego niż zwykły stub. Mogą też oczywiście przeszlifować złotą (14ct) B.

    Dodatkowo można sobie zażyczyć grawer na stalówce i/lub zmianę kształtu dziurki.

    Pod tym linkiem jest spis wszystkich szlifów:

    https://www.fpnibs.com/content/9-regrinding

     

  4. 18 minut temu, sady napisał:

    Szanowni koledzy starsi stażem, wiedzą i praktyką "piórniczą"... chciałem dowiedzieć się co sądzicie o piórze, które szalenie mi się podoba.

    (wyższość świąt jednych nad drugimi, czarnymi krukami nad mailem, magnesem nad gwintem nie powinno być treścią wpisów). Jestem pedagogiem...

    Kiedy ten magnes właśnie jest w tym piórze najważniejszy.

    Co do stalówki - Bock dostał tyle zamówień z kickstartera (różne projekty), że nie wyrabia z dostawami. Dopiero się okaże jak to się przełoży na kontrolę jakości. Jakby się trafiła kiepska stalówka, albo się później uszkodziła, można dokupić nową i po prostu wkręcić, co jest dużą zaletą. Można też później zmienić grubość albo rodzaj stalówki.

    Dopiero się okaże jaka będzie jakość - na kickstarterze bywa różnie.

    Ja się skusiłem na podstawową wersję aluminiową, żeby jakby co nie było bardzo szkoda. Jednak raczej wysoko oceniam szanse na to, że ten projekt i jego wykonanie będą dobre.

  5. @Franek Zegarki nie są aż tak wrażliwe na słabe pola. Trzymam często zegarek w sejfie w hotelu razem z kindle oasis, który ma magnetyczną okładkę tak silną, że można go przykleić do metalowej ścianki w sejfie (przez co kiedyś musiałem się wrócić z Wiednia do Bratysławy, bo kindle został przylepiony). Jak na razie namagnesował mi się lekko tylko jeden radziecki, ale długo leżał bezpośrednio na tym magnesie. 10 sekund na demagnetyzerze i jest jak nowy. Nic się złego nie dzieje, gdy zegarek leży obok. 

  6. 27 minut temu, konrad white napisał:

    Czym polerować/wygładzić drapiącą stalówkę EF od Al-Stara?

    Na drapanie najpierw trzeba sprawdzić, czy nie są krzywo złożone skrzydełka stalówki i poprawić. EF LAMY (oryginał) zawsze będzie w odczuciu trochę drapiąca, nawet po polerowaniu. 

    Do polerowania używam micro-mesh 4000, 6000, 8000 i bardzo rzadko 12000. EF polerowałem od 4000 do 8000 - miałem jedną beznadziejnie drapiącą i nic na nią nie pomagało, więc jakby co strata była do przełknięcia. Doprowadziłem do stanu jak moja druga EF, która fabrycznie była OK.

  7. Wpadło mi w oko pióro Platinum Procyon - nowy model, jeszcze mało spotykany. Z testów dostępnych w sieci wynika, że pisze cienko i sucho, ale da się poprawić przepływ do w miarę poprawnego. Nie mogę się zdecydować co do stalówki - jest to jakieś całkiem nowe rozwiązanie i podobno jest duża różnica w grubości - w stosunku do Preppy prawie o jeden rozmiar cieniej (F Procyona jest podobno dużo cieńsze od F Preppy), ale nie wiem na ile to kwestia suchości. Dostępne są tylko F i M, ale na razie wszyscy testują F i narzekają, że zbyt cienka. Ta nowa stalówka ma też być sprężysta i zapewniać odczucie jak przy pisaniu złotą, ale nikt w testach się na ten temat nie wypowiada. 

    "Odkurzacz" do wciągania atramentu przez spływak wydaje się funkcjonalny, uszczelnienie skuwki podobno niezłe, pióro wygląda nie najgorzej - gdyby nie ta niepewność co do stalówki to już by do mnie jechało.

    Ma ktoś z Was już to cudo lub się z nim zapoznawał/zapoznawała na żywo i może się podzielić doświadczeniami? 

  8. Jedyny z drobinkami który mi się spodobał to J.Herbin Rouge Hematite. Efekt świetny, ale w piórze za długo nie można go trzymać - po kilkunastu godzinach kalafior na stalówce, po kilku dniach wlazł w szczeliny pomiędzy skuwką a sekcją i przelazł w konwerterze lamy na drugą stronę tłoczka. Drobinki pozostały już chyba na zawsze między korpusem a uszczelką przy otworze w konwerterze. 

    W paralellu go nie próbowałem, z lamy 1,1 bardzo dobry efekt i dużo drobinek na papierze.

    Mogę odstąpić resztę próbki jeśli ktoś ma odwagę spróbować ;)

  9. 15 minut temu, dawid.w napisał:

    Opróżnione buteleczki ponownie napełniacie czy trzymacie je puste?

    Zazwyczaj nie udaje mi się opróżnić do końca, więc nie mam tego problemu ;) Jak na razie tylko mało efektowne flaszki opróżniłem (np plastiki Diamine, szklane Hero czy Pelikan 4001), więc nie było po co zostawiać. Niektóre sprzedałem lub wydałem zanim się skończyły. Pewnie się zastanowię dopiero nad Herbinką albo małym Iroshizuku, bo w tych szybciej widać dno i do tego są dość odporne na znudzenie kolorem.

×
×
  • Utwórz nowe...