Skocz do zawartości

atuzi

Użytkownicy
  • Ilość treści

    435
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez atuzi

  1. Mam dwa produkty Leuchtturm1917, jeden notes 9 x 14 cm, gdzie papier tak kiepski, że atrament przechodzi na drugą stronę, i kalendarz A5 z rewelacyjnym papierem, który świetnie z piórem współpracuje. 

    Testowałem także notesy Ciak. Ciak duo 9 x 4 cm ma raczej słaby papier dla piór, ale Ciak Multicolor 15 x 21 ma świetny papier dla piór. 

    Oczywiście w Midori każdy papier jest rewelacyjny, nawet ten najcieńszy. 

    Paperblanks notesy kieszonkowe, czyli 9 x 14 cm miały kiepski papier, te, które testowałem, natomiast kalendarz A4 ma świetny papier dla piór. 

    Nie trafiłem natomiast na papier Clairefontaine, który by mnie zawiódł. Może miałem takie szczęście, że trafiały do mnie jego wybrane wersje. Ale za dużo ich było, żeby to mógł być przypadek. 

    Moim obecnym faworytem jest papier Clairfontaine 120 g Ivory. Lubię gruby papier, nie cienizny, więc robię sobie sam notesy z tego papieru. 

  2. Clairefontaine to producent, będący obecnie właścicielem marki Rhodia, którą kupiła w 1997 roku. We wszystkich Rhodiach jest papier Ciairefontaine. Tak przynajmniej wiem od producenta i dystrybutora.. Kiedyś był to jeden wspólny katalog a obecnie robią osobne katalogi. 

    Nie generalizowałbym, że we wszystkich Rhodiach jest papier, po których pióro się ślizga. W Rhodiach są różne rodzaje papieru, także i ze względu na gramaturę, skład papieru i kolor (biały, żółty, kość słoniowa). Przewinęło się przez moje ręce kilkadziesiąt produktów Clairefontaine/Rhodia i papier w nich stosowany, to nie ten sam gatunek i nie takie same właściwości. 

    Link do katalogu Rhodii: http://www.rhodiapads.com/index.shtml

    Tutaj link do rodzajów papieru produkowanego przez Clairefontaine: http://www.papiers-clairefontaine.com/catalogue/appli.htm?onglet=&page=1

  3. Jeśli dobrze pamiętam ustawę, przedmioty używane są zwolnione. Tylko trzeba przekonać celnika, że są używane.

    Czekam już trzy tygodnie na przesyłkę z Bośni, zaczynam mieć złe przeczucia...

    Czy nowe czy używane nie ma znaczenia. Problemem jest VAT a nie cło. Cło to chyba 3 % a VAT 23%. Przy czym jeśli zachodzi naliczenie VATu to z klucza doliczają cło. W sumie wychodzi prawie 30%. Jedynym ratunkiem jest udowodnienie, że używany przedmiot, to przedmiot kolekcjonerski (w żadnym wypadku zabytkowy - to inna para kaloszy), bo na kolekcjonerskie przedmioty jest VAT 8%. Ostatnio pół roku korespondowałem z UC w sprawie VATu 23% naliczonego na Parkera 51. Pisałem uzasadnienie dlaczego to przedmiot kolekcjonerski a nie zwykłe pióro. W końcu przyznali mi rację i zwrócili nadpłacony podatek. Nie udowodnicie, że Justus to przedmiot kolekcjonerski. niestety. 

    Należy mieć nadzieję, że przesyłka nie zostanie oclona, bo nie wszystkie clą. Łapią je chyba losowo. 

  4.  

    Celuloid może być "drogocenny" jak  ktoś chce zapłacić za pióro sporo $ - jako materiał raczej do drogocennych się nie zalicza.

    Z celuloidem jest pewnie tak, jak i z drogocenną żywicą. Określenie "precious resin" odnosi się pewnie do ceny materiału, z którego wykonane jest pióro. W potocznym pojęciu plastik czy żywica, używając oczywiście określenia uproszczonego, jest materiałem kiepskim i tanim. Ogólnie tak, ale są wyjątki. Niektóre materiały zaliczane do plastiku, jak np Vespel SP-1, jest dość drogi, cena za płytę grubości 4 cm i rozmiarach 20 x 20 cm wynosi 10,000 dolarów. Torlon 4301 z kolei to materiał, którego pręt 2 cm średnicy i długości 30 cm kosztuje 120 - 140 dolarów. Z takiego materiału pióra robi m.im. Brian Edison, znany chyba na tym forum dość dobrze. Określenie "preciuos resin" to prawdopodobnie podkreślenie, że nie jest to tandetny plastik, ale materiał znacznie cenniejszy. Ostrożny więc byłbym w szafowaniu twierdzeniem, że producenci wciskają kit. Pewnie wciskają, ale nie zawsze i nie wszyscy.

×
×
  • Utwórz nowe...