Skocz do zawartości

Tyci

Użytkownicy
  • Ilość treści

    232
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tyci

  1. Ależ drugi obieg to nie jest, to jest co najwyżej czwarty, co nie zmienia tego, że pióro jest w stanie "fabrycznie nowe" a sprzedawcy znają się na towarze i wybieranie się do pierwszego obiegu, np. sklepu firmy B... i wysłuchiwanie bzdurnej wypowiedzi blond dziewoi, że tego problemu nie da się rozwiązać już mi się znudziło (jak tego doświadczyła niedawno moja znajoma - ja rozwiązałem jej problem w około 15 sekund w tym 14 sekund ona przedstawiała problem). Natomiast jeżeli ktoś upiera się na np. współczesnego Parkera (poza Duofoldem i nie wiem czy nie Sonnetem) - to znaczy, że jest wielbicielem Indyjskiej myśli technicznej i nie należy w tym przeszkadzać. Dlatego jak pisałem wcześniej nie jest tak istotna "firma" a miejsce i czas wytworzenia produktu.
  2. oj sporo tego chińskiego widziałem i Pelikan M150 jest daleko poza ich zasięgiem - mam od 16 lat (i do tego lepsza wersja sprzed 1996 roku - kupiona w "renomowanym" sklepie - prawdopodobnie wciśnięta mojemu prezentodawcy jako zalegający półkę stary towar) i wiem co to pióro reprezentuje i porównanie go z chińskim towarem jest co najmniej niestosowne.
  3. i WŁAŚNIE - WYPRÓBOWAĆ, ale na odległość się nie da, natomiast opinie o chińskich produktach są skrajne - to fatalnie o nich świadczy -brak powtarzalności. Natomiast jeżeli chodzi o np. starsze HERO616, że jest jest lepsze od wielu markowych, to albo teraz jest upadek wielu markowych albo moje starsze HERO616 (ponad 40-sto letnie) jest be (niestety to nie jest Parker 51), gdyż jak pamiętam przesiadkę na PARKERA25 (tanie, b. dobre pióro, ale stan NOS to grubo więcej teraz kosztuje, ja kupiłem za 8,60$ w Pewexie - cena jest nadal na pudełku)) to była to przepaść w jakości pisania. Poza wszystkim akurat ten Sheaffer jest wystawiany jako stan NOS - new old stock (nowy ze starego zapasu - tzn. nieużywany - taki rzeczywiście kupiłem - stan absolutnie idealny) - zasadniczo również można znaleźć o nim opinie, np. na FPN. I moja opinia od 25 lat jest niezmienna - to bardzo dobre pióro, z różnie dobranym atramentem możemy uzyskać zarówno pióro piszące sucho lub mokro.Tak jak mówię -jeszcze nie spotkałem chińskiego pióra, które dorównywało by piórom europejskim czy japońskim, nawet nie biorąc pod uwagę cen.
  4. Akurat w tych dwóch przypadkach ryzyko złego zakupu oceniam na około 10-krotnie niższe w porównaniu z zakupem z Chin, dla ułatwienia: Reforma mam z tego żródła, Sheaffery mam dwa - jeden kupiony w Polsce w latach gdy był produkowany (wtedy kosztował chyba ok. 1 200 000.00 zł - co na dzisiaj to 120,00pln + pewnie drugie tyle odnosząc do dzisiejszych cen) i drugi kupiony w Malezji - jakościowo identyczne, pióro jest teraz tanie, gdyż nie jest i raczej nie będzie typem pożądanym kolekcjonersko. Można kupić chińczyka, można kupić np. Pilota czy Kaweco (akurat z tych tańszych nie znam dokładnie ich modeli, ale raczej np. Pilot nie zejdzie poniżej pewnego poziomu - ich droższe pióra są znakomite) , można kupić coś starszego w stanie NOS - że w Malezji - bo akurat tam ktoś odkrył zapas, następnym razem ktoś znajdzie zapas w Wąchocku... Jeśli chodzi zaś o powtarzalność jakości i wytrzymałość produktów (nie tyle "firmowych" co wyprodukowanych w określonym miejscu i czasie) w służbie bez wdawania się w szczegóły ekonomiczno - techniczne jest po prostu znacznie wyższa. Poza tym uważam, że jak ktoś pisze o 50zł to nie ma na myśli pióra za 2$. Akurat w tym przypadku nie proponuję znakomitych starszych używanych piór, które również można za tę kwotę kupić (tu trzeba wiedzy i umiejętności). BTW moim zdaniem szczyt rozwoju (technologicznego) piór wiecznych to lata pięćdziesiąte 20 w. i do czasów obecnych przetrwali najlepsi i najtańsi - jedni lepiej drudzy gorzej, co niestety widać.
  5. Witam, po diabła kupować chińczyki - niepewna jakość i dostawa. Lepiej znaleźć coś znacznie lepszego, np. świetne pióro: http://www.ebay.co.uk/itm/VINTAGE-SHEAFFER-SAILOR-FOUNTAIN-PEN-BRUSHED-STEEL-Nib-M-WITH-SLIM-CONVERTER-/302424588718?_trksid=p2047675.l2557&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&nma=true&si=lYuJeMHj21Wl03KiAj73XEFARqA%3D&orig_cvip=true&rt=nc to jest japońska M (czyli nasza F) - gość co jakiś czas wystawia - ceny zakupu wychodzą 7 - 14 $, z dostawą nie ma problemu' albo bardziej klasycznie, ma bardzo fajną elastyczną stalówkę: http://www.ebay.co.uk/itm/Reform-Kolbenfuller-1745-Fullfederhalter-Fuller-Federhalter-/202067833413?hash=item2f0c2e7245:m:miAGmnRet8OEzdn9fKVk2_w Pióro za 50 zeta - gość wystawia różne modele - zwykle mają stalówki cienkie F. Za 50 zł można już kupić porządne pióro.
  6. Witam, pytanie - co to jest? Pióro pochodzi z początku lat dziewięćdziesiątych - do mnie nowe trafiło w 1993r. Dodatkowe info: - jest to pióro typu corporate gift (ale ta palemka na 100%% nie jest logiem tej firmy); - na pierścieniu klipsa niesamowicie malutki napis GERMANY czyli pióro jest raczej niemieckie, zresztą dawca to też duża firma niemiecka; - na naboje international. Interesuje mnie tylko co to może być - może ktoś coś wie?
  7. Dotarło chwilę temu Sheaffer by Sailor z lat osiemdziesiątych w stanie NOS i do tego z konwerterem, oryginalnie na naboje typu Sheaffer slim. Zarówno konwerter jak i naboje prawie nieosiągalne (ale są patenty zastępcze). Zakup w miejsce uszkodzonego - miał być tylko dawcą organów, ale chyba ta wersja kolorystyczna jest fajniejsza (w porównaniu do czarnego lakieru). Pióro w sumie za 50 zeta (i tak przepłaciłem), a dobre jak współczesne za dwieście.
  8. Spróbuj skontaktować się z Maciejem Wardeckim - tylko trzeba być bardzo cierpliwym lub spróbuj wrzucić zdjęcia stalówki.
  9. Jeszcze parenaście lat temu też tak myślałem, ale takie sytuacje (długotrwały brak dostępności produktu na rynku) zdarzają się w praktyce dość często szczególnie w firmach niemieckich i powiem szczerze, że oni się tym nie przejmują. Taka ciekawostka: w 2007 roku jak przyszedł zza oceanu kryzys i wiele europejskich (UE) firm nagle utraciło 70 -80% wolumenu sprzedaży to trudno w to uwierzyć ale przez długi czas decydenci w firmach siedzieli w otępieniu, nic nie robili (nie byli w stanie) i czekali na zbawienie od UE lub państwa - był totalny marazm. W znanych mi przypadkach otrzeźwili ich o dziwo Amerykanie, Chińczycy, itp.
  10. A może chcą być? Marka premium to nie tylko cena...
  11. Jeśli chodzi o LAMY to pozwolę sobie zauważyć, że ich polityka marketingowa jest prawdopodobnie bardzo dobrze przemyślana, w przypadku gdy kreujemy niszowy produkt segmentu premium idealna jest sytuacja gdy wytworzymy popyt znacznie przewyższający podaż, cele takiego działania: 1. Klient pragnie tego produktu, może na niego długo czekać, a gdy go zdobędzie czuje się tym lepszym klientem, 2. Przez to, że będzie czuł się lepszy może za niego więcej zapłacić, produkt będzie też dla niego subiektywnie dużo lepszy niż jest (w przyszłości też) - producent może dyktować ceny i gusta, 3. Zwykle w przypadku takiej taktyki wydatki na reklamę i dystrybucję są stosunkowo niskie, a marże wysokie - więc zysk producenta na danym asortymencie jest zwykle wysoki, 4. Zwykle im mniejsza jest wielkość produkcji łatwiej (i taniej) jest utrzymywać wyższą jakość produkcji i dystrybucji, 5. Wahania popytu są zwykle niewielkie. To są moje doświadczenia (ponad dziesięcioletnie) w dystrybucji marek premium (real premium tak porównując np. do DIOR-a, ROLEX-a, ale w zupełnie innej branży), a po lekturze tego wątku widzę, że wielu z was idealnie pod ten model "podeszło".
  12. i jeszcze szelak do przyklejenia saca
  13. Tak, ale cienkie sprężyste blachy mają duże tendencje do utraty kształtu w trakcie procesu (po przekroczeniu granicy plastyczności) i mówiąc prosto jak w jednym miejscu coś robimy może okazać się, że pojawi się utrata kształtu w innym miejscu (rozkład naprężeń na całej stalówce) praktycznie już nie do opanowania i dlatego jest potrzebna duża ostrożność i pewne przewidywanie zachowania materiału. Dlatego raczej przy braku wprawy dużo łatwiejsze moim zdaniem jest rozgięcie skrzydełek za pomocą blaszki/żyletki niż formowanie za pomocą szczypiec (to jest już kształtowanie 3D). Oczywiście jest to moje zdanie i daleki jestem od narzucania mojego stanowiska komukolwiek.
  14. Uważajcie na te narzędzia chirurgiczne - płaskie szczypce nie są dobre do cienkiej blachy, ja używam trochę innych delikatniejszych narzędzi, tzn. szczypiec okrągłych, np. takich: https://www.pasart.pl/szczypce-jubilerskie-bociany-okragle-12cm-1szt,p,368321.html?gclid=CLfw3KGT7dQCFYaHsgodwzIA4Q ale jeszcze zmodyfikowanych - na końcówki nałożone są elektryczne koszulki termokurczliwe (żeby nie podrapać stalówki). Jeszcze muszę powiedzieć, że kształtowanie blachy w 3D przy pomocy szczypiec i innych narzędzi wymaga dużej wprawy.
  15. Muszę przyznać,że w ostatnich 30 latach kupiłem tylko jednego HERO332 dla syna, ale jemu nie podeszło - pisze ON-LINE'M (swoją drogą fajnie piszące szkolne pióra) i DUKE'a LADY dla małżonki, reszta to raczej pióra trafiające do mnie w różny sposób i mogę powiedzieć, że tylko DUKE jest dobry i spełnia wymogi - cienkie raczej suche F (tak miało być). Jak więc widzisz przy kupnie to takiego pecha nie mam - ostatnio kupuję tylko vintage (z jednym wyjątkiem - dla małżonki) i jeszcze nie nie miałem jakiejś wpadki czy zaskoczenia. Dodam jeszcze, że nie było przypadku, żebym nie uruchomił chińczyka (tak zupełnie dla zabawy), tak, żeby pisał co najmniej na czwórkę - ale to powinien zapewnić producent (nie tylko z Chin) chwalący się przecież na swojej stronie wysoką jakością produktu.
  16. Po pierwsze stalowa stalówka (w odróżnieniu) od złotej wymaga trochę innej procedury. Stal jest sprężysta i przeciągając nawet grubą blaszką nie uzyskamy trwałego odkształcenia tak od razu - należy pokonać pokonać granicę plastyczności lub wywołać relaksację naprężeń, dla mniej wprawnych proponuję raczej to drugie: 1. Włożyć blaszkę na mniej więcej wymagane rozchylenie skrzydełek i dłuuugo czekać kontrolując co jakiś czas stan odchylenia skrzydełek. 2. Przyspieszyć proces obróbką cieplną: podgrzać w piekarniku (elektrycznym!!!) tak do 100-120 stopni (Ja bym to robił ze stalówką zakopaną w pyle z węgla drzewnego) przez około 10h i wystudzić z piecem. Problemem jest opłacalność operacji.
  17. A ja mam takie pytanie - jak wy kupujecie dobre chińskie pióra? Co ja dorwę chińczyka (poza jednym DUKE'm) to jest to złom nienadający się do pisania. Dopiero czyszczenie, tuning kanałów w spływaku, regulacja i przede wszystkim szlif stalówki powodują, że pióra zaczynają pisać średnio, czasem nawet dobrze. Niby pamiętam swoje HERO 616 sprzed parudziesięciu lat jako dobre pióro, ale jednak wtedy PARKER 25 to była przepaść.
  18. Według zdjęć stalówka zdecydowanie do naprawy, ale stan spływaka nie jest znany i w najgorszym razie też mógł ucierpieć.
  19. 1. Tłok chodzi góra - dół to jest proste do stwierdzenia, raczej niepokoi mnie stan tłoka - przy dużych zaschniętych złogach atramentu jest to dziwne. 2. Niestety sprzedawca nie pojawił się dzisiaj w swoim stałym miejscu - może pojawi się za tydzień. 3. Dziękuję wszystkim za rady -wiem dużo więcej. Biorę to pióro jak go dorwę
  20. Witam, tym razem zadam odwrotne pytanie: ile może być warty w zakupie? Mam możliwość zakupu takiego pióra: - stan zewnętrzny bardzo dobry, wersja w zielone pasy - brak uszkodzeń tworzywa i złoceń; - stalówka OBB pod lupą wygląda na absolutnie prostą i praktycznie niezużytą, jedynie do odświeżenie wyglądu; - pióro z dużą ilością starego atramentu, mimo to tłok pracuje bardzo gładko (za gładko?); - nie mam i nie będę miał możliwości sprawdzenia jak pisze stalówka: - pióro widziałem, nie ma możliwości sfotografowania. Powiem, że trochę się napaliłem, a analiza cen dostępnych w internecie egzemplarzy (zagranica) nic nie daje - są do wzięcia tylko pióra, gotowe do pisania. Pozdrawiam K.
  21. Tzn. formowanie skrzydełek tylko na zdemontowanej stalówce, w trakcie trzeba ją oglądać ze wszystkich stron, potem sprawdzić przyleganie do spływaka, @Wąsaty - Fuliwen leżał z paroma innymi chińczykami u kuzynki - zostałem obdarowany tym akurat egzemplarzem, ale chyba dostanie go z powrotem jako zupełnie inne pióro, co do lat 90-tych to tak sądząc po stylu. Generalnie większość chińczyków to po wyjęciu z pudełka totalny złom, co z tego, że kosztują po 2 dolary, ale moja robocizna to dalsze 20$ żeby można było tym pisać i to dużo gorzej niż np. angielskim Slimfoldem z lat 60-tych w stanie "near mint" z ebay-a za takżą cenę.
  22. Witam, parę moich uwag w temacie słabego przepływu i przerywania: 1. W chińskich piórach zdarzają się wadliwe spływaki - pojedynczy wzdłużny rowek doprowadzający atrament nie leży w osi symetrii spływaka - tutaj możemy próbować obrobić rowek (poszerzyć i ustawić w osi symetrii) - często pomaga; 2.Jeśli chodzi o rozszerzenie czy zwężenie skrzydełek, to w stalówkach złotych najlepiej wychodzi kształtowanie szczeliny ręczne pod lupą 10x. W stalówkach ze stali żyletka jest spokojnie do zastosowania lub bardziej elegancko można zastosować szczelinomierz. Stal jest na tyle sprężysta że musimy dość znacznie rozchylić skrzydełka aby uzyskać trwałe odkształcenie. 3. Moim zdaniem do piór o słabym przepływie najlepszy jest PELIKAN 4001 (z tych co mam dostępne). Wczoraj akurat bawiłem się jednym dość podłym chińczykiem (Fuliwen chyba z lat 90-tych w zasadzie nieużywanym z zaschniętym atramentem - nie chciał pisać i ktoś wrzucił go na dno szuflady) - praktycznie nie podawał atramentu i strasznie drapał. Cierpiał na wszystko- rowek spływaka zatkany raczej drobinkami plastiku i nie w osi symetrii, skrzydełka stalówki bez żadnej przerwy (tym razem rozginane nawet dwoma żyletkami). Teraz nie jest jeszcze super idealnie ze szlifem stalówki (tak 8/10 chyba, że to szczyt możliwości tej stalówki - poczekamy, zobaczymy...), natomiast ma już dobry przepływ - staruje od razu i nie przerywa i najlepiej sprawuje się z PELIKANEM4001 turkus.
  23. A więc.... tak dla informacji... spływak wychodzi z sekcji bez problemu, ale tylko po podgrzaniu sekcji. Przy okazji trzeba uważać na tę cienką rurkę szczególnie przy powtórnym montażu.
  24. Witam, mam pytanie, czy w tym piórze można zdemontować spływak poprzez wyciągnięcie z sekcji, czy trzeba zdemontować sak i wycisnąć spływak od tej strony (jak opisano w starym manualu Parkera)?
×
×
  • Utwórz nowe...