Skocz do zawartości

Szymon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    381
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Szymon

  1. @-Mateusz- @alrun

    To, że skuwka jest matowa wynika z techniki wykonania. całość pióra jest polerowana ręcznie od zewnątrz, wewnątrz nie da się tego tak wypolerować. Kanalik na atrament też jest matowy tylko po zatankowaniu pióra nie rzuca się to w oczy.  Pióro i tak raczej do pisania w domu, bo jest dość spore, więc nosić go nigdzie nie będę raczej. Ale i tak bardzo mi się podoba. ;)

     

  2. To jeszcze Tu dorzucę (wiem, że już wrzucałem w wątku o tym czym się dziś pisze), mimo że historia nabycia pióra jest z opóźnieniami i pokrętna. Dostałem od kumpla jako prezent na urodziny w pierwszej połowie lipca, ale niestety ucierpiała sekcja i czekałem na nową sekcję, która była wysyłana z Norwegii. Ale już mogę się cieszyć nabytkiem od kilku dni.

     

    RKY4sNJh.jpg

    X2WKoihh.jpg

  3. 15 minut temu, Pinecone napisał:

    Witam wszystkich.

    Zastanawiam się nad zakupem pióra wiecznego na studia i prosiłbym was o pomoc.

    Do tej pory korzystałem z pióra (o ile mogę poznać po wyglądzie, bo samo pióro dostałem jako prezent) Moongraf Sonata i spisywało się ono bardzo dobrze, niestety samo pióro się już wysłużyło, dlatego też poszukuję nowego.

    Pióro ma być tanie (najlepiej do 50 złotych, ale nie więcej niż 100), w miarę eleganckie (żaden plastik, najlepiej żeby obudowa była metalowa) i pisać cienką kreską (podobną do mojego obecnego pióra).

    Z góry uprzedzam, że na piórach się nie znam, więc przepraszam, jeśli pominąłem jakąś istną informację.

     

    Wydaje mi sie, że najlepszą odpowiedzą na Twoje potrzeby będą Waterman Graduate i Pilot MR. Oba mieszczą się w budżecie 100zł i są zupełnie przyzwoitymi piórami. Poleciłbym Ci jeszcze Platinum Plaisir albo Faber-Castell WRITink , ale postawiłeś ten wymóg z metalowym korpusem.

  4. Dnia 18.05.2017 o 13:56, jurher napisał:

    A alkohol, gdzie jest alkohol?:)

    Spieszę z pomocą:

    Dnia 17.05.2017 o 03:05, grzegorz3 napisał:

    Atrament (łac. atramentum → czernidło [1]) – środek barwiący w postaci roztworu barwnika w rozpuszczalniku z ewentualnym dodatkiem substancji zagęszczających (np. żelujących). Waterman i Parker ten sam rozpuszczalnik, różne barwniki. Pozostałe składniki takie same, proporcje też, co do danych dokładniejszych - tajemnica zawodowa. Atrament robi się z:

    - rozpuszczalnika (etanol lub woda)
                                         /\
                                         ||
                                         ||

                                     O TUTAJ

     

    :)
     

     

  5. 1 godzinę temu, Vermis napisał:

    Może nie jest to popularne podejście, ale proponuję Ci taki manewr dla początkujących - kupić kilka różnych tanich piór zanim się zabierzesz za te drogie. Z trzech względów. Po pierwsze nie wiesz jaki kaliber Ci będzie dobrze leżał w dłoni, po drugie nie wiesz jaka grubość linii jest dla Ciebie odpowiednia, a po trzecie odruch ochrony pióra przed upadkami trzeba sobie wyrobić. ;)

    Oczywiście nie staję w opozycji do tego co Ci proponują koledzy i możesz równie dobrze od razu wybrać któryś z tych modeli. Piszę jak ja bym zrobił na Twoim miejscu.

    Jeżeli planujesz pisać nim na co dzień, to nie wiem czy ścięta stalówka Ci będzie pasowała. One są raczej do kaligrafii.
    Napełnianie nie jest problematyczne, wystarczy kupić konwerter.

     

    Tu bym się zgodził. Najlepiej zacząć od chińczyków czy też poszperać po aukcjach bo da się wyrwać fajne pióra za pieniądze bardzo rozsądne (wiem co mówię ;))
     

  6. Odgrzebię temat.

    Okazuje się, że pióro które ostatnio znalazłem w domu (pióro po dziadku) to Golden Star 705 (a przynajmniej tak mówią wszystkie oznaczenia na piórze). NA zdjęciu to pióro na dole:

    20170518_233031.jpg

    Czy ktoś jest w stanie powiedzieć coś więcej na temat tego modelu? 

     

  7. 11 minut temu, Rinke napisał:

    Śliczniutki ten Pilot, podoba mi się też chyba jego bliźniacza wersja-Pilot Murex. Jest na liście must have.

    To CHYBA była różna nazwa w zależności od rynku dystrybucji (coś jak Capless/vanishing point). 

    Pióra niestety niezbyt częste to kupienia i ceny trochę z czapy ale ja miałem wielkie szczęście bo kupilem bardzo tanio jak na ten model.

×
×
  • Utwórz nowe...