Skocz do zawartości

Jarecki

Użytkownicy
  • Ilość treści

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jarecki

  1. endoor dzieki za takie informacje. Przyznam, ze nigdy nie zwracałem uwagi na taką możliwość, aby wpuścić do kałamarza niechcianego gościa, zwłaszcza takiego jak pleśń To cenne informacje. W sumie to faktycznie lepiej nic nie kombinować i po prostu napełniać w jedną stronę. A że czasem się palce pobrudzą? co tam - taka uroda atramentu. Kto palców nie brudzi, niech pisze długopisem
  2. Andma, Świetny pomysł! Faktycznie, wszyscy zafiksowani na zachodnich markach, a tu taka idea. Super!
  3. Mają własny standard, ale tylko i wyłącznie w zakresie wykończenia naboju. Jeśli chodzi o samo wejście i jego średnicę jest takie jak w international
  4. Stalówka jest bardzo przyjemna, tak samo jak klasyczny, dla niektórych pewnie nudny design. Dla mnie zwłaszcza jednak w zamkniętym L'Etalonie, jego swoistej masywności jest coś przyjemnego i miłego dla oka.
  5. Ja polecałbym Sheaffera Prelude 337, ale to jednak amerykanckie dziecko . Z wymienianych tutaj zdecydowanie WM Hemisphere wydaje się bardzo korzystnym rozwiązaniem.
  6. pisząc ekstrawagancki miałem na myśli inny niż czarny lub niebieski dla mnie i tak będzie to spora innowacja - trochę jak w skeczu MP o nudnym księgowym
  7. Zamierzam zakupić to co w temacie. Jak oceniają go użytkownicy? Nie licząc używanej niegdyś Sheafferowskiej czerwieni, mam ochotę wejść w coś bardziej ekstrawaganckiego niż tylko czerń i niebieski
  8. Wszedł bez problemu, dobrze leży, nic nie cieknie. Oczywiście, żeby było bardziej szczegółowo - mówię tu o krótkim naboju, tym co ma ok 3,5 cm.
  9. Zależy jeszcze w sumie do czego tak faktycznie miałbyś używać tego pióra. Jeśli do codziennego pisania, na przykład w szkole, czy studiach, to polecam Watermana Hemisphere. Wydaje mi się, że jak na pierwsze "poważniejsze" pióro jest w sam raz. Dobra stalówka (fabrycznie chyba montowana F, jeśli pamiętam) sprawia, że pisze się lekko, miękko i przyjemnie. Ręka się nie męczy, bo pióro jest stosunkowo lekkie. Weź jeszcze pod uwagę, że w takich codziennych okolicznościach zdarza się niestety, że pióro upada na podłogę i dzieją się z nim różne inne rzeczy. Hemi wytrzyma takie użytkowanie, a jest też nieco tańsze, więc w razie poważniejszej awarii mniejsza szkoda dla Ciebie. Nie wspominają już o sytuacjach, w których komuś się ono bardzo spodoba i sobie "pożyczy na wieczne oddanie"... Na droższe sprzęty jeszcze będzie czas
  10. Dzisiaj miałem wielką przyjemność zrobić pewien test. Otóż... w mojego kochanego Preluda wsadziłem, dla hecy a jakże!, nabój, który został zakupiony w Auchan razem z piórem. Cały zestaw w kwocie złotych czterech (sic!) się zmieścił nota bene, pióro zakupiłem dla mojego czterolatka, który jak zobaczył pewnego dnia "pióra tatusia", to nie było mowy i trzeba było i jemu pierwsze pióro sprawić, teraz się z nim nie rozstaje, śpi nawet W każdym razie, nabój którego producentem jest chyba całkowity pan "nobody" w Prelude sprawuje się świetnie Przypomina trochę Private Reserve Naples Blue. tak to wygląda: Wbrew pozorom fajna konsystencja, dobrze spływa i przyjemnie się pisze. 4 zł za pióro dla dziecka i 4 wkłady...
  11. Ja to chyba generalnie mam jakąś słabość do modeli wycofywanych
  12. Czołem. Masz piękny egzemplarz! Zgadzam się w 100 procentach, że świetne pióro. Szkoda tylko tego zakończenia żywota na skutek ewolucji marki dla mnie linia L'Etalon jest pewnym estetycznym wyznacznikiem piękna. I przyznam, że nie widzę tych piór "po ludziach, na spotkaniach" dosyć często. No i jednak ceny na zagranicznych serwisach aukcyjnych są całkiem spore. Ale to tylko chyba potwierdza pewien prestiż L'Etalona. A oto mój:
  13. No właśnie - jak w temacie - pytanie o, moim zdaniem, jednego z przyjemniejszych flagowców Watermana. Ktoś zna faktyczne powody wycofania tej linii? Eleganckie, ciężkie , niezwykle przyjemne przy pisaniu. Teraz praktycznie chyba nie do dostania na polskim rynku, a przynajmniej an znanych serwisach aukcyjnych. WHY?
  14. Wystarczy mieć czysty gwint w pojemniku z atramentem i nic się nie brudzi - ani palce, ani łokcie A tak poważnie - ja z reguły staram się napełniać przez stalówkę ale w taki sposób że najpierw zaciągam atrament raz i potem spuszczam go z powrotem właśnie żeby przepłukać. Potem zaciągam drugi raz i gra gitara. No a jak się robi atramentu mało, to sam tłoczek napełniam.
  15. A dziękuję pisze jeszcze lepiej, niż wygląda Polecam
  16. No to ja straciłem/zgubiłem/został mi podprowadzony na uczelni (jeszcze w czasach wczesnego studiowania) niestety całkiem zacny komplecik: Długopis Waterman l'etalon (niezwykle dla mnie cenny bo na 18 urodziny otrzymany) Pióro Waterman Hemisphere No i, oczywiście, do tego skórzane czarne etui... Szczęście w nieszczęściu, że "poleciał" długopis L'etalon,a nie pióro.
  17. A ja ostatnio nabyłem takie oto cudo: Aurora Ipsilon Lacquer Stalówka F Co tu dużo mówić - pisze się kapitalnie, fabryczny atrament Aurora Blue spisuje się świetnie. Chociaż może nie nabyłem, a dostałem w prezencie od Ojca, który również jest wielkim fanem piór ps. dodałbym zdjęcie chętnie, ale nie wiem jak - jakaś pomoc w tym zakresie od doświadczonych użytkowników?
  18. Witam wszystkich Forumowiczów i się przedstawiam Jarecki vel Roch to ja. Pozdrawiam entuzjastów pióra i atramentu, których znajduję tutaj całkiem spora i aktywną grupę!
×
×
  • Utwórz nowe...