Skocz do zawartości

VojtasK

Użytkownicy
  • Ilość treści

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez VojtasK

  1. Gratuluję zakupu piórka o fajnej formie! Podoba mi się  jego minimalizm, ale pióro bez klipsa, to nie dla mnie. Prześladował by mnie widok - wizja pióra toczacego się bez kontroli w kierunku krawędzi blatu by spaść... 

    Taka trauma z dzieciństwa...

  2. TYLKO NIE KLESZCZYKI KOCHERA! !!!

    Kocher ma na końcach tzw "branszy" zachodzące na siebie ząbki - na jednej dwa, na przeciwnej jeden - pasujące do siebie naprzemiennie.  Zniszczą materiał stalówki 

    Kleszczyki Peana nie mają ząbków. 

    Imadło też nie ma ząbków, ale nacięcia na branszach, które trzymają igłę są głębokie i też mogą kaleczyć stalkę. Dobrze jest je powlec czymś miękkim np elastycznym drenem. 

    Siła uchwytu imadla jest większa niż Peana - inne ramię siły. 

  3. To i ja zabiorę głos w dyskusji.

    Mojemu egzemplarzowi nie mogę wiele zarzucić. Jest bezbarwne, transparentne i nie popękane. Nie obchodzę się z nim jak że zgniłym jajem - jeździ ze mną w dyżurnym piórniku lub kieszonce koszuli. Klips jest ok - nie za twady, nie za miękki. Z captopem też nic się nie działo złego. Mam je już kilka tygodni i napełniam przez konwerter. Forumowe doniesienia o pękaniu powstrzymaly mnie przed przeróbką na ED - szkoda mi koszuli poplamić ;) Jedyne czego mogę się czepnąć to, że mogłoby być nieco bardziej mokre w pisaniu, ale o żadnym przerywaniu nie ma mowy.

    Wydaje mi się, że przypadek ktory opisuje @Aventador13 jest klasyką chińskości - od rzeczy genialnych trwałych i dopracowanych - po badziewie rozpadające się w rękach - wszyscy nieco starsi, którzy przeżyli "półrazowe" zabawki z gazetek dla dzieci wiedzą, o czym mówię. O kontroli jakości piór z tego kraju wielokrotnie na Forum już dyskutowaliśmy.

    @Aventador13 ma zwyczajnego pecha, że trafił na takie egzemplarze.  

    Howgh!

×
×
  • Utwórz nowe...