Skocz do zawartości

mahda404

Użytkownicy
  • Ilość treści

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez mahda404

  1. 17 minut temu, Kowal1623 napisał:

    Na moim tablecie te skany wydają się troszkę za jasne, u mnie ten atrament jest ciemniejszy (może to problem z monej strony...).

    Te skany są za jasne same z siebie :D

    12 minut temu, Kleks napisał:

    Co do testu na różnych kartkach, to pewnie zauważyłaś, przy którym papierze ta "druga strona" wygląda najlepiej :D 

    Test na różnych kartkach nie da się ukryć, że był mi potrzebny, ponieważ dzięki niemu dobrze widać w jakie zeszyty warto inwestować :)

  2. SBfmxsV.jpg"

    Jakiś czas temu w przypływie chwili, weszłam do fajnego sklepu internetowego celem zakupu atramentu. Jako, że jestem jeszcze uczennicą atrament nie mógł być zbyt drogi oraz powinien mieć dobry czas wysychania. Kobieca natura jednak wzięła górę i tak oto przedstawiam wam recenzję atramentu: Private Reserve Electric DC Blue.

    Gdy tylko otworzyłam paczkę z moim Inkiem przeżyłam małe zaskoczenie. Kupując wcześniej atramenty firmy Parker, czy Pelikan opakowanie było w pewien sposób „eleganckie” :D To tutaj lekko przypominało mi kartonik w który pakowany jest chiński atrament Hero :/ Ale przecież liczy się wnętrze prawda?

    W opakowaniu znajduje się 66ml słoiczek(choć powinnam powiedzieć kałamarz lecz tego mi to nie przypomina)wypełniony po brzegi.  Zapach tegoż atramentu nie jest jakiś super szczególny; podoba mi się :D

    Jako że piszę tylko i wyłącznie stalówkami F(Pilot MR stalówka M ze spiłowaną kulką oraz Pilot Plumix F[jak się okazało ta F to nie EF]) bałam się o to, że to słynne cieniowanie, które podobno ten atrament ma, u mnie nie wystąpi. Zostałam miło zaskoczona oglądając go pod światło :D Cieniowanie jest również widoczne na pierwszy rzut oka ale nie jest ono takie fantastyczne. Atrament czasem strzępi, ale to tylko na niektórych papierach ksero.

    Pora jednak na pewne minusy tego cuda. Pisząc nim w szkole nie raz przypadkowo rozmazałam notatki pisane dzień wcześniej. Jest to pewnie kwestia napigmentowania. Czas wysychania także jest dla mnie nieco za długi.

    A teraz wyniki testów na różnych kartkach z zeszytów :D

    UAlUuPd.jpg

    O ile ta strona wygląda w miarę zachęcająco...
     

    aoHsIRc.jpg

    To ta już troszkę mniej :D

     

    Dziękuję za uwagę i proszę o krytykę błędów mojej pierwszej recenzji :D

  3. Moje nie śmierdzą, a mam ich z 5. Może gdzieś przy cebuli leżały w magazynie, jeśli to z Biedry :lol:

    akurat z Kauflandu :D nie załapałam się na te biedronkowe :(

     

    Moje również nie śmierdzą. A tak z innej beczki - masz kota, a może na dodatek nosisz go w torebce razem z zeszytami :mosking:

    Ale kiciusie pachną :D (moje np starym strychem :3)

  4. @Mahda404

    A jak z "ładowaniem" naboju do pióra? Przebijasz klej - jak przy zakładaniu nowego, fabrycznego naboju, czy może zrywasz klej i dalej jak z używanym nabojem?

    Nie trzeba przebijać :D wystarczy zedrzeć klej :D a schodzi dość łatwo. Jednak mimo że nie zauważyłam żeby przeciekało to jednak luzem bym tych naboi nie zostawiła w torebce :/ warto je schować w woreczek strunowy dla dużo większej pewności

  5. Witam :D przejdę od razu do rzeczy

    Niedawno(czyli jakiś miesiąc temu) kupiłam sobie do szkoły kilka Oxfordów. Nie był to pierwszy mój styk z tymi zeszytami. Na początku myślałam że to tylko mi się trafiła taka partia z zeszytami w których przez zapach się nie da pisać, ale koleżanka ma to samo(a kupowała gdzie indziej). Czy Wasze ostatnio kupione Oxfordy też tak śmierdzą? :D

    Pozdrawiam ciepło

  6.  

    1. piter22 (3)

    2. Lux (3)

    3. Maszka (3)

    4. Dexter (2)

    5. visvamitra (3)

    6. thefil9 

    7. kasiasemba (3)

    8. janykiel

    9. Solar (4)

    10. aoirghe (5)

    11. Markol 

    12. Trebreh (3)

    13. Nicpoń

    14. elessar

    15. Lepki

    16. Finir (2-3)

    17. Arkadiusz (3)

    18. Bosa

    19. Vespi (3) 

    20. rbit9n

    21. Morlok

    22. Polaris

    23. WaterMAN

    24. empi

    25. Kerad (Pozor! Czechy!)

    26. Nemesis

     

    27.mahda404

  7. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale dużo piór potrafi zostawić ślad stalówki, kiedy odwrócimy ją odwrotnie. I jest to ślad zasadniczo numer mniejszy,Czyli mamy Mkę, odwracamy- mamy Fkę. Przy cieńszych stalówkach to czasami ledwo widać ślad :)

    No z tym się można zgodzić :D nie raz właśnie w taki sposób pisałam na lekcjach

  8. Ta fascynacja cieniutką kreską bierze się naprawdę z charakteru pisma :D Sama od zawsze piszę drobnymi literkami i nie wyobrażam sobie abym musiała powrócić do tych czasów gdzie pisałam grubszym piórem(chociaż stalówka M wcale taka zła nie jest) nawet jeśli najpiękniejsze efekty atramentu miałabym tylko przy takiej stalówce :D

×
×
  • Utwórz nowe...