Skocz do zawartości

brylinski

Użytkownicy
  • Ilość treści

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez brylinski

  1. Mamy już grudzień, czyli zima, więc może pora już na zimową ofertę limitowanych atramentów Piórmaniaka?? Czy są już może jakieś pomysły kolorów? Może jakaś zieleń z błękitem symbolizująca morderczą arktyczną głębię, albo coś czerwonego niczym hektolitry krwi na planie ostatnich odcinków Gry o Tron (w końcu "Winter is Coming"). Ps. Niezależnie co będzie rezerwuję jeden zestaw (mogę?).
  2. Zastanawia mnie do jakich to rozmiarów można przyciąć stalówki? Czy to ze standardowej oferty tylko dodają S czy można wydziwiać i zrobić sobie w Pelikanie coś pokroju UEF jak Platinum? A samo M200 w tej kolorystyce wygląda interesująco, tylko jednak jakieś takie malutkie
  3. Jak za Pelikanami szczególnie nie szaleję tak kolorystyka Stresemann-ów przemawia do mnie dość pozytywnie w swej oszczędności i monochromatyczności. Z drugiej strony, jak już @MarcinEck napisał: Szczególnie w kontekście jego polityki względem "polskiego korytarza" i w późniejszej konsekwencji wojny celnej z lat 20 XX wieku (i jak tu być przykładnym patriotą). Ale już odbijając od polityki to jeżeli by staniało (tak do kwoty dwóch Pelikanów M400) wówczas bym może i kupił (zaraz po wszystkich planowanych Pilotach, Sailorach i Platinum President), a już na pewna chętnie przyjmę w prezencie z dowolną stalówką 😎 Propos stalki, czemuż to EF-ki o prawie 10% droższe od innych rozmiarów? Ktoś mi to jasno wyjaśni?
  4. A ja mam takie pytanie (może retoryczne) czy może byłaby możliwość zaprenumerowania Atramentów Pióromaniaka? Czyli na przykład wiemy, że w 2020 Pióromaniak(i) wypuszczą cztery edycje swoich atramentów po trzy kolory w każdej edycji i w cenie jak obecnie co daje 396 zł plus przesyłka. Klient płaci na przykład w terminie do końca stycznia 2020 pełną kwotę i tylko sobie spokojnie czeka co kwartał na pozytywną paczkę Pióromaniaka. Co o tym myślicie?
  5. Zamówienie na zestaw już zrobione A buteleczki będą może numerowane?
  6. Ja bym brał 743, jest okazalsze odrobinę od 742 i jak dla mnie bardziej kuszące. Później pewnie bym kupił również 742 i pewnie jeszcze 912. Zasadniczo 743 i 742 różnią się wilekości stalówki, odpowednio nr 15 i 10, jak czytałem podobno 10 są "głądsze" w użytkowaniu, przyjemniejsze i płynniejsze. Może to kwestia, że skoro nr 10 jest mniejsza to jest odrobinę bardziej elastyczna i daje lepszy feadback? Osobiście posiadam Pilota 912 co prawda ze stalówką SFM ale wypowiadając się w kontekście kształtu i estetyki stwierdzam, że jest mega. Stalówki PO co prawda nie mam aczkolwiek też nad nią dumam, nawet znalazłem ostatnio na Zatoce Pilota 743 z PO używanego z ceną startową poniżej 600pln tylko jakoś nie mogłem się przekonać do używki w tej cenie, a i zdjęć jakoś mało było.
  7. Moja Luba po zobaczeniu zakupionego "Spaceru nad Wisłą" zapytała: "A gdzie spacer z Żoną? Takie krwisto czerwony, jak po morderstwie." Czy dałoby się coś w tej materii stworzyć? A odnośnie recenzowanego atramentu jak i recenzji, podoba się mi rzeczowość i jednocześnie przyjemny lekki styl wypowiedzi (pióra:)). Atrament wygląda bardzo interesująco, a malowana, stylizowana etykieta to już w ogóle dla mnie strzał w dziesiątkę, trochę kojarzy się z Noodlersami tylko tak z dziesięć razy ładniejsza. Właśnie mam ten atrament wrzucony do koszyka i zastanawiam się czy klikać "kupuj". Trochę obawiam się kwestii jego zasychania gdyż noszę z sobą tak do pięciu piór i niektórym zdarzają się kilkudniowe przestoje w użytkowaniu.
  8. Nosz kurcze, a ja kupiłem trzy sztuki w kropki jak jeszcze były jako limitowana edycja i sobie myślałem, że będę miał coś mega na wypasie limitowane. A to małe żółte robaczki przewrotne bywają. Teraz tak myślę, że pewnie zrobili limitke by wybadać rynek jak produkt wprowadzić.
  9. Fajnie że TWSBI nie siada na laurach i wypuszcza co jakiś czas jakieś smakołyki. Trochę szkoda, że to tylko nowa kolorystyka, a nie na przykład całkiem nowy produkt bo ich filozofia produktowa jest pozytywna. Może w końcu skuszę się na Eco bo do tej pory jakoś nie jestem przekonany do wielkości tego pióra i jego trochę topornej plastikowatości na tyle, że nawet do swojego "DIY Travlersa A5" wolałem włożyć staruszka Pelikana 120 niż tego tęgiego modnisia. Choć pewnie by lepiej wyglądał a i zapas atramentu wygląda na znacznie większy. Jakby zrobili nowego Vac-a 700 całego w takim kolorze i w trochę łagodniejszym bardziej humanistycznym, naturalnym designie to by było coś mega.
  10. Podpytam Ja osobiście mam raczej mieszane odczucia w tej materii gdyż z jednej rzeczywiście tego typu stalówki w piórze na naboje, jednocześnie podnoszące jego cenę prawie czterokrotnie, to abstrakcja. Natomiast z drugiej strony istnieje wersja 1911 Realo gdzie już mamy wbudowany tłok (Piston Filling System), a także są limitowane wersje i edycje specjalne Sailora 1911 wykonane z ebonitu i wykańczane w technice Maki-e (na naboje, sic!). Myślę, że do tych wersji Sailor również może na życzenie klienta zamontować którąś ze swoich specjalnych stalówek, a przynajmniej gdybym ja prowadził taki biznes to bym na to pozwalał. Pozostaje jeszcze kwestia potrzeby poczucia indywidualności, swoistego posiadania czegoś unikatowego i wyjątkowego w zalewie masowej produkcji. Coś czym sama się czasem kieruję wybierając chociażby stalówkę w kolejnym piórze, które może mieć każdy. Gdy takiego Japończyka (np.. Sailor 1911) można dostać bez większego problemu w Polsce (co prawda drożej niż bezpośrednio z Japonii ale można) to już posiadanie go ze stalówką MF, Zoom lub Music daje małe poczucie posiadanie czegoś wyjątkowego. Szczególnie w gronie piórowych laików którzy piór używaj z racji zajmowanego stanowiska i prestiżu ale już niekoniecznie zdają sobie sprawę z istnienia czegoś więcej ponad F, M i B. Myślę, że ta potrzeba indywidualności, w wieku i na stanowisku na którym już nie wypada mieć fioletowo-różowo-miętowych włosów oraz ubrań kupowanych od meneli spod budki, potrafi nasze działania kierować w bardzo ciekawe i czasem nieoczekiwane kierunki. Reasumując z pewnych, nieracjonalnych, a nawet bardzo emocjonalnych względów, jestem bardzo na tak w kwestii "Special Nib" w piórze na naboje przy jednoczesnym głębokiemu żalu, że (potencjalnie) owe stalówki nie są montowane w piórze z ciekawszym systemem napełniania.
  11. Zastanawia mnie jeszcze, czy taki PenDoctor (nibdoctor??) pokroju Mark Bacas (nibgrinder.com) byłby wstanie przemodelować standardową stalówkę Sailora w rozmiarze B lub Zoom albo Music na takiego Naginata Cross Concord?? Myślicie, że warto z czymś takim do niego się zwracać?
  12. Ooooooo bardzo dzięki wielkie. Teraz tylko pozostaje odcyfrować japońskie krzaczki i kontaktować się ze sklepami Ciekawe czy jeżeli by skontaktować się bezpośrednio z Sailor-em to czy byliby chętni na realizację indywidualnego zamówienia . Chyba sprawdzę jeszcze taką opcję bo widzę, że ceny w porównaniu do standardowej wersji Large ze zwykłą stalówką są trzy a nawet i cztery razy wyższe .
  13. Dzień piękny bardzo wszystkim Przeglądając ostatnio piórowe internety w niezamierzonym poszukiwaniu kolejnego obiektu pożądania trafiłem na ciekawe stalówki jakie mogą znaleźć się w piórach Sailor tutaj i tutaj. Ostatecznie prowadzi to do sytuacji, że zamarzyło się mi pióro Sailor 1911 Large ze stalówką Naginata Cross Concord. I teraz pytanie czy kojarzycie mili Państwo jakieś miejsce, sklep (w granicach i poza granicami naszej pięknej ojczyzny) gdzie byłaby możliwość nabycia, zamówienia takowego pióra z tak zwariowaną stalówką?? Z góry dziękuję uprzejmie za wszelkie wskazówki. Z wyrazami szacunku Prawie zdrowy (tylko pióroza) B.
  14. Jako, że od prawie dwóch lat sukcesywnie zastanawiam się nad kupieniem Traveler's Notebook to czasem przeszukuję internety w poszukiwaniu sensownego uzasadnienia dla wydania około 300 zł na zestaw startowy. Dziś przy okazji takich poszukiwań znalazłem kompletną wersję notatnika i akcesorów z edycji Pan Am (w ciekawej cenie): https://www.etsy.com/pl/listing/538821641/travelers-notebook-blue-edition-leather?ga_order=most_relevant&ga_search_type=all&ga_view_type=gallery&ga_search_query=midori+pan+am&ref=sr_gallery-1-42&referring_page_type=market&frs=1 To tak uprzejmie dzielę się ciekawostką
  15. A u mnie od miesiąca taki zestaw w piórniku (zdjęcie dołączę jak tylko ogarnę rzeczywistość) Pilot Caples F (z 1966) zatankowany Iroshizuku Kon-peki Platinium #3776 zatankowany również Iroshizuku Kon-peki Sailor 1911 zatankowany Montblanc Petit Prince Red Fox Pilot Custom 912 zatankowany KWZ Ink Liquid Words 2017 Lamy 2000 zatankowany Monteverde Yosemite Green
  16. O widzisz, a tego nie zauważyłem. Przebiegła z niej bestia jedna Dziękuję za polecenie, zastanawiałem się ostatnio nad tą marką ale jakoś nie mogłem do końca się przekonać do nich w tym momencie. Tym bardziej, że w między czasie robiłem zakupy w Japonii na Rakuten i przy ich kosztach wysyłki nie opłaca się zamawiać małych paczuszek więc nie zostało już na Mnemosyne.
  17. Ja ostatnio usłyszałem gdy przyszedł tylko jeden (w jednym egzemplarzu) więc na słąwetne pytanie zaryzykowałem odpowiedz w stylu "Uznam, że tego pytania nie było." i chyba póki co temat zostałzamknięty, gwoli ścisłości nadal ze sobą rozmawiamy
  18. Mogę podesłać próbkędo porównania zostało mi tak z 4-5 ml to z 2 ml uszczknę Poproszę adres do wysyłki to może nawet w tym tygodniu dotrze.
  19. Próbki dobra sprawa, zawsze można zamówić z piętnaście i plus do tego jakiś nowy zeszyt by było w czym nimi pisać (i kolejny raz usyłyszeć od Żony "Po co Ci kolejny zeszyt")
  20. A można by uprzejmie prosić o porównanie czerwieni i pomarańczy? Poszukuję czegoś jak najbliższego do Montblanc "Petit Prince Red Fox" (piękny, piękny, piękny). Niefartownie kupiłem naboje e tymże kolorze aby przerobić je by pasowały do Pilota Caplessa z 1966 i troszkę popisałem tymże atramentem (skoro już był), no i się zadurzyłem. Tylko jak to u MB cena za edycje specjalne jest ciut zaporowa, no i to edycja specjalna więc się skończy, a ja zdecydowanie chciałbym mieć taki kolor do dyspozycji już zawsze. Więc proszę, proszę, proszę bardzo o pomoc.
  21. Kupiłem wersję standardową na REALO przyjdzie jeszcze kiedyś czas. Zakup dokonany na eZatoce od sprzedawcy z Japonii (paczka ominęła miłych Panów w zielonych mundurach).
  22. Ehhh jednak zdecydowałem się wziąć 912 z SFM. W sumie to teraz nie do końca wiem dlaczego chyba na zdjęciach wygląda na bardziej obłą od 742 i może też wewnętrzna potrzeba stonowanego flat-topa się włączyła (tak się mi marzy stary Big Red, tylko te ceny). Ale, ale 742 w końce trafi do piórnika, kwestia czasu, a póki co rozpoczynam zbieranie na brązowego Pilota 823 ze stalówką FA od Tokyo Pen Shop Quill plus do niego spływak z podwójnym kanałem od Flexible Nib Factory, a że zbieranie zajmie z pół roku to jest czas uczyć się Spenceriana 🤣
  23. Ho ho ho... Trochę czasu minęło i mój piórnik w końcu zyskał (utył w przeciwieństwie do portfela :shock:) kolejnego gościa. W końcu zdecydowałem się na zakup Sailor 1911 w rozmiarze standardowym ze stalówką zOOm. Cóż powiedzieć, grubość kreski, przy standardowym trzymaniu pióra, bardzo zaskakuje szczególnie w kontekście szczupłości samego pióra. Mam dość duże ręce więc większość piór w moich rękach wygląda na szczupłe (pięć lat przerzucania felg aluminiowych zbudowało i masę i rzeźbę, chociaż kolejne osiem lat za biurkiem zostawiło już raczej tylko masę ), a wracając do pióra, zoom w standardowym trzymaniu piór pisze szeroko i cieniuje ilość atramentu jest odpowiednia, nie za dużo ale też nie zamało akurat tyle by pisać szybko i bez przerywania zawsze i wszędzie gdy jest potrzebny. Zaskakujące jest też bezproblemowe pisanie stalówką odwróconą do góry nogami tzn. pisząc patrzymy na spływak a stalówka jest na spodzie (bardziej obrazowo rzecz ujmując... jeżeli stalówka jest Wenus a spływak jest Mars to mamy pozycję misjonarską ), pióro w takiej pozycji pisze niezwykle cieniuteńko, standardowe europejskie EF-ki popadają w kompleksy i coś tam pod noskami smęcą, że się czują grube i że może jakaś dieta. Należy zaznaczyć jeszcze, że w takiej pozycji stalówkę słychać bardziej, jak normalnie powiedzmy lekko szura to w odwróconej pozycji już powiedzmy bardziej skrobie, oczywiście nie drapie nie rozdziera papieru i pisze nadal płynnie tylko tyle, że ją słychać. Myślę, że na ten moment mojego wywodu o dokonanym zakupie wystarczy. Jak trochę się bardziej "ogarnę" to postaram się zrobić jakieś zdjęcia zakupu, może nawet w końcu szarpnę się na jakąś recenzję i filmik by było słychać jak brzmi stalówka .
×
×
  • Utwórz nowe...