Jurek
Użytkownicy-
Ilość treści
19 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez Jurek
-
Dotarło, pewnie kiedyś tam napiszę jakąś recenzję i wstawię lepsze zdjęcia. Pierwsza myśl była taka że kurcze, ale grubas. Raczej to nie będzie daily, ale do notatek w terenie ze względu na konstrukcję się powinno nadać.
-
Odebrałem przed chwilę Platinum Curidas i atrament do niego, także dla miłośników szlaczków ;): Taccia Ukiyoe hokusai benitsuchi. Zrobię jakąś próbkę jak się piórko i atrament nagrzeją.
-
@Klerk - Alfaholicy @Syrius - tak, taki był opis na stronie sklepu gdzie ten atrament zamawiałem. Dzięki za wyjaśnienia. Ja aż tak nie wnikam, kierowałem się opisem i zdjęciami. Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem dalekiego wschodu, bardziej szukam produktów robionych "na miejscu" w kraju który się reklamuje jako producent, a nie gdzieś na południu Azji na zasadzie byle taniej. W UE coraz mniej fabryk niestety.
-
@Klerk - kolor powinien w teorii być podobny do ochry, bo był wzorowany na tradycyjnym tuszu właśnie w podobnym kolorze. Ja tam chłop jestem i ni dudu to nie wygląda jak ochra, ale może się nie znam. Pióro to Sheaffer Prelude.
-
Do mnie wpadł TAG Stationary No.4: Kyo No Oto. Przyjemny kolor i całkiem fajnie cieniuje ale sądziłem, że będzie ciemniejszy. Do notatek foto w nocy to tak średnio na jeża Będziem szukać dalej ciekawego ciemnego brązu
-
Witam po dłuugiej przerwie - jednak pisanie, a nie kolekcjonowanie nie zachęca do forumowej działalności. Chciałbym prosić o pomoc, bo w temacie piór o konstrukcji jak w temacie leżę i kwiczę. Potrzebuję nowego pióra, stare się wzięło i zniknęło. Mam dla odmiany ochotę na coś ze schowaną stalówką, ewentualnie wkomponowaną w korpus, a jednocześnie niezbyt nachalnego rozmiarowo. Małe dłonie robią swoje. Coś pokroju starego Hero 100 czy Parkera 51 byłoby świetne, pod warunkiem jakości - piszę dużo i chętnie, także listów więc nie chcę walczyć z piórem. W tej chwili przeprosiłem się z Plasirem ale nie do końca mi leży więc uznałem że czemu nie, mogę sobie kupić coś nowego. Stalówka raczej z cieńszych, F ew "japońskie" M. W Trójmieście ciężko o stacjonarne sklepy więc pewnie zamówię przez net. Chyba że jest ktoś z Trójmiasta i doradzi jakiś sklepik w którym można pomacać coś więcej niż Hemisphere Cena.. nie chciałbym przekroczyć 2000, bo pióro ma być użytkowe, chyba że będzie coś na prawdę ładnego.
-
Witam. Szukam sensownego i eleganckiego pióra w cenie 300-400 PLN którego skuwka albo korpus będzie nadawał się do grawerowania, a samo pióro będzie sensownej jakości. Zanim zjedziecie mi głowę o ten grawer - chodzi o pióro dla klubowiczów Alfa Romeo którzy chcą wydać trochę kasy nie na kolejny wahacz, ale na porządne pióro właśnie. A klubowe pióro bez wygrawerowanej nazwy na 100% nie przejdzie. Myślałem o: - Pelikanie M150, ale laserowy grawerunek na korpusie raczej nie przejdzie, a ręczny na skuwce czy klipsie wywinduje za bardzo cenę pióra. Na dodatek to tłoczek więc nie wiem jak to będą samochodowcy akceptować. - Sailor 1911 Young - minusem jest to, że już taką mam - Faber-Castel E-Motion albo Ambition - drewniany korpus jest mrrrrrr.... i bardzo włoski (pasuje do włoskich samochodów ) chociaż pióro niemieckie. - Waterman Expert - ładne i poprawne pióro, na dodatek stalówki są bardzo ok (mnie pasują, chociaż moja Hemi lubi przysychać). Sporym plusem jest to, że można na koronce wygrawerować znak klubu W sumie więcej pomysłów nie mam. Ktoś coś może podpowiedzieć?
-
A mój Hemi mi wysycha ze wszystkim, co w niego włożę. Mam jeszcze naboje Watermana (czarne), niebieskiego Parkera, jakieś noname z supermarketu, niebieskiego DuPonta - wszystko wysycha jeżeli pióro leży nieużywane dłużej niż tydzień. Jak jest w miarę regularnie używane - to nie ma problemu. Z adapterem i butelkowymi atramentami jest to samo. A pretekst... do kupna pióra i butelki nie potrzebuję pretekstu
-
Zamówiłem już Plasira, ale może się skuszę na Tombowa jak mi trochę gotówki zostanie po kupnie atramentów
-
Ja sam nie kupiłem, ale przekonałem znajomego do przesiadki na pióra, więc się pochwalę Zaproponowałem mu kupno Sailora 1911 Young, Pelikana M215 lub Visconti Rembrant, bo chciał coś z przedziału 300-500. Kupił Pelikana. To już drugi znajomy, który uznał, że pióro to jest to (poprzedni skrobie Duke'iem 551F). Pióromaniacy z nich nie będą, ale i tak cieszę się, że przesiedli się z długopisów i cienko-mazaków na porządne narzędzie do pisania.
-
Wiecie może, czy jest jakiś warsztat naprawy piór w Trójmieście, ew Toruniu i okolicach? Chciałbym w końcu ożywić Watermana Meisterstucka którego kiedyś przytuliłem, a znany warsztat (z pkt. przyjęć w Gdyni, w okolicy dworca) już nie funkcjonuje Czy może warto gdzieś wysłać? Piórko małe, wersja damska, ale bardzo milusie i byłoby w sam raz jako doczepka do notatnika. Szkoda, żeby się marnowało, a sam nie naprawię - jakiś... dłubał czymś drewnianym w środku, chyba próbował wypchnąć stalówkę "od drugiej strony".
-
Ciekawe, gdzieś czytałem że pasują. No nic, to Lamy odpada. Mam pół kubka nabojów Diamine i szkoda, żeby się zmarnowały. Czyli Platinum Plasir, którego przed chwilą zamówiłem. Ładne, bo czerwone razem z adapterem. Ma niby przyjść w ciągu pięciu dni, obaczymy. Dzięki za rady.
-
Dorzucę się - im mniejsze tym lepiej. Generalnie mini-flaszki Diamine mi bardzo odpowiadają. Lubie mieć dużo kolorów i często je wymieniać. No i małą butelkę łatwo upchnąć w dziwnych miejscach razem z przypisanym jej piórem Wyjątkiem jest Diaminowy OxBlood - tego to mógłbym na litry kupować.
-
Było płukane "dokumentnie" bo w którymś momencie się wpieniłem: zatargałem do domu, rozebrałem, wyszorowałem i złożyłem. Nic nie pomogło. Tydzień poleży bez używania i trzeba albo trząchać, albo wyjąć nabój i wędrować do łazienki na płukankę. Może to wina atramentu, Diamine ma tendencję do wysychania, ale z drugiej strony w Pilocie nie mam z tym atramentem problemu. Do Lamy podobno pasują standardowe naboje? O adapterze do Platinum wiedziałem, o tym, że Sheaffer ma swoje - nie, ale nie mam żadnego Sheaffera. Producentom musi się bardzo nudzić, że tak wymyślają kształty nabojów To wybór ogranicza mi się do Lamy, Fabera i Plasira ze wskazaniem na Japończyka. Lubię japońskie pióra, więc ma sporą szansę Czy może macie jeszcze jakieś typy?
-
Nie pamiętam, żeby ktoś mi kiedyś ukradł pióro. Ponieważ jednak piszę piórem odkąd pamiętam (czyli jeszcze przed zerówką zacząłem) to zgubiłem i zniszczyłem całe multum. Większość w czasach szkolnych, jedno czy dwie na studiach. Teraz raczej nie gubię, ale za to staram się poprawić fabrykę i nie zawsze mi to wychodzi. A wtedy pióro ląduje w koszu.
-
Hej. Szukam sobie piórado pracy. Mam jakąś, nie za dużą kolekcję piór, ale żadne z nich nie nadaje się do pracy (bo nie jest na naboje), ew. go szkoda. Generalnie szukam pióra które będzie zasilane ze standardowych nabojów i które nie będzie wysychać. W tej chwili używam Hemisphere, ale to piórko wysycha jak butelka na weselu. Fakt, jest już stare (ponad 10 latek ma), ale mimo wszystko. Piórko pracuje jako narzędzie do notatek i szkicowania schematów oprogramowania etc. Musi być w stanie wytrzymać tydzień albo dwa bez pisania i zastartować od pierwszego przyłożenia do papieru (ew. po polizaniu ). Gdyby nie to, że do zasilania używam nabojów (wygoda w pracy) to pewnie kupiłbym Pilota Falcon. Moje domowe trzymane przy licznikach do spisywania ich stanu wytrzymuje miesiąc i pisze bez problemów "od polizania". Atrament to Diamine, naboje "reklamowe" które dołączają do zamówień. Mój budżet to do 200 PLN, nie obrażę się jak wydam mniej. W grę wchodzi tylko nowe pióro, bo jak kupię jakieś stare to mi go będzie żal w pracy trzymać To chyba tyle. Sam z siebie myślę o: - Lamy Safari - Sheaffer Sagaris - Platinum Plasir - Faber-Castel Basic Jakieś rady i porady kochani? Sam wielkiego doświadczenia jeżeli chodzi o pióra na naboje nie mam. Poza pracą używam tylko zasialnych w ludzki sposób (tłoczek, kroplomierz itd.).
-
Witam Po raz kolejny, ponieważ byłem użytkownikiem starego forum. A że życie miało swoje do powiedzenia, to musiałem zrezygnować na jakiś czas z aktywności. Teraz wracam, a tu bum - nowe forum Tak więc witam ponownie, sobie i Wam życząc niedrapiącej stalówki i pięknego atramentu