Skocz do zawartości

namiki

Użytkownicy
  • Ilość treści

    735
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez namiki

  1. Nolite iudicare, et non iudicabimini.

     

     

    Nie bardzo Adamon rozumiem jak to się ma do mojej wizji artystycznej, którą wyłożyłem, mam nadzieję, wystarczająco dokładnie.

  2. Praw autorskich do sztuki? Nie mogę użyć ebonitowego pręta?

     

    a właśnie w nim chodzi o to, że nie ma stalówki ani systemu napełniania. :) To jest jego wyjątkowość, którą starałem się Wam przybliżyć w opisie.

     

    zdrówka

  3. W sumie można by pójść dalej i sprzedawać same ebonitowe pręty jako pióra wieczne. Dlaczego nie?

     

     

     

     

    To pióro wieczne nazywa się ---- UNIVERSUM --- czyli wszechświat, bo dotyka sfery nieskończonej wyobraźni i nieskończonych możliwości kształtowania materii.

     

    "Oto pióro wieczne... jesteście zaskoczeni? Tak to pióro wieczne w pierwotnym swoim kształcie. Ebonitowego pręta. Czy nie jest to niezwykłe, że instrument piśmienny dopiero z niego powstanie? Czy nie jest niesamowite, że jaki sobie zamarzymy kształt taki może się wyłonić? To przykład nowoczesnej sztuki, która uruchamia naszą wyobraźnię. Więcej nawet, to sztuka, która niejako zmusza nas do działania. Do tego by wykonać pióro wieczne. To wyobraźnia, która musi przejść w czyn. To sztuka, która inicjuje w nas prawdziwy imperatyw twórczy.

     

    T o  s z t u k a   h i p e r a k t y w n a.

     

    Sprawi, że każdy z nas stanie się artystą, bo wymusi na nim wizję kształtu i pomysłu na przyszłe pióro!

     

    Czy wyobrażamy sobie jak wielki potencjał kryje sobie ten kawałek ebonitu? Oto wspaniałe pióro wieczne, którego jeszcze nie ma. To pióro, który każdy widzi w swojej wyobraźni. Energia ukryta w kawałku materiału. Jest sprzedawane w oryginalnej foliowej koszulce. To wspaniałe! Co za pomysł artystyczny! Również na nas może spocząć piękny obowiązek wykonania pudełka, jeśli tylko chcemy.

     

    Ile było już piór wiecznych, które zostały wykonane? Czas stworzyć pióro, które zawiera w sobie tysiące piór, kształtów, które już były i nieskończoność tych, które dopiero mogą powstać!

     

    To pióro dotyka nieskończoności...

     

     

     

    -----UNIVERSUM FOUNTAIN PEN-----

     

    pret-nieprzezroczysty-czarny.jpg

     

    seria składa się z 5 limitowanych egzemplarzy, do każdego dołączony certyfikat autentyczności + dożywotnia gwarancja, cena 1500 zł

     

    uwaga: tylko odbiór osobisty!

  4. Nie chodzi o różnice. Adamon spójrz np na szczotkę do zębów, której używasz... Również w niej pewnie można odnaleźć minimalizm, precyzję wykonania, grę kolorów, jakość, i być może świetnie się sprawdza. :)

     

    A ile odniesień artystycznych można w nią wpisać? Tyle ile tylko chcemy.

     

    Jeśli wszystko może być sztuką to nic nią nie jest.

  5. 20130507_171543.jpg

     

    20130507_171631.jpg

     

     

     

     

    Oto przykład minimalizmu z polotem artystycznym i intrygującą koncepcją. Pióro nawiązuję do kolumny greckiej, widać charakterystyczne kanelowanie. Osadzone jest zatem w wielkiej tradycji. Jednocześnie charakteryzuje je pewna nowoczesna koncepcja: wykonane z tytanu i powlekane... platyną. Ma bardzo oryginalny klips wysuwany po przyciśnięciu go na górze. Uwagę zwraca również nietypowa spiralna szyjka i "drapieżna stalówka".

     

    Moim zdaniem to jest właśnie minimalizm z pewnym pomysłem.

     

    Nie wszystkim się spodoba... Wiadomo. Tylko, że różnica jest taka, że tu przynajmniej jest się do czego odnieść, czyli do: kształtu pióra, dziwnego klipsa czy stalówki, kontrastu między skuwką a korpusem, kanelowania na korpusie... Natomiast w przypadku Wilanda można odnieść się jedynie do uwaga nadinterpretacji na jego temat i abstrakcyjnych odczuć ponieważ pióro samo w sobie jest tylko, a dla niektórych aż, ebonitowym prętem.

  6. Jasne.

    Pióro jak Kaplica Sykstyńska. I to podobno ja przesadzam. I oczywiście brak tu jakiejkolwiek nadinterpretacji.

    Malunki pejzażystów na rynku nie są sztuką, choć malarstwo sztuką jest. Owszem maki-e jest tradycyjną sztuką zdobienia, ale czy pióra w ten sposób zdobione są sztuką?

    Puszka zupy pomidorowej sztuką nie jest, ale namalowana przez Warhola już jest. I za taki obrazek puszki zupy pomidorowej ludzie są gotowi płacić naprawdę ciężkie pieniądze. I to bez tysiącletniej tradycji. Że już nie wspomnę o bohomazach Picassa, czy Salvatore Dali.

     

     

    Ludzie, którzy chcą płacić za coś takiego ciężkie pieniądze ulegają modzie, próżności, snobizmowi, itd.

     

    Mówię i Kaplicy Sykstyńskiej w kontekście klasyki sztuki, freskach... podobnie jak klasyką sztuki japońskiej jest Maki-e... :wacko: Naprawdę trzeba tak łopatologicznie tłumaczyć?

     

    Picasso o swoich bohomazach:

     

    S2 maja 1952 roku tak powiedział o sobie i swojej twórczości: „Od kiedy sztuka nie jest już pokarmem najlepszych, artysta może używać swego talentu dla realizacji własnych zachcianek i fantazji. Ludzie nie znajdują w sztuce ani zaspokojenia tęsknoty za pięknem, ani pocieszenia. Natomiast bogaci, próżni i po prostu ciekawscy szukają w niej nowości, dziwactw, oryginalności, rzeczy gorszących i przewrotnych. Od okresu kubizmu, a nawet jeszcze wcześniej, zadowalałem tych wszystkich krytyków niezliczonymi dowcipami, które mi przyszły do głowy, i które oni tym bardziej podziwiali, im mniej były zrozumiałe. W ten sposób szybko stałem się znany. A chwała dla artysty to popyt, majątek, bogactwo! Dziś jestem nie tylko sławny, jestem także bogaty. Jednak sam przed sobą nie mogę uznać się za artystę we właściwym sensie tego słowa. Wielkimi malarzami byli Giotto, Tycjan, Rembrandt i Goya. Ja jestem tylko żartownisiem, który rozumiał swoją epokę i wyciągał wszystko, co tylko mógł, z głupoty, lubieżności i próżności współczesnych ludzi!”.

     

     

    Dzisiaj żartem jest ebonitowy pręt ze stalówką jako pióro wieczne. ;) Tak to traktuję i mam do tego prawo.

  7. Adamon przecież jest spokojnie. To tylko wymiana zdań. Bez przesadyzmu.

     

    Maki-e jest japońską sztuką, która która kształtowała się na przestrzeni tysiącleci. Jeśli ktoś nie uważa, że to na podobnej zasadzie może sądzić, że freski sykstyńskie również nią nie są. Może też powiedzieć, że Ziemia jest płaska ;) Każdy ma prawo do własnego zdania. :)

    Nie oznacza to jednak, że nie można tego zdania poddawać krytyce.

     

    Uważam, że nawet pięknie obroniony na tokarce ebonitowy pręt sztuką nie jest choćbyśmy wpisali w to tysiące interpretacji. Nadinterpretacji. Nie przemawia do mnie relatywistyczna koncepcja, wg której sztuką może być np. szukanie igły w stogu siana. http://www.banzaj.pl/Sven-Sachsalber-szukal-igly-w-stogu-siana-przez-48-godzin-97701.html

     

    Nie wszystko jest sztuką. Nie pretenduję do tego żeby wyznaczać co nią jest, ale są pewne granice kiedy trzeba o tym głośno mówić. Staram się to czynić w sposób merytoryczny i spokojny ku chwale i różnorodności forum.

  8. Pewnie dlatego, że jak na recepcie ktoś napisze "Acidum acetylsalicylicum", to zrozumie to każdy lekarz i farmaceuta na całym świecie, a jak ktoś napisze "aspiryna", to tylko w Polsce. To samo z certyfikatem. Gdyby był po polsku, to zrozumie treść jakieś 40 milionów ludzi, a jak po angielsku, to pewnie jakieś trzy miliardy.

    zdrówka

     

    Wydaje mi się, że z innych powodów. Używanie angielskiego ma chyba raczej dodać mu prestiżu, bo wiadomo "po polsku to wstyd".

     

    Włosi się nie wstydzą, certyfikat mojej Alhambry marki Visconti jest cały po włosku i jakoś Włochom nie przeszkadza, że trzy miliardy ludzi go nie zrozumie ;)

     

     

    30981069e0452d04gen.jpg

  9. Gdybyś @Namiki pofatygował się na spotkanie, to usłyszałbyś od twórcy pióra " co autor miał na myśli" projektując to co zaprojektował.

    Moim zdaniem bardzo trafnie oddał tą ideę i zamknął w kształcie i materiale użytkowego przedmiotu, jakim jest to pióro.

    Ale rozumiem, że dla Ciebie, jak nie ma góry Fuji, albo złotych rybek na korpusie, to znaczy, ze brak koncepcji estetycznej :P

    zdrówka

     

    Przecież nie ma obowiązku przyjmować interpretacji autora za swoją. Poza tym znam ją doskonale. :) Uważam, że jest banalna.

    Chcemy oddać ukłon w stronę tradycji dawnych ebonitowych piór - zróbmy pióro z klasycznego ebonitowego pręta. Dla mnie to dziecinada ;)

  10. Stesugekka - oznacza piękno danej pory roku. Na tym piórze zostało przedstawione to co najpiękniejsze, najbardziej przez nas zapamiętywane w danej porze roku. Odnajdziemy na nim płatki śniegu, wiosenne kwiaty, jesienne liście... a nawet księżyc. Jak to wszystko wspaniale się na nim komponuje. Z pióra bije spokój i harmonia świata natury...

     

     

     

    5715827599_cace24c316_z.jpg

     

     

    image%5B1%5D.jpg

     

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...