Skocz do zawartości

Long Tom

Użytkownicy
  • Ilość treści

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Long Tom

  1. Wydaje mi się, że była też inna inspiracja nazwy tego atramentu. Nad potokiem Antientam rozegrała się jedna z najbardziej krwawych bitew Wojny Secesyjnej, zwana potem "Bloody Antientam". O inspiracji świadczy też etykieta flaszki http://www.gouletpens.com/v/vspfiles/photos/N19013-2.jpg no i oczywiście sam kolor inku.
  2. A przy bardziej mokrych stalówkach jest o wiele ciemniejszy. Moim zdaniem bardzo ciekawy kolor.
  3. W końcu udało mi się znaleźć chwilę by coś wyskrobać w Zeszycie. Oto skan moich wypocinek:
  4. Bardzo ciekawy kolor. Właśnie jedzie do mnie próbka od Visvamitry i coś mi się wydaje, że na próbce się nie skończy.
  5. Cieszę się, że wracamy do zabawy. Poproszę zeszyt:) Pozdrawiam LT
  6. Wodoodporność atramentu podkreśla kilka testów zamieszczonych na FPN, ot choćby ten: http://www.fountainpennetwork.com/forum/index.php?/topic/232903-pilot-bottled-blue/
  7. Ten atrament uznawany jest za wodoodporny. Może to efekt uboczny owej wodoodporności?.
  8. Jeden z moich ulubionych niebieskich, także kupiłem z Pilotem 78 G, a potem udało mi się w lokalnym papierniczym nabyć ostatnią paczkę nabojów. Ten w nabojach jest zdecydowanie bardziej nasycony -może przez odparowanie części wody. Na Amazonie kupiłeś flaszkę?
  9. Dzięki za fajne spotkanie, szczególnie Ann za mnóstwo próbek ciekawych inków. Szkoda, że tak szybko musiałem uciekać gubiąc po drodze pióra
  10. Jestem ZA, terminy też ok, no może z wyjątkiem tych o wschodzie słońca.
  11. Ale ten widoki oczy me raduje. Marek, jak następnym razem będziesz w Trójmieście, to weź to wszystko do przetestowania
  12. Dzięki Visvamitra za wyczerpującą recenzję tego pióra. Tak się szczęśliwie dla mnie składa, że Pilot 78 G ze stalówką B to jedno z moich podstawowych piór do codziennego pisania - zawsze jedno lub dwa gości w mojej teczce i na biurku. Lubię stalówki stub/italik, a ta przez swoją względną suchość (dla mnie w sam raz) doskonale się nadaje do codziennego pisania, bo nie zalewa kartek litrami atramentu i nie trzeba się martwić o jego długie wysychanie. Co do estetyki, to nie budzi u mnie jakichkolwiek negatywnych emocji, jak np. większość piór "made in China" - ot ascetyczny wygląd całkowicie podporządkowany funkcjonalności, a ta jest na bardzo wysokim poziomie. Osobiście nie spotkałem jeszcze nikogo, komu to pióro źle by leżało w ręku. Podkreślę jeszcze wielką łatwość wymiany stalówek i czyszczenia pióra, a tym samym możliwość szybkiej zmiany atramentu. Jako mały minus dodałbym trudną dostępność normalnego konwertera, bo ten który jest dołączony nie daje podglądu ilości atramentu i tak w ogóle jest zalecany przez producenta do przepłukiwania pióra.
  13. Dzięki, dla mnie japońskie F jest za cienkie - To M jest minimalne grubsze od europejskiej F-ki - dla mnie grubość idealna.
  14. Chciałem kupić TWSBI 580, ale zniesmaczyły mnie koszty przesyłki z Tajwanu. Pod wpływem impulsu kupiłem Sailora Profit ze stalówką M i dzięki temu stałem się posiadaczem prawie doskonałego narzędzia do codziennych notatek. Dołączony atrament Sailor Jentle Blue Black też mile mnie zaskoczył.
  15. Jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości to koszt dostawy do Polski Fedexem $46.94
  16. Proszę mi tutaj nie wyjeżdżać z tym kadzeniem, bo bzdurki piszecie. Proszę natychmiast brać pióra w dłonie i do dzieła. Skoro mi czasem wychodzi, to znaczy, ze nie może być trudne
  17. Czytałem ten artykuł, ale nie do końca się zgadzam, bo przy tej samej stalówce jedne atramenty nań wpełzają, a inne nie. A poza tym od kiedy trzeba mieć nogi by pełzać
  18. Bardzo mi się ten niebieski podoba. Ciekawe, czy atrament wypełza na stalówkę?
  19. Dzięki, ciekawie to wygląda; szkoda, że będę we Wrocku dopiero we wrześniu, ale jak patrzę te dwie pierwsze wystawy też się zapowiadają interesująco.
  20. Czy mógłbym prosić o przeliterowanie? "Strona o podanym adresie nie istnieje"
  21. Najnowszy podręcznik jaki widziałem, to napisany przez C.C. Lister'a, wydany przez Macmillan Company w 1917 roku i szczerze mówiąc nie widzę istotnych różnic w stosunku do Palmera, braci Spencer, Madararasza - poza kształtem niektórych liter i głębokością podejścia do niektórych zagadnień. Ćwiczyć można z powodzeniem piórami wiecznymi. Celowo pomijam opracowania Pana Mariana Falskiego, którego pierwsze elementarze pochodzą z 1910 i były zmorą mego wczesnego dzieciństwa .
  22. Przyznam, że jestem pod wrażeniem Irbis. Niestety teraz się nie udało, ale z pewnością następnym razem.
  23. 1. Alveryn 2. Bethaelien 3. ArielN 4. Long Tom 5.
×
×
  • Utwórz nowe...