Skocz do zawartości

comodsuda

Użytkownicy
  • Ilość treści

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez comodsuda

  1. Jestem leworęczny i piszę sobie zwykłymi atramentami na nawet Oxfordowym papierze mokrymi stalówkami. Opracowałem sobie sposób na pisanie lewą ręką. Początki trudne, ale się przyzwyczaiłem. Trzeba młodego przyzwyczajać, że leworęczni mają przekichane . Nie dotyczy to tylko piór ale i innych rzeczy jak noże, piły kątowe(o zgrozo), komputery itp. itd. Wszystko co dla leworęcznych przeznaczone z reguły jest jakieś 4 razy droższe. A najlepsze jest to że czasami nic to nie daje Miałem kiedyś długopis żelowy dla leworęcznych i nie dało rady nim pisać po 5 min dłoń bolała, a napisy zamazane.
  2. Zawsze można zrobić skan i go sobie wyedytować w np.GIMPIE żeby wyglądał realniej.
  3. Snieżką w tym kolorze malowałem ostatnio drewnianą werandę Muszę powiedzieć, atrament pachnie ładniej
  4. Gdzie go dostać?! Kapitalny. Ale chyba poczekam na zestawienie zieleni, może coś mnie bardziej zaskoczy. Kałamarz niczego sobie, ale musi trochę ważyć EDIT: 59,30 zł +32,12 zł za wysyłkę Cena niezbyt przyzwoita. Może ebay to nie najlepsze miejsce.
  5. Nie dawało mi to spokoju i dodałem fotkę, skany nie oddają zbyt dobrze kolorów.
  6. Witam wszystkich. Moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość. W rzeczywistości kolor jest jaśniejszy, skaner go mocno przyciemnił. Mam nadzieję że się doczytacie LINK DO ORYGINALNEGO PLIKU [url=http://imageshack.us/photo/my-images/580/yd2i.jpg/
  7. Ku grozie zobaczyłem dzisiaj na nim małą ryskę, jakby lakier zlazł, chyba od metalowego suwaka w etui. Ahh.. szkoda. Na szczęście na ebayu jest ich od groma.
  8. A do mnie wczoraj dotarł Jansen De Atramentis Wood. Bardzo ciekawy kolorek i zapach, chociaż szybko wietrzeje. Ale zawsze lubiłem napełnić sobie piórko i wieczorem zabrać się za pisanie, które będzie ciekawsze dzięki zapachowi świeżej żywicy. Sam atrament ma dobre właściwości. Szybko schnie, piórka nie zapycha. Coś wspaniałego.
  9. To pióro jest świetne. Osobiście posiadam wersję z zakrytą stalówką. Postaram się wysłać fotki(coś nie mogę chyba za mało postów), o TUTAJ
  10. Też mam pióro Jinhao tyle że 101. Nie myślałem, że się będzie tak dobrze pisać. Byłem zaskoczony że w tej cenie można dorwać coś o wiele lepszego od Vectora. Jedynie te szafirki mnie denerwują a widzę że są niemal w każdym modelu. Co do recenzji to krótka, na temat czyli świetna, tak trzymać! Pozdrawiam.
  11. Próbki nie trzeba. Szczerze mówiąc to znalazłem sposób na swoją leworęczność. Kwestia przyzwyczajeń i trzymania pióra. Jak rękę ustawiłem nieco wyżej w ten sposób, że piszę trochę od góry to wszelkie problemy zniknęły nawet na dość śliskim papierze który słabo wchłaniał. Było to niewygodne z początku ale teraz jest równie naturalne. Oczywiście takie czynniki jak szybkoschnący atrament i odpowiedni papier nadal są ważne, ale można sobie bez nich poradzić. Poza tym ćwiczę prawą ręką i idzie mi coraz lepiej jednak nadal dość wolno. Leworęczni niemal w każdej dziedzinie mają jakieś problemy z tym związane i już się przyzwyczaiłem . Pozdrawiam
  12. Kalka czy nie i tak RESPEKT. Naprawdę.
  13. Świetny kolor i opinia leworęcznego. Jak dla mnie must have bo sam jestem "lewy".
  14. Dzisiaj zaczęłem pisać taką recenzję na dość śliskim papierze(nie znam nazwy) i Parker Quink Black gdy tak nie wisiąkał zostawiał dość smoliste ślady, po kilku godzinach nadal efekt zadowalający. Pisałem go w dość szybkim tępie na formacie A4 i nic się nie rozmazało a ręce były czyściutkie, więc spełnia wymagania co do leworęczności. Koloru można się czepiać, ale mam już lekko napoczętą flaszkę od sąsiada(miły jest, ale w zamian chciał inną flaszkę). Jestem w miarę zadowolony, chociaż w przyszłości pewnie zaopatrze się w atrament od Pilota(coś nie mogę zapamiętać nazwy). Dziękuję, uważam że temat można zamknąć. Pozdrawiam.
  15. Jak w temacie. Jakiś rok temu zaczęłem pisać piórem słynnej i bardzo cenionej marki noname. A teraz kupiłem porządne jak na początek mojej przygody pióro Jinhao 101 ze stalówką EF. Jako że jestem leworęczny i mam jakąś ciężką do określenia manię do artykułów biurowych, postanowiłem się tu zapisać bo samo czytanie już nie wystarczało . Więc witam wszystkich forumowiczów i mam nadzieję że u was to nie jest dziwne!
  16. Jeszcze nie miałem problemów z przebijaniem(i oby tak pozostało), więc na razie może być. A jeśli mowa o Pelikanie to mowa o tym 4001 czy może Edelstein(czy jakoś tak). Ten drugi ciut drogi, a opini na forum jakichś wspaniałych nie ma, jedynie kałamarz ciekawy, ale czy warto?
  17. Jeśli chodzi o moje pióro to jest to Jinhao 101 z F, która pisze tak pół na pół mokro. Rittel nie posłuchałem cię! - zatankowałem pióro tym badziewiem Parkera i szczerze mówiąc to się zdziwiłem po twoim poście. Schnie szybko, jak dla mnie w sam raz na zeszytowym i takim zwykłym do drukarki papierze. Na Oxfordzie było trochę gorzej. Sąsiad który użyczył atramentu powiedział że nie jest on taki zły. Wypróbowałem też sepię Viscontiego, ale na piórze sąsiada (Expert Waterman) i muszę powiedzieć że też nie jest najgorzej jeśli chodzi o schnięcie na zwykłym papierze, a kolor cudowny. Odrazu się tłumaczę, że nie wiedziałem iż mój sąsiad ma taką kolekcję atramentów. Niedługo bedzie miał czarną Lamy, która podobno długo schnie i też sprawdzę czy mi będzie odpowiadać. Mając takie odniesienie będę wiedział czym mogę pisać a czym nie i na czym . Teraz myślę że każdy będzie lepszy od tego z tesco. Ale dalej nie wiem jaki atrament wybrać, żeby był dobry a nie tylko szybko sechł. Parker Quink jest taki jakiś zielony, czy coś w tym stylu, a wolałbym czerń, nawet nie tak intensywną ale czerń. Jeśli znacie tego parkera to mając to odniesienie coś mi doradzicie? Myślę nad tym Iroshizuku, nada się?
  18. Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na forum. Po czytaniu go od dłuższego czasu postanowiłem się w końcu zarejestrować. Zwracam się do was z problemem. Jestem jak już się domyślacie leworęczny. Piszę piórem już jakoś z rok. Frajda jest niesamowita, aż chce się pisać, ale mam problem pisząc zamazywałem tekst z czym teraz sobie radzę dzięki odpowiedniemu ustawieniu dłoni i po prostu nie szuram po kartce. Po napisaniu strony, czy dwóch część ręki przylegającej do kartki pokrywają literki. I teraz sedno-jakiego atramentu użyć by nie miało to miejsca? Wstyd się przyznać ale zawsze kupowałem w tesco austriackie lambo, które było czarne jak smoła. Czy np. Parker Quink Black zda egzamin? Atramen musi być suchy w jakieś 5-10s, z tego co obserwowałem. Mam nadzieję że coś dopomożecie. Interesuje mnie najbardziej czarny kolor do codziennego pisania, chociaż w jakiś egzotyczny też bym się zaopatrzył. Mam stalówkę F, cieniutko pisze.
×
×
  • Utwórz nowe...