Yennefer

Korzystając z wolnego weekendu...

Stonowany fiolet też może być uznany za klasyk np. C'dA Storm.

Oprócz kolorów wymienionych wcześniej brakuje tez ładnego, ciemnego fioletu.

Ale pożyteczna bo firma ma wgląd w oczekiwania potencjalnych klientów. I przyjemna, każdy kto miksował kolor powie, że była to dobra zabawa.

A może ciepły brąz... Jak tygrysie oko.

Dziękuję wszystkim za zachęcanie mnie do dalszego rysowania. Miałam ostatnio trochę czasu i udało mi się umieścić na papierze jeszcze dwa atramenty.

Ostatnio udało mi się wylicytować trzy vintag'owe ołówki mechaniczne. Dedykowane do nich wkłady powinny mieć średnicę 1,18 mm, ta grubość współcześnie jest używana (z tego co wiem) tylko przez Yard-O-Lead. Niestety nie znalazłam polskiego dystrybutora tej firmy, co prawda jest w sieci kilka sklepów oferujących takie wkłady ale cena to około 5funtów + niemałe koszty przesyłki. Biorąc pod uwagę to, że u mnie grafity maści wszelakiej idą w ilościach hurtowych szukam jakiegoś w miarę dostępnego zamiennika. Na tej stronie jest informacja, że wkłady o średnicy 1,1/1,15/1,18/1,2 niewiele się w praktyce różnią. Niestety nie znalazłam żadnych innych grafitów w tych rozmiarach. Sprawdzał ktoś to w przypadku starszych ołówków z obrotowym mechanizmem wysuwania?

Kolejna odsłona

Teraz całość zmniejszona (rozdzielczość) powinna działać.

Facebook to straszne miejsce... Mam tam konto tylko i wyłącznie dlatego, że nie da się nić zrobić w grupie na studiach bez tego.

Nie zamuliło mi w trakcie pisania posta tylko gdy temat z tym (napisanym już postem ze wszystkimi obrazkami) się ładował. A co do "formułki" właśnie takiej używam.

Są w tym samym rozmiarze w którym na ogół wrzucałam. To dlatego że było ich ponad 40 i łącznie ważą jakieś 150MB.

Kolejna odsłona. Dziękuję Visvamitra za próbki! Resztę tez zeskanowałam. Wydaje mi się, że wychodzi to o wiele lepiej. ......................... Tu miały być też te skany reszty ale ich ilość zawiesiła mi przeglądarkę. Więc będę musiała znaleźć inny sposób żeby to wrzucić. Na razie podaję link do galerii: http://imageshack.us/g/1/10480359/

Też mam wątpliwości czy jakiekolwiek pióro wieczne to przeżyje ale mogłabyś spróbować z jakimś tanim np. Hero 330. Nawet jak je zepsujesz to dużo nie stracisz bo w papierniczych kosztuje jakieś 2-3 zł za sztukę.

Kontaktu z Kraff'em do tej pory nie maiłam we Wrocławskiej Scrybie kupiłam dwa pióra. Jeżeli chodzi o odbiór osobisty warto się z właścicielem umówić bo nie zawsze ma wszystkie pióra na miejscu. Ceny są typowe dla sklepu stacjonarnego, choć u niego można delikatnie negocjować. W Katowicach w Silesia City Center jest jeszcze Kaligraf, który prawdopodobnie oferuje też Montblac.

Zgodnie z życzeniem Tym razem by się przydało bo zostały mi już tylko te kolory za którymi nie przepadam, a plan zamówienia kilku sztuk diaminie upadł bo nie mogłam oprzeć się urokom pewnych starych ołówków mechanicznych.

Dzięki przerwie świąteczno-noworocznej, która na szczęście jeszcze trochę potrwa, miałam czas żeby umieścić w atramentopedii kilka kolejnych atramentów.

Dziękuję za informacje. Od jakiegoś czasu zastawiałam się co pelikan przygotuje na rok 2014. Poprzednie edycje były bardzo udane mam nadzieje, że ten się z tej tendencji nie wyłamie.

Prześladują mnie brązowe paseczki. Tym razem padło na Sheaffera Balanced, który przy Pelikanowskiej 800 wygląda wręcz kieszonkowo.

Ciekawy pomysł, jednak plugawy długopis plugawym długopisem pozostanie!

Też to podejrzewam. Mam 2 Edelsteiny i są naprawdę dobre więc to może być uznane za plus.

Biorąc pod uwagę te recenzje Moss Green jak dotąd definitywne wygrywa. Choć czerwień jeszcze może być interesująca.

Witaj na forum! Akszugor zapomniał jeszcze dodać, że zaraźliwa...

Wczoraj udało mi się wylicytować Sheaffer'a Balanced z lat trzydziestych w brązowe paseczki, pluginer, ze stalówką feather touch. Zapłacone więc się liczy jako kupione.

Mnie po zdjęciach butelki ciężko to stwierdzić. Choć nazwa Moss Green brzmi obiecująco. Podobno w tej wersji atramentu maczał palce/dziob Pelikan, jestem ciekawa czy w tej wersji również. Choć biorą pod uwagę serię Edelstein to by źle nie wróżyło.