Skocz do zawartości

adamon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez adamon

  1. Lata 1946 - 1953 w Wielkiej Brytanii i Danii

     

     

    Duofold NS (New Style) - 1946-48 i Duofold AF (Aluminium Filler) -1948-53

     

    gallery_10_8_100418.jpg

     

     

    i Victory (Mk. II, Mk. III i Mk. IV) z tego samego okresu (+ duńskie Popular'y - identyczne z Victory Mk. IV)

     

    gallery_10_8_33324.jpg

  2. Wydzieliłem wątek warszawski...

    Sytuacja jest nastepująca:

    Mamy salę w siedzibie firmy Geberit, Warszawa, ul. Postepu 1. Ci z Was, którzy już byli, wiedzą, że sala jest duża (85 m2). jeśli będzie za mało - jest druga sala (42 m2).

    Termin, jak w całej Polsce: 8 listopada.

    Jest jeszcze dużo czasu, więc sądzę, że damy radę przygotować fajny program.

    Tak więc lokalizacja jest. Mamy parking. Kawa, herbata - nie problem.

    Wszelkie konkretne pomysły, zgłoszenia są mile widziane.

    Zapraszam.

  3. Stereotypy!

    Po pierwsze: na ryby płynę łódką, a nie stoję w szuwarach.

    Po drugie: wypływam po śniadaniu i dobrej porannej kawce w otoczeniu rodziny, jak już dzień dobrze wstanie.

    Po trzecie: często towarzyszy mi małżonka, która też łowi (ale robaków nie nakłada na haczyk i nie zdejmuje ryb z haczyka).

    Po czwarte: nie chodzi o to, żeby złowić, tylko łowić. Jak się coś złowi, to jest to miły dodatek (nawet bardzo miły).

    Siedzisz sobie na łódce, wokół cisza, zielono, słoneczko świeci, nikt od ciebie nic nie chce, telefony nie dzwonią, szef nie wzywa na dywan, koledzy i klienci nie mają głupich pytań, nigdzie nie musisz się spieszyć. Patrzysz sobie na spławik, czasem przełożysz wędkę, czasem spławik drgnie i wtedy trzeba się skupić, czasem dorzucisz zanętę. A obok przepłyną sobie łyski albo perkozy, albo łabędzie, czy inne kaczki. Perkoz sobie zanurkuje i zgadujesz, gdzie wypłynie. O to właśnie chodzi :)

  4. Dzięki za zaproszenie, ale tym razem raczej będzie ciężko. Olsztyn z mazurskimi jeziorami ma raczej marne połączenie - łódką się nie dopłynie. :(

    A swoją drogą Waszą miejscówkę znam. Lata całe spędzałem kolejne wakacje w okolicach Olsztyna, trochę uszczupliłem Wasz rybostan, ale zawsze legalnie z pozwoleniem.

  5. To ten sam atrament, tylko zmieniona nazwa...

    Zamiast South Sea Blue - Inspired Blue (nie Blue Inspiration).

    Pozostałe atramenty też zmieniły nazwę:

    Havana Brown to teraz Absolute Brown,

    Blue-Black to Mysterious Blue,

    Black to Intense Black,

    Florida Blue to Serenity Blue,

    Red to Audacious Red,

    Green to Harmonious Green,

    Purple to Tender Purple.

    Zmienione nazwy, zmienione etykiety i wygląd pudełek.

    A atramenty te same....

×
×
  • Utwórz nowe...