Skocz do zawartości

adamon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez adamon

  1. No pięknie, pięknie. A ja musiałem się męczyć z wiatrem, a raczej z jego brakiem. No, ale przynajmniej na towarzystwo nie moge narzekać. Niestety nie opanowałem umiejetności bilokacyjnych, bo serce rozdarte na pół. Najserdeczniejsze życzenia dla Drogich Solenizantek.
  2. No właśnie takie miałem przekonanie, ale przeżyłem chwilę zwątpienia. Ale już mi przeszło.
  3. No nie! Piór mam trochę więcej. Ale pocieszyłeś mnie! Czyli do momentu, w którym ilość atramentów nie przekroczy ilości piór jest OK? Kamień spadł mi z serca!
  4. Nie przyznam się, bo sam w to nie wierzę
  5. A jak liczyć? Butelki, litry, rodzaje?
  6. I ja się takoż do podziękowań dołączam. I znowu jak zwykle było niezwykle super. Do następnego....
  7. "A ja mam taki gust wypaczony, że lubię wrony". Mnie się podoba. Mam nadzieję, że jego cena jest do przełknięcia?
  8. Przetłumaczyć fakturę i napisać na niej, co to za gift (pióro wieczne?). Może wystarczy i nie będziesz musiał dostarczać faktury, ani pisać wyjaśnień. Skoro przysłali papiery, to na pewno naliczą VAT, bo na cło jest za mała kwota (ale cło to grosze w porównaniu z VATem).
  9. 1. Ann 2. kasiasemba 3. Akszugor 4. Dziku - no chyba żeby robota nie puściła 5. Nicpon 6. akmac 7. Rittel 8. Trebreh 9. Visvamitra 10. adamon
  10. Taki mały konkurs bez nagród. Co autor zacytowanego poniżej zdania miał na myśli? "Z resztą nie chce mi się już o tym dyskutować." Ja widzę dwie możliwe odpowiedzi; 1. Autor nie chce dyskutować z jakąś bliżej nieokreśloną "resztą" (Czyżby to byli pozostali uczestnicy dyskusji? A może inni uczestnicy oprócz tego, którego w swojej wypowiedzi właśnie zacytował?) 2. Autor chciał powiedzieć: "Zresztą nie chce mi się już o tym dyskutować", ale popełnił błąd i zamiast słowa "zresztą" użył sformułowania "z resztą", które oznacza całkowicie co innego. Dla ułatwienia dodam, że autor zdania jest wyjątkowym znawcą języka polskiego i zwalcza stosowanie wtrętów z innych języków, które to wtręty, ze względu na zanieczyszczanie języka ojczystego, budzą w nim nieopisane obrzydzenie. I to jest właśnie jeden z konkretnych przykładów, o których brak zostałem oskarżony. "Nie sądź, a nie będziesz sądzony".
  11. Drogi kolego, Ja tylko staram się dostosować do Twojego poziomu.
  12. Cieszę się niezwykle, że wreszcie na forum pojawił się autentyczny autorytet, wyrocznia w sprawach gustu i poprawności, wzór niedościgniony, który wie wszystko i którego zdania są niepodważalne. Wreszcie ktoś nam powie, czym mamy się interesować, jak się odzywać i co jest ładne, a co nie. Wreszcie ktoś nam powie dlaczego to, co my zbieramy i czym się interesujemy, jest nic nie warte, jeśli nie uzyska aprobaty najwyższego autorytetu. W końcu zapewne usłyszymy (przepraszam, trzeba być precyzyjnym - przeczytamy), kto ma prawo w ogóle się odzywać (sorry - pisać) na forum. Gratuluję dobrego samopoczucia.
  13. Na razie to tylko widać, że umiesz korzystać ze słownika, ale nadal ani czubek, ani denko, ani szczyt, ani żaden z przytoczonych wyrazów nie oddaje sensu słowa captop. A niby dlaczego nie mam oczekiwać na polskim forum poszanowania dla języka ojczystego? Dlaczego błędy ortograficzne, składniowe, interpunkcyjne są na polskim forum dopuszczalne, a sporadyczne użycie angielskiego słowa budzi tak gwałtowne reakcje i obrzydzenie? Mnie bardziej rażą błędy i nowotwory językowe (np. zlatka), niż captop. A jeśli chodzi o sprowadzanie do absurdu, to wybacz kolego, ale to Twoja domena. I cieszę się, że też uważasz to za jeden z najbardziej banalnych środków w dyskusji. Zapewniam Cię również, że w prawieniu złośliwości nie jesteś wyjątkowym ekspertem.
  14. Żeby być całkiem w zgodzie z sensem słowa "captop", należy zwrócić uwagę, że "captop" to nie jest wierzchołek skuwki, tylko element skuwki znajdujący się na jej czubku. Język polski jest opisowy, więc nie jest proste określenie poszczególnych elementów urządzenia (przedmiotu, rzeczy,...), o ile nie ma polskiej nazwy. Byłbym ostrożny na miejscu językowych purystów, zwłaszcza, jeżeli nie są tacy zdeterminowani, gdy rzecz dotyczy zwykłych błędów stylistycznych, gramatycznych, a nawet ortograficznych, których wiele można znaleźć na forum. Weźmy takie sformułowanie: "nie raz". Czy autorowi chodziło o to, aby przekazać czytelnikom, że rzecz działa się często, czyli "nieraz", czy też, że rzecz miała miejsce więcej niż jeden raz, czyli "nie raz". W tym drugim wypadku możnaby zapytać: "a ile razy? dwa, trzy?". Na forum można znaleźć przeróżne "Acha", "puki" i wiele, wiele innych wykroczeń przeciw czystości naszego języka ojczystego. Tak więc drodzy moi puryści - jaka polska nazwa, o przepraszam, jaki polski wyraz jest odpowiednikiem angielskiej nazwy "captop"?
  15. "Dla mnie to pióro jest pięknie wcale nie ze względu na markę. Bardzo podoba mi się precyzja wykonania i piękno estetyczne tego modelu. W tym pierwszym aspekcie moją uwagę przykuł misternie wykonany gilosz i każdy element pióra, który jest doskonały pod względem jakości. Jeżeli zaś chodzi o piękno estetyczne to cóż... długo można by pisać. Przede wszystkich sam kształt pióra... ośmiokątny oraz doskonałość formy. Uwagę zwraca również neorenesansowa grawerka na ściankach srebrnej koszulki, dosyć surowy klips klasyczne dla Montblanca sekcje w czarnym kolorze i oczywiście na górze biały płatek. Gdybym miał ująć to w punktach to: 1. Doskonałość formy 2. Doskonałość wykonanania 3. Finezyjna choć nieco surowa estetyka 4. Szlachetność materiału - srebro 5. Osadzenie w tradycji To jest właśnie to co było domeną sztuki renesansu. Tak... i chyba dlatego ten model upamiętnia Wawrzyńca Wspaniałego."
  16. A ja mam taką propozycję. Zapomnijmy przez chwilę, że na tym piórku jest ptasia kupa. Czy nadal będzie tak obłędne? Ja śmiem wątpić.
  17. Ja też należę do tego grona fanów oczekujących na nowe produkcje TWSBI. Fajna recenzja. Mam tylko jedną drobną uwagę. Pisząc o mniejszym piórze miałeś na myśli zapewne Mini. 530 to poprzednik 580. Ta sama wielkość, tylko pojemność zbiornika atramentu nieco mniejsza, bo tłok nie chował się tak głęboko. 530 jest już niedostępne, bo zostało zastąpione przez 540 - to już miało zwiększoną pojemność. 540 też już nie jest dostępne (w wersji clear) - zostało zastąpione przez 580.
  18. adamon

    Wiland PWF

    Było. Stąd podstawki, które są immanentną częścią projektu. Autor zresztą dokładnie to opisał na spotkaniu.
  19. adamon

    Wiland PWF

    Pożyjesz - zobaczysz. Nie tylko Ty masz tak wrażliwą duszę, poczucie humoru i cięty język.
  20. adamon

    Wiland PWF

    Nolite iudicare, et non iudicabimini.
  21. adamon

    Wiland PWF

    @zmechu Po pierwsze (lub jak kto woli "primo", albo też "po pierwsze primo") zastosowałeś metodę, która ma na celu ośmieszenie recenzowanego tekstu. Wystarczy rozbić tekst na poszczególne zdania lub nawet jego części, wyrwać je z kontekstu, a następnie do woli śmiać się z zastosowanych sformułowań. W ten sposób można ośmieszyć wszystko. Spróbuj kiedyś z "Panem Tadeuszem" - zobaczysz, jakie to beznadziejne dzieło, którym nie wiadomo dlaczego zachwycają się pokolenia naszych rodaków. Po wtóre ("secundo", "po drugie primo") pozwól, że odpowiem na Twoje wątpliwości. Mam nad Tobą tę przewagę, że pióro stoi przede mną i wiem, o czym mówię. Znaczy się: robimy pióro z ebonitu i zakładamy że będzie ebonitowe i przyjmie formę ebonitową. Oczywiście minimalizm artystyczny, więc forma formy będzie pałeczkowata. Dokładnie tak. Pióro w maksymalny sposób nawiązuje do materiału, z którego zostało stworzone. Ba, nie przypadkowego materiału, ale takiego, który był "od zawsze" bazą dla piór wiecznych. Nie ma na nim ozdóbek, złoceń, platyny, tytanu, żłobień, czy czego tam jeszcze - tylko ebonit w najbardziej surowej postaci, która jest bazą dla korpusów piór. Nie ma nawiązania do kolumn, palm, sosen, ogrodów Semiramidy, żurawi, królików, czy czego tam jeszcze - tylko do ebonitu w najbardziej surowej postaci. Korpus razem ze skuwką tworzy jednolitą, błyszczącą, czarną powierzchnię, w której również poprzeczne cięcia nie noszą śladu przecinania. Moja ulubiona cześć. Skuwka jako wieko, która zamyka pióro i chroni stalówkę. To zupełnie tak, jak w reklamie najnowszych monitorów, które to mają głośniki wbudowane, tuner TV i doskonale radzą sobie z wyświetlaniem pełnoekranowym filmów. Wow, rocket science! I tylko ktoś nieśmiało zauważył, iż telewizory Rubin również miały tuner, głośniki i już wiele dziesiątek lat temu nie miały najmniejszych problemów z full-screen. Tak więc pisane, że skuwka chroni stalówkę jest IMHO płytkim zagraniem marketingowym. Aż się prosi wkleić młodzieżowego mema pod tytułem "rly"?" To skuwkę można zdejmować i można do niej włożyć pióro? Super, że też nikt na to wcześniej nie wpadł... I znowu tak jest. Skuwka nie jest nakręcona na korpus, a i korpus nie jest wciśnięty w skuwkę. Skuwka jest po prostu nasunięta na obsadkę. Nasunięta tak, że nie zostaje naruszona płynność powierzchni, a jednocześnie skuwka nie trzyma się pióra. Pióro można swobodnie, bez zbędnego oporu po prostu wyjąć ze skuwki. Tolerancje dobrane są tak, że wyjmowanie pióra ze skuwki nie powoduje jednocześnie wyjęcia skuwki z podstawki. I to jest różnica. Pióra nie można nosić w kieszeni, a przenosząc trzeba uważać, bo skuwka po prostu spadnie. To jest pióro nabiurkowe. I to zaprojektowane jako nabiurkowe. Do tej pory znakomita większość piór nabiurkowych była wersją modeli standardowych, tyle że z wydłużony "ogonem" zamiast blindcapa. Dlatego też tamte nabiurkowce trzeba było wkręcać lub wciskać w skuwkę połączoną z podstawą. Tutaj tego nie ma. Obsadka (czyli ta część sekcji, w której obsadzony jest spływak ze stalówką) ma również kształt walca - pałeczki ebonitu. W odróżnieniu od korpusu jest matowa, co powoduje, że jest ciepła i miękka w dotyku. Tu rzecz gustu, ale czarne ebonitowe błyszcząca skuwka nijak nie tworzy jednorodności z pstrokatej podstawki. Tak pisząc podstawka mogłaby przyjąć formę jakąkolwiek, nawet podświetlanej kuli - a opis i tak pasuje, prawda? Nieprawda. Czarna skuwka o ceramiczna podstawka świetnie do siebie pasują. Kontrast ożywia tę kompozycję.
×
×
  • Utwórz nowe...