brzozowisko Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 (edited) Jak już pewnie wspominałem, kilka miesięcy temu zdecydowałem ograniczyć zakup przypadkowych i okazyjnych piór, i zatrzymać się na siedmiu (lub mniej) ulubionych i najbardziej odpowiadających moim praktycznym i estetycznym potrzebom, a czasami także sentymentalnym, takich, które chciałbym, aby zostały ze mną na lata.Lista krystalizuje się powoli, ale już wiem, że brakuje mi na niej kilku piór, które służyłyby specyficznym celom, np. coś uniwersalnego, wygodnego i pojemnego, a co nadawałoby się na długie sesje pisania i wyjazdy. Na pewno potrzebuję też nowej italiki. Mam kilka typów, ale postanowiłem wstrzymać się z decyzjami do jakiegoś pen show lub wizyty w lepiej zaopatrzonym sklepie, aby mieć możliwość przetestowania i dobrania stalówek.Stan na dziś:Pierwsze trzy/cztery pióra prawie na pewno zostaną ze mną. Pozostałym pisane jest zejście z pierwszego planu. Macie może pióra, które chcielibyście wciąż widzieć w użytku za 5, 10, 20 lat? Edited May 21, 2016 by birchtine Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 Jak już mówiłam, bardzo rozsądne podejście ograniczenia się do 7. Ja na razie ze swoim zestawieniem się wstrzymam, bo w tym tygodniu zbiór wzbogacił się o trzy pozycje. Musimy się lepiej poznać. Oczywiście, wkrótce się nimi pochwalę. Zestawienie, jak to mówią, in progress Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 No nie ! Siedem piór?? Pracuję nad tym, aby zmieścić się w siedemdziesięciu. Bo jak inaczej, skoro samego Pelikana 140 wydano w bodajże 10 wersjach plus deskpen. Z tego już jestem szczęśliwym posiadaczem 6 wersji. A gdzie cała reszta - Watermany, Montblanki i inne zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 Ja chcę się ograniczyć do dwudziestu. Mam słabą wolę i piór wciąż dużo więcej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drEvil Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 (edited) Na pewno Sheaffer Imperial ze złotą F typu inlaid, tłokowe Kaweco Sport, nowe Kaweco Sport w plastiku (ze względu na oporność na niewłaściwe użytkowanie, opcję zakraplacza i całkiem niezłe stalówki italic). Pozostałe typy ciężko określić... Sheaffer Tuckaway z plungerem, jakiś klasyk dźwigienkowy z fleksem. Edited May 21, 2016 by drEvil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzozowisko Posted May 23, 2016 Author Report Share Posted May 23, 2016 @Nikka, Siedem to zupełnie przypadkowa liczba, a na pewno nie specjalnie racjonalna. Myślę, że z moimi codziennymi potrzebami mógłbym naprawdę zmieścić się w dwóch lub trzech piórach Pozostałe cztery to wyraz luksusu Poznawać nowe trzeba! @visvamitra; do próbowania atramentów potrzeba szerokiego arsenału narzędzi, czyż nie Pracuję nad tym, aby zmieścić się w siedemdziesięciu. Miałem na myśli pióra w regularnej rotacji Ale z drugiej strony, akurat Ciebie mogę sobie wyobrazić z dziesięcioma dzióbkami wystającymi z każdej z siedmiu kieszeni. Na pewno Sheaffer Imperial ze złotą F typu inlaid, tłokowe Kaweco Sport, nowe Kaweco Sport w plastiku (ze względu na oporność na niewłaściwe użytkowanie, opcję zakraplacza i całkiem niezłe stalówki italic).Pozostałe typy ciężko określić... Sheaffer Tuckaway z plungerem, jakiś klasyk dźwigienkowy z fleksem. Mało znane mi pióra, ale myślę, że mógłbym pójść tym tropem. Poza tym, chyba idziemy w tym samym kierunku, czyli funkcji z dodatkiem estetyki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted June 28, 2016 Report Share Posted June 28, 2016 (edited) Czas na moją listę. To się nieustannie zmienia Od góry - klasyka sama w sobie Doric. Blackbird wrócił od pendoctora i wreszcie mogę się nim cieszyć, pisze wspaniale. Pelikan również wrócił z wymienioną stalówką (teraz F, było maślane M - praktycznie jak B i został zaprzęgnięty do codziennego użytku. W czasie nieobecności pozycji nr 2 i 3 w piórniku królowała bursztynowa Delta, teraz trochę rzadziej po nią sięgam. Kaweco mam zawsze w torebce w kieszonce. I mój ostatni piórowy zachwyt TWSBI mini ze stubem. Last but not least słynny Ogryzek, ze świetną stalówką - nim zwykle kreślę listy. Aktualnie najczęściej sięgam po TWSBI lub Pelikana (te dwa zawsze w piórniku), Dorica, Blackbirda, No-name'a. Kilku piór zabrakło na liście, ale po nie sięgam bardzo sporadycznie. Edited June 28, 2016 by Nikaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.