Anje Posted August 23, 2015 Report Share Posted August 23, 2015 Za wszystkie błędy proszę mnie aż tak bardzo nie winić, pierwszy raz robię jakąś recenzję. Dosyć ciekawe porównanie, bo Oxford to znana, porządna marka, natomiast na zeszycie z Lidla nie ma nawet najmniejszej informacji na temat tego kto to produkuje. Są (a w każdym razie były) zeszyty firmy Interdruk, ale można to uznać za to samo co ten zeszyt bez nazwy, bo jakość jest taka sama. Torturowane zeszyty, w tym porównaniu Oxford Gramatura: 90g Kratka, 96 kartek Zeszyt z Lidla Gramatura bardzo tajemnicza. Linia, 60 kartek Zacznijmy od Lidla Te zeszyty zazwyczaj mają ładne, kolorowe rysunki na okładkach. Niestety okładki przy intensywnym użytkowaniu szybko się niszczą, zaginają się rogi, a obrazki się ścierają. Mistrzem rozwalania się został mój zeszyt od francuskiego - 6 godzin w tygodniu, takiej ilości wkładania i wyjmowania nie przetrwał i już po miesiącu okładka się naderwała, później od hurtowych ilości kserówek, które mają grubość zeszytu odpadła. No cóż. Okładka jest połączona zszywką, to odpada. W przypadku oxfordu jest inaczej. Okładka sprawia wrażenie lepszej jakości. Jest przyklejona do papieru, ale papier jest szyty. Niestety nie jest tak ładna, jednokolorowa, z logo producenta, informacją o ilości kartek i tym, że w środku jest kratka. Te informacje techniczne jednak nie wyglądają najlepiej. dodatkowo okładka jest pokryta czymś błyszczącym. Pomysł nieszczególny, bo widać na niej ślady palców. Dodatkowo wystarczyło, żeby zeszyt raz spadł z biurka i już jest zadrapana, co razi. Mimo to okładka jest estetyczna i oszczędna. W środku zeszyt z Lidla niczym się nie wyróżnia. Są linie są marginesy, nic nadzwyczajnego. Papier ma przyjemny, ciepły odcień bieli, jest gładki Oxford też się niczym nie wyróżnia. Niestety papier ma zimny odcień bieli, ale jest niezwykle gładki. Jego problemem jest jednak to, że kratka jest bardzo widoczna.Trochę mnie to denerwuje, ale mnóstwo ludzi pisze na Oxfordzie długopisami o tym samym kolorze co kratka i nie robi im to różnicy, więc może jestem źle nastawiona. Teraz najważniejsza część, czyli jak się pisze. O zeszycie z Lidla nie będę się rozpisywać. Pisze się bardzo dobrze. Nic nadzwyczajnego. Pióro lekko leci po papierze, czuć jednak leciutki opór. Kreska jest nieco grubsza niż przy oxfordzie. Jest również bardziej widoczna, bo linie nie rzucają się tak w oczy. Jest jedna kosmetyczna sprawa, lekkie prześwitywanie atramentu. Na tym zdjęciu widać, że tragedii nie ma. Jak się zapisze tą stronę to nic widać nie będzie. Co do Oxfordu miałam wysokie wymagania. Troszkę się zawiodłam, myślałam, że pisanie będzie co najmniej 10 razy lepsze niż w zeszycie z Lidla. Oczekiwania były większe od tego co może zaoferować zeszyt. Pisze się lepiej, to prawda. Pióro idzie idealnie gładko po papierze, nie czuć najmniejszego oporu. Nic nie prześwituje. Problemem jest długie wysychanie. W moich oczach to dyskwalifikuje Oxford całkowicie. Gdy napisałam już całe zdanie słowo "brzmi" jeszcze nie wyschło... Inne uwagi Oxford jest gruby, ale bardzo lekki. Natomiast zeszyt 96 kartek z Lidla jest chudszy i cięższy. Poza tym baaardzo ważna rzecz przy wyborze zeszytu. Oxford mi czymś śmierdzi strasznie. Inne zeszyty z Auchan nie śmierdzą. A teraz przerwa na reklamy, po przerwie werdykt końcowy. REDBULL DODA CI SKRZYDEŁ Werdykt końcowy Wygrywaaaaa... Najlepszy A tak na serio to ciężko powiedzieć. Obydwa mają wady i zalety. Myślę, że każdy wybierze dla siebie lepszy. Ale jak komuś zależy na wyłonieniu zwycięzcy to biorąc pod uwagę jakość pisania wygrywa Oxford. Ale są również inne parametry, które mogą przechylić szalę na korzyść zeszytu z Lidla. Albo utwierdzić w przekonaniu, że Oxford jest najlepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 23, 2015 Report Share Posted August 23, 2015 Wielkie dzięki za reckę! Uwielbiam minimalizm który właśnie Oxford ma, lecz nawiązując do Twojej opinii, jak i innych użytkowników tego forum raczej osoba leworęczna (ja) nie ma nawet co na zeszyty Oxforda patrzeć zapewne znając życie, przy pisaniu notatki, wszystko zaczęłoby się rozmazywać chyba, że jest tutaj ktoś kto właśnie jest lewuskiem i sobie jakoś radzi na tym papierze? no to niedługo zawitam do lidla i przekonam się jak to wygląda mam nadzieję, że okładki mnie nie odstraszą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anje Posted August 23, 2015 Author Report Share Posted August 23, 2015 W Lidlu zeszyty chyba były jakiś czas temu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Albo przebijanie albo długi czas wysychania. Mnie bardziej pasuje Oxford ale pisze okazjonalnie w zeszycie. Złoty środek trudno znaleźć. Dzięki za test. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Dzięki za test. Osobiście wolę Oxforda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 I ja również jestem za Oxfordem. Dzięki za test Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Z typowych zeszytów już jakiś czas temu wyrosłem, częściej używam notatników. Przy wielu zaletach Oxfordów ich niewątpliwą wadą jest dość wysoka cena, co dla wielu osób, zwłaszcza w wieku szkolnym lub studenckim, może być przeszkodą trudną do przeskoczenia. Ciekawe porównanie, dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 No tak - ale z drugiej strony przy okazji sezonu BTS (Back to School), łatwo o promocje. W Carrefourze widziałem trzypak grubych, szytych zeszytów Oxforda za 11,99 PLN. Wciąż nie jest to najniższa cena, zgoda. Ale 4 PLN za gruby zeszyt dobrej jakości da się przeboleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VonbatenBach Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Co do osób leworęcznych. Używam Oxfordów od dawna, nic się nie rozmazuje. A nie piszę atramentem jakoś szybko wysychającym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Co do osób leworęcznych. Używam Oxfordów od dawna, nic się nie rozmazuje. A nie piszę atramentem jakoś szybko wysychającym A jak z szybkością pisania? Do notatek w szkole się nada czy właśnie nie bardzo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VonbatenBach Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 Jak to w szkole Trzeba nieźle zachrzaniać z pisaniem, u mnie wszystko się jak najbardziej nadaje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 No to wypróbuję, a co tam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chanka Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 (edited) recenzja bardzo przyjemna.Ja za oxfordem nie przepadam, jakiś taki śliski jest.. Niby dlatego gładko się pisze ale ja lubię jak mi kartka trochę atramentu wpija No ale żeby nie przebijało... Edited August 24, 2015 by chanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 (edited) No tak - ale z drugiej strony przy okazji sezonu BTS (Back to School), łatwo o promocje. W Carrefourze widziałem trzypak grubych, szytych zeszytów Oxforda za 11,99 PLN. Wciąż nie jest to najniższa cena, zgoda. Ale 4 PLN za gruby zeszyt dobrej jakości da się przeboleć. w Auchan jest za 9 z groszami Wielkie dzięki za reckę! Uwielbiam minimalizm który właśnie Oxford ma, lecz nawiązując do Twojej opinii, jak i innych użytkowników tego forum raczej osoba leworęczna (ja) nie ma nawet co na zeszyty Oxforda patrzeć zapewne znając życie, przy pisaniu notatki, wszystko zaczęłoby się rozmazywać :(chyba, że jest tutaj ktoś kto właśnie jest lewuskiem i sobie jakoś radzi na tym papierze? no to niedługo zawitam do lidla i przekonam się jak to wygląda mam nadzieję, że okładki mnie nie odstraszą zależy jak piszesz (czy szorujesz w ogóle nadgarstkiem po zapisanym tekście, bo sama leworęczność tego wbrew pozorom nie implikuje) i czy zdarza Ci się w ogóle rozmazywać atrament np. przy takich, które dłużej schną. Ja za oxfordem nie przepadam, jakiś taki śliski jest.. Niby dlatego gładko się pisze ale ja lubię jak mi kartka trochę atramentu wpija No ale żeby nie przebijało... Mam podobnie, po za tym lubię jak na kartce widoczna jest gruba krecha, a nie odchudzona przez papier Edited August 24, 2015 by iza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 W sumie to zależy, czasem rozmazuję a czasem nie, zależy od tego, czy zwracam na to uwagę, czy po prostu o tym zapominam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 W sumie to zależy, czasem rozmazuję a czasem nie, zależy od tego, czy zwracam na to uwagę, czy po prostu o tym zapominam To może być problem, ale jak nie spróbujesz, to się tak naprawdę nie przekonasz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 24, 2015 Report Share Posted August 24, 2015 To może być problem, ale jak nie spróbujesz, to się tak naprawdę nie przekonasz. Spróbujemy, zobaczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza Posted August 27, 2015 Report Share Posted August 27, 2015 (edited) Spróbujemy, zobaczymy Spróbuj i zobacz i zdaj relacje, jestem ciekawa, jak sobie inni lewicowi radzą Według mnie w oxfordach największym problemem - gdy chcemy coś szybko zanotować i dany zeszyt/notatnik schować jest właśnie to, że właściwie nie da rady tego wykonać bez odbicia tekstu na przeciwnej stronie - także mamy od razu kopię zapasową Edited August 27, 2015 by iza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VonbatenBach Posted August 27, 2015 Report Share Posted August 27, 2015 wiele oczywiście zależy od atramentu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted August 27, 2015 Report Share Posted August 27, 2015 Ech, ludzie już nie pamiętają (zwłaszcza młodzież), o czymś takim jak bibułka - przy odwracaniu strony kładło się ją między nie i nadmiar atramentu tam wsiąkał. Taki stary sposób, popularny gdy w szkołach pisało się maczankami/piórami Można też użyć bibularza, ale jest nieporęczny i raczej budziłby niepotrzebne zainteresowanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza Posted August 28, 2015 Report Share Posted August 28, 2015 (edited) takie mamy czasy i technologie, że pamiętać nie trzeba. Żyjemy w dość szybkich czasach i w XXIw, myślę, że dobrze by było aby ceniąca się firma nad tym popracowała i miałabym w dodatku dzięki temu możliwość pochwalenia się, że "tusz nie tylko nie przebija" ale też i atrament wsiąka Edited August 28, 2015 by iza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted August 28, 2015 Report Share Posted August 28, 2015 No niestety, takie rzeczy to tylko w Erze Papier ma taką strukturę i taką powierzchnię, która ogranicza wsiąkanie i właśnie dzięki temu "tusz nie przebija". Albo szybkie schnięcie przez wsiąkanie, ale za cenę przebijania, albo schnięcie dłuższe bez niespodzianek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza Posted August 28, 2015 Report Share Posted August 28, 2015 No niestety, takie rzeczy to tylko w Erze Papier ma taką strukturę i taką powierzchnię, która ogranicza wsiąkanie i właśnie dzięki temu "tusz nie przebija". Albo szybkie schnięcie przez wsiąkanie, ale za cenę przebijania, albo schnięcie dłuższe bez niespodzianek bez przesady, pisałam na papierach (niekoniecznie tych najbardziej firmowych nawet), które ładnie schły i nie przebijały, więc to nie tylko w Erze Fakt, że te papiery zwykle pogrubiały kreskę - co tutaj większości, by pewnie nie pasowało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VonbatenBach Posted August 28, 2015 Report Share Posted August 28, 2015 Zbytnio nie rozumiem tych kłopotów niektórych z was. Wiadomo przecież, że nie da się zrobić tak by wszystko zawsze było idealnie Zeszyty to zeszyty. Na przykład ja pisząc od kilku lat w Oxfordach nie mam takiego kłopotu, że martwi mnie ciutkę dosłownie mniejsza intensywność koloru czy lekko wolniejsze schnięcie A jestem leworęczny i mógłbym sobie ponarzekać hehe... Człowiek bardzo szybko się przecież przyzwyczaja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted August 28, 2015 Report Share Posted August 28, 2015 Tu nie o narzekanie, ani o przyzwyczajenia chodzi, tylko o komfort pisania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.