visvamitra Posted March 14, 2015 Report Share Posted March 14, 2015 W ubiegłym roku w moim piórniku pojawiło się sporo piór. Na ten rok plany mam skromne, planuję poszerzyć kolekcję o Conida Slimline lub Minimalistic+. Tani nie jest, więc wciąż się waham, ale wszystko wskazuje na to, że mam słaby charakter. W międzyczasie trochę uporządkowałem szufladę, przyjrzałem się swoim skromnym zbiorom i wiem już, które pióra ze mną zostaną a które prędzej czy później pojawią się na targowisku. Visconti Van Gogh na pewno ze mną zostanie. Pióro to podobało mi się od dłuższego czasu, zresztą byłem ciekawy, jak włoszczyzna sprawdzi się w codziennym użytkowaniu. Początkowo przymierzałem się do pomarańczowego Rembrandta, ale po wizycie w Bazarniku i wypróbowaniu kilku piór marki Visconti, uznałem, ze Van Gogh lepiej układa mi się w dłoni. Co więcej Van Gogh jest dostępny w kolorze żółtym, a ja mam do żółtego słabość. Decyzja zapadła. Trzeba było znaleźć okazję. Okazja pojawiła się w Holandii. Znany i lubiany sklep La Couronne du Comte zaproponował rabat 15 % na cały asortyment i darmową wysyłkę zamówień o wartości przekraczającej 100 euro. Resztę dopowiedzcie sobie sami. Dwa tygodnie po zamówieniu Van Gogha w wersji Sunflowers, w konkursie internetowym wygrałem Van Gogha Room in Arles. Symaptyczni panowie. Krótki rys historyczny www.cultpens.com Spółka Visconti została założona we Florencji w październiku 1988 roku przez Dantego del Vecchio, entuzjastę i kolekcjonera piór wiecznych. Dante prowadził przez 10 lat sklep z artykułami piśmienniczymi, ale rynkowa oferta nie satysfakcjonowała go do końca. Zaczął myśleć nad stworzeniem własnej marki piór wiecznych. Znał rynek dóbr luksusowych, znał odbiorców, miał charyzmę i dziesiątki pomysłów. Miał też – co istotne - oszczędności, które przeznaczył na uruchomienie produkcji. Jedną z luk, które założyciel firmy dostrzegł na rynku, był brak piór wykonanych z celuloidu. Dlatego też pierwsze modele piór Visconti wykonano z tego właśnie miłego dla oka i przyjemnego w dotyku, ale trudnego w obróbce, materiału. Pierwszym modelem zaproponowanym przez Visconti był model Classic z tłoczkowym systemem napełniania. Do wykończeń piór Visconti stosuje się metale szlachetne, takie jak platyna, pallad, złoto czy srebro. Firma ta jako pierwsza wprowadziła na rynek stalówkę platynową oraz opatentowała wiele technik systemów napełniania wiecznych piór takich jak „High power filler” oraz stworzyła i opatentowała kałamarz podróżny. Twórczy gość. Van Gogh Seria piór Visconti Van Gogh obejmuje dwanaście egzemplarzy piór wiecznych w kolorach zainspirowanych obrazami Vincenta Van Gogha. Cały zestaw można kupić za ok. 2000 euro. giardino Co do słoneczników, istnieje kilka dzieł malarskich, które zna niemal każdy, nawet osoby, będące na bakier ze sztuką. Do takich obrazów można z pewnością zaliczyć „Mona Lisę” Leonarda da Vinci, „Krzyk” Edwarda Muncha, „Panny z Avignon” Pabla Picassa oraz „Słoneczniki” Vincenta van Gogha. Każdy z tych obrazów stał się symbolem malarstwa danej epoki i niedoścignionym wzorcem dla współczesnych artystów. Cykl płócien z kwiatowym motywem to największe arcydzieło holenderskiego malarza, docenione jednak dopiero po jego śmierci. Inspiruje do dzisiaj nie tylko malarzy, zainspirował również tworzących pióra w piętnastowiecznej willi projektantów z firmy Visconti. Opakowanie Visconti Van Gogh sprzedawany jest w eleganckim trójkątnym etui, wewnątrz którego znajduje się pióro i cyfrowa reprodukcja obrazu. Reprodukcja ta jest niskiej jakości, rozdzielczość dobrano nieszczęśliwie a pikseloza razi w oczy. Nie jest to może pióro z półki super-premium, niemniej za blisko 1000 PLN można oczekiwać większej dbałości o szczegóły. Pudełek nie zbieram, przeważnie od razu się ich pozbywam, wolę skupić się na piórze. Wrażenia Van Gogh jest piórem wykonanym starannie, z wykorzystaniem dobrych jakościowo materiałów. Żółte tworzywo sztuczne jest miłe w dotyku i prezentuje się bardzo atrakcyjnie w świetle dziennym.Zwłaszcza w słoneczne dni, kiedy to "drogocenna żywica" wręcz mieni sie barwami. Pióro ma klasyczny wrzecionowaty kształt, zakończonie wykonano z metalu. Skuwkę opasa dość gruby, metalowy pierścień, na którym widnieje nazwa modelu. Charakterystyczny jest klips Visconti w kształcie łuku. Zdaniem Dantego del Cecchio symbolizuje przyjaźń i jedność. Niech mu będzie. Mnie klips ten początkowo przeszkadzał, ale z czasem bardzo go polubiłem. Jest świetny. Konstrukcja Pióro wykonano starannie z uzyciem dobrych materiałów. Co je wyróżnia? Metalowy klips z nazwą producenta Magnetyczny system zamykania pióra System My-pen - na skuwce znajduje się logo Visconti. Na miejscu trzyma je magnes. Logo to można zastąpić spersonalizowaną płytką, na przykład z inicjałami albo znakiem zodiaku Stalówka Stalówki w obydwu Van Goghach wymagały gruntownego oczyszczenia, zanim pisanie nimi stało się przyjemne. Początkowo przepływ był słaby a pióra pisały sucho. Po wymyciu stalówek w wodzie z kroplą detergentu, sytuacja uległa znaczącej poprawie. Stalówki zaczęły pisać tak, jakbym tego oczekiwał – pod ciężarem pióra, bez dociskania go do papieru. Co do kwestii technicznych – Van Gogha wyposażono w stalową stalówkę dostępną w trzech rozmiarach: F, M i B. W słonecznikach mam M-kę, w Pokoju w Arles F-kę. Stalówki są grawerowane a tzw. breather hole ma kształt półksiężyca. W jednym z wywiadów Dante del Vecchio powiedział, że jest to ukłon w stronę jednego z jego ulubionych systemów napełniania pióra wiecznego - Crescent Fillera wykorzystywanego w Conklinach. Wymiary Podsumowanie Visconti van Gogh to pióro, którym lubię pisać w pracy i w zaciszu domowym. Mimo że sprawia wrażenie solidnie wykonanego, mam obawy oprzed zabraniem go w plener albo wrzuceniem do plecaka razem z kluczami. Funkcję pióra do zadań bojowych spełnia u mnie Lamy 2000 – dla mnie pióro niemal doskonałe. Visconti van Gogh to z kolei pióro bardziej przyjemnościowe, mniej praktyczne. No wiecie, taki włoski kabriolet. Nie wiem, czy mogę je polecić. Raczej nie. Nie jest to w żadnym razie pióro konkurencyjne cenowo. Za blisko 1000 PLN można kupić pióro ze złotą stalówką i z interesującym systemem napełniania. Można też wyposażonego w tłoczek i stalową stalówkę Van Gogha. Dobrze jest mieć wybór Wolę stalówki stalowe od złotych, ale zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób brak złotej stalówki i metalowa sekcja zdyskwalifikują Van Gogha. Ja jestem ze swoich Van Goghów zadowolony i planuję dokupić jeszcze jednego, tym razem ze stalówką B. A będzie to pióro zainspirowane tym obrazem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted March 14, 2015 Report Share Posted March 14, 2015 (edited) Bardzo fajna recenzja Ja mam wersję "Starry night", bo z kolei mam słabość do granatowych piór. Mój van Gogh pisał od razu "na bogato", nawet trochę za bardzo jak na mój gust. Początkowo używałem do niego nabojów Visconti, potem zalałem Iroshizuku i wtedy zaczął trochę grymasić i przerywać. Artyście trudno jest dogodzić Ale ogólnie jestem również zadowolony z tego pióra, choć wydatek ok. 850 zł mały nie był i z tego powodu chyba ograniczę się do jednego van Gogha w mojej kolekcji P.S. podobno wzory na korpusie pióra powstają przypadkowo w czasie produkcji i są niepowtarzalne jak linie papilarne. Ciekawe czy to prawda. Edited March 14, 2015 by Markol Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elessar Posted March 14, 2015 Report Share Posted March 14, 2015 Świetna recenzja Z Visconti za te pieniądze, no może 200 pln więcej można dostać limitowaną edycję Gallus Anonymus, bardzo ładne i z palladową stalwką ;] Osobiście z Visconti kusi mnie Homo Sapiens Bronze Age Oversize długa nazwa i wielkie pióro, z ciekawym systemem napełniania, niestety cena prawie dwa razy wyższa niż prezentowanego modelu. btw. Tego chyba nie bałbym się zabrać w plener bo w 50% wykonane jest z bazaltu dzięki czemu jest bardzo wytrzymałe ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam76 Posted March 14, 2015 Report Share Posted March 14, 2015 Recenzja na najwyższym poziomie. Szacun Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted March 15, 2015 Report Share Posted March 15, 2015 Swietna recenzja. Podoba mi sie ten z Arles. Tylko ta cena trochę odstrasza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac.kozinsky Posted March 15, 2015 Report Share Posted March 15, 2015 Bardzo, bardzo ładny Room in Arles. Gratuluję :-) Im dłużej patrzę na pióra z wyżej prezentowanej serii 12-sztukowej, tym bardziej jestem przekonany, że bardziej mi się podobał pierwotny kształt Van Gogh-ów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 15, 2015 Author Report Share Posted March 15, 2015 (edited) Hmm, ja te stare Van Goghi znam tylko ze zdjęć. Może kiedyś. @elessar - mnie też kusi Homo Sapiens Ale raczej stalowy midi. Chociaż wersja bronze wygląda rewelacyjnie. @Romii - da się taniej. W La couronne du Comote kosztuje chyba około 200 euro. W appelboompennen 195 euro (darmowa wysyłka). A dzisiaj na kod website15 mają zniżkę 15% na caly asortyment (oprócz piór MB). Edited March 15, 2015 by visvamitra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted March 15, 2015 Report Share Posted March 15, 2015 Do tego, zeby je kupić muszę dojrzeć. . Wtedy te 20 euro w lewo czy prawo nie robi różnicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 15, 2015 Author Report Share Posted March 15, 2015 Słuszna uwaga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted March 15, 2015 Report Share Posted March 15, 2015 A jak z zasychaniem po dłuższym leżakowaniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 (edited) A jak z zasychaniem po dłuższym leżakowaniu? Z moich doświadczeń całkiem nieźle. Po ok. 2 miesiącach leżenia odłogiem odpalił bez szczególnie brutalnych rękoczynów, nie wymagając odkręcania odwłoka i siłowania się z konwerterem Po dłuższym spoczynku (chyba około 4 miesięcy) już tak dobrze nie było, ale w końcu bez cudów, to nie długopis Edited March 16, 2015 by Markol Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariusz888 Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 Rewelacyjna recnzja (jak zawsze zresztą), a i pióra bardzo fajne. Bardzo lubię Visconti, a metalowa sekcja nie jest dla mnie żadną przeszkodą. Natomiast główny problem tego pióra to trochę przesadzona regularna cena... myślę, że gdyby producent trochę ją obniżył to sprzedaż była by znacznie większa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elessar Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 @elessar - mnie też kusi Homo Sapiens Ale raczej stalowy midi. Chociaż wersja bronze wygląda rewelacyjnie. MIałem okazję pisać wersją oversize, ze stubem 1.3. Wtedy zachorowałem na ten model. Materiał, rozmiar, stalówka, wszystko w tym piórze jest idealne, z wyjątkiem ceny. Za każdym razem kiedy fundusz piórowy się zasili, kupuję coś bardziej osiągalnego Od piątku w drodze jest Parker 51 SSACZ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jp667 Posted March 26, 2015 Report Share Posted March 26, 2015 Może się skuszę....recka, jak opinie powyżej super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.