Skocz do zawartości

Pelikan 120 EF mocno drapie i nie chce pisać. Co zrobić?


odkrywca

Polecane posty

Cześć!

Dwa dni temu kupiłem od kolegi z forum Pelikana 120, którym już pochwaliłem się w temacie "Jakie pióro dziś kupiłeś". Zalałem go czarnym atramentem Pelikan 4001. Na początku tylko maczając w nim pióro udawało mi sie napisać tekst długości mniej więcej imienia i nazwiska. Pióro lekko drapało, ale postanowiłem je napełnić. Po napełnieniu nie startowało od razu, a dopiero po ok. 4-6mm i wciąż lekko drapało papier. Porównałem je do Zenitha, który pewnie ok. 10 lat walał się po domu, a ostatnio włożyłem do niego nabój z niebieskim atramentem. O dziwo Zenith pisze lekko, kreska jest rubości podobnej do Pelikana, a o drapaniu nie ma mowy. Dzisiaj, chcąc spróbować napisać coś Pelikanem niestety się zawiodłem :(. Stodwódziestka w ogóle nie chce startować, muszę wykonać kilka liń, żeby zaczął pisać, a po krótkiej chwili i tak przestaje.

1. Co mogę zrobić, żeby Pelikan nie drapał, pisał płynnie i startował od razu? Pan Marcin polecał mi, abym zapytał na forum lub spróbował go rozpisać na drobnym papierze ściernym (kilka tysięcy), więc pytam :).
2. Atrament Pelikan 4001 Brillant-Schwarz kupiłem wczoraj, a po otworzeniu nie jest pełny pod korek, tylko nieco poniżej najgrubszego miejsca buteleczki. Czy to normalne?

PS Pióro mi się strasznie podoba, nie chcę go oddawać, ani sprzedawać, a doprowadzić do użytku.

EDIT: Pelikan już w ogóle nie pisze, tak jakby zasechł. Moczyć go w atramencie, wodzie, alkoholu?

Edytowano przez odkrywca
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem piter22 jak radziłeś. Jak wsadziłem pióro do ciepłej wody z płynem do mycia naczyń, to od razu zaczął wypływać atrament. Zostawiłem na prawie dobę w w/w roztworze. Pióro najpierw pisało wodą, zaczynając coraz "czarniej" pisać, jednak chcąc przyspieszyć ten efekt odkręciłem nieco tłok nanosząc na papier kleks z atramentu. Po tym zabiegu stalówka na razie jest mokra, pisze fajnie, a pióro startuje od razu. Pióro odstawiam na kilka godzin, a po tym czasie sprawdzę czy wciąż startuje bez problemu.

EDIT: Aha, woda w pojemniku zrobiła się czarna jak atrament ;).

PS Czy mógłbym dostać odpowiedź na pytanie, czy trafił mi się jakiś trefny atrament Pelikana, że był pełny tylko do (a nawet poniżej) najgrubszej części pojemnika? Nie mogłem nawet bezproblemowo napełnić pióra, bo stan atramentu był za nisko, żeby zamoczyć całą stalówkę.

Edytowano przez odkrywca
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Czy mógłbym dostać odpowiedź na pytanie, czy trafił mi się jakiś trefny atrament Pelikana, że był pełny tylko do (a nawet poniżej) najgrubszej części pojemnika? Nie mogłem nawet bezproblemowo napełnić pióra, bo stan atramentu był za nisko, żeby zamoczyć całą stalówkę.

Nie umiem powiedzieć. Możliwe, że niedolany, bo z tego co pamiętam powinno go być 30 ml. A co do zanurzania - butelka jest w takim kształcie, że należy pióro wkładać ukośnie, wtedy się zanurzy odpowiednio. Jak będzie mało - przestawia się butlę na najmniejszy bok, tak, żeby atrament spłynął na jedną stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem... Najpierw poczekałem ok. 2-3 godziny i pisało fajnie. Było je słychać przy pisaniu, ale pisało się dobrze. Startowało od razu i przerywało tak 7/10 (w punktacji, gdzie 10pkt. oznacza nieprzerywanie). Teraz startuje znowu z opóźnieniem i niestety przerywa. spróbować wylać atrament i wypłukać całe wodą z płynem do mycia naczyń?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem... Najpierw poczekałem ok. 2-3 godziny i pisało fajnie. Było je słychać przy pisaniu, ale pisało się dobrze. Startowało od razu i przerywało tak 7/10 (w punktacji, gdzie 10pkt. oznacza nieprzerywanie). Teraz startuje znowu z opóźnieniem i niestety przerywa. spróbować wylać atrament i wypłukać całe wodą z płynem do mycia naczyń?

Spróbuj, z niewielką ilością płynu, nie powinno zaszkodzić.

 

Co do stalówki: masz na myśli to, że jedno skrzydełko jest wyżej niż drugie? Byłaby szansa na jakieś zdjęcie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

 

Co do stalówki: masz na myśli to, że jedno skrzydełko jest wyżej niż drugie? Byłaby szansa na jakieś zdjęcie?

Tak, to mam na myśli. Co do zdjęcia to na chwilę obecną nie mam czym zrobić dokładnego. uskok jest minimalny. Patrząc nie widziałem, przesuwając palcem jest wyczuwalny. Może w Krakowie da się to gdzieś skorygować. Podejrzewam, że nie jest to trudne, ale nie chcę sam się w to bawić. Kiedyś byłem u Pana Gregi (mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwiska) na ul. Szpitalnej, ale tego zakładu tam już nie ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno zgadywać przez Internet. Generalnie, jeśli jest różnica w położeniu skrzydełek powinieneś ją zobaczyć patrząc na pióro od przodu, od strony irydu, najlepiej przez lupę. Wrażenie różnicy może dawać kontakt palca z rozcięciem stalówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...