Waterman Expert po bliskim spotkaniu z ziemią

[yarek]

Witajcie,

jakiś czas temu, w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności mój Waterman Expert uległ uszkodzeniu. Zdjęcia poniżej:

Zakładając, że nowa stalówka kosztuje ok. 150 złotych, myślicie, że jest sens je naprawiać czy powinienem szukać nowej stalówki? Wszelkie propozycje mile widziane

Pozdrawiam

[piter22]

Jasne, że jest sens. Gorzej nie zrobisz raczej, może się akurat udać.

Pozdrawiam.

Edit: Mógłbyś zapodać zdjęcie od przodu, tj. widok ziarna z przodu?

Edytowano Styczeń 4, 2013 przez piter22

[skwercio]

Troszkę prostowania, troszkę kamienia polerskiego/drobnego papieru ściernego/pendrive'a OCZ - i może się udać!

[piter22]

Papieru ni!! Najpierw trzeba to porządnie wyprostować. Papier to droga w jedną stronę, Skwerciu

[skwercio]

Fakt, ja ostatnio wolę używać pendrive'a OCZ

[piter22]

Napisz poradnik dotyczący naprawy stalówek za pomocą pendrive. Zbijesz na tym fortunę Ale tak serio lepiej porządnie wyklepac, że tak powiem, bo wtedy czasem nie trzeba jej scierac i pisze dobrze bez bezpowrotnego pozbywania się irydu ani poszerzania linii.

[yarek]

Z moimi zdolnościami manualnymi pacjent raczej nie przeżyje operacji. Ktoś chce potrenować? ;-)

[skwercio]

Na twoim miejscu odwiedziłbym warsztat naprawy piór. W większości dużych miast powinien być choć jeden, możesz sprawdzić w dziale "Naprawa piór...", gdzie jest najbliżej Ciebie

[drake29a]

yarek, poniżej ceny stalówki kupisz Watermana Experta, stan zależny od szczęścia, ale czasami trafiają się okazje.

[Mateusz_ja]

Yarek: to nie jest takie trudne jak się wydaje Tyle, że musisz z tą stalówką postępować pewnymi i wyważonymi ruchami, bo biorąc pod uwagę kąt wygięcia lewego skrzydełka, przy zbyt dużej manipulacji metalem ładtwo będzie o pęknięcie i w efekcie urwanie części stalówki - wiesz, "zmęczenie materiału".

Osobiście do pen doctora bym nie szedł, bo skoro i tak już stalówka jest zrąbana to masz okazję poćwiczyć wasne umiejętności

[yarek]

Yarek: to nie jest takie trudne jak się wydaje Tyle, że musisz z tą stalówką postępować pewnymi i wyważonymi ruchami, bo biorąc pod uwagę kąt wygięcia lewego skrzydełka, przy zbyt dużej manipulacji metalem ładtwo będzie o pęknięcie i w efekcie urwanie części stalówki - wiesz, "zmęczenie materiału".

Osobiście do pen doctora bym nie szedł, bo skoro i tak już stalówka jest zrąbana to masz okazję poćwiczyć wasne umiejętności

No tak, tyle tylko, że chciałbym minimalizować koszty - jeśli będę zmuszony kupić nową stalówkę to albo sam poćwiczę albo dam szansę komuś spróbować... Niemniej jednak, jeśli naprawa okaże się lepszą finansowo opcją - przekażę pióro w ręce specjalistów

Pozdrawiam