Skocz do zawartości

Faber-Castell Ambition Pearwood


malwes

Polecane posty

To piórko dostałam, razem z innym, od Świętego Mikołaja w tamtym roku. Jest to wizualnie jedno z najładniejszych piór jakie posiadam. Korpus wykonany jest z drewna gruszy. Kolor tego drewna nabiera niesamowitego wyrazu w zestawieniu z chłodem srebra pozostałych elementów: sekcji i skuwki.

Prosta, klasyczna forma - bez żadnych udziwnień, dodatków, przepiękna. Bardzo mi się podoba wygięcie klipsa - taki delikatny "modern style".

Pióro zamknięte: 13cm 9mm

Pióro otwarte bez skuwki: 12cm 2mm

Pióro otwarte ze skuwką: 15cm 8mm

Skuwka zdejmuje się i nakłada z lekkim oporem, daje wyraźne "klik", którego dźwięk bardzo lubię.

To, co mi się podoba to także, to: że klik jest także przy zakładaniu skuwki na koniec pióra podczas pisania - końcówka pióra też ma taki stalowy kawałek "korpusu" na który skuwka się "naklikuje". Dzięki temu, nie ma na korpusie żadnych zarysowań, odgnieceń, zmatowień nawet przy długim użytkowaniu przez osobę lubiącą pisać, z nałożoną skuwką. Pytanie, czy to się nie "wyrobi" za jakiś czas.

Po roku intensywnego użytkowania nie widzę żadnych odbarwień, przebarwień czy nawet rysek na drewnie. Czy ściemniało trochę - może? ale niewiele....chyba raczej nie. Ciężko mi to ocenić. Drewno łapało światło leżąc w biurze przy dużych oknach, na słońcu.

Dla mnie największym stresem przy pisaniu tym piórem, był lęk przed pobrudzeniem drewna atramentem (od palców na przykład, czy przy tankowaniu). Bałam się, że zostaną niezmywalne plamy, lub próby zmywania zniszczą drewno. Dlatego w przypadku tego pióra, trochę naiwnie, ale używałam głównie zmywalnych atramentów (Parker Washable blue i black) :D. To minimalizowało mój stres :ph34r:. Używałam go tylko z oryginalnym konwerterem.

Piórko pisze ładnie, ale zaraz po wyjęciu z opakowania, rozczarowało mnie. Stalówka F była niesamowicie mokra. Lała tak mocno, że nie nadawała się do robienia notatek, a tym bardziej do pisania na papierze typu eko, którego w biurze mamy mnóstwo. Nie wiem jak pracowałaby z innymi atramentami bo nie nalewałam ich z przyczyn podanych powyżej ale też uznałam, że nawet jak na atrament "washable" to takie lanie jest niedopuszczalne. Nie miałam żadnego problemu z wymianą, pisałam o tym w innym wątku:

http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/749-serwis-faber-castell-recenzja/page__hl__%2Bserwis+%2Bfaber+%2Bcastell__fromsearch__1

Mimo wszystko żałuję, że nie mają EF-ek w tym modelu.

Trochę fotek w załączeniu. Niestety nie mam próbki pisma, bo piórko kilka dni temu wymyłam, wysuszyłam i schowałam aby dać mu należny odpoczynek bo roku ciężkiej pracy. Nie pomyślałam niestety aby sfotografować próbkę pisma. Zrobię to następnym razem, jak zaproszę je do współpracy.

c877781c65aacbc1.jpg

95894eef261b392a.jpg

0681d12b51cb143f.jpg

97e4752c10aaef8e.jpg

c723019dff464ebf.jpg

Jedno z ładniejszych, jakie mam. Niemniej jednak nie jest typowym wołem roboczym i jednak trochę za grubo i mokro pisze, jak na moje oczekiwania wobec F-ek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..........Chyba napiszę list do Mikołaja ;)

Nie wystarczy napisać. Trzeba jeszcze być grzecznym i powiedzieć wierszyk :D

A pióro bardzo ładne, tylko sekcja trochę zbyt krótka. Chyba, że trzymać można za korpus.

zdrówka

Edytowano przez konis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...