Skocz do zawartości

Kaweco Perkeo + KWZ Ink turkus żelazowo-galusowy – pytanie/problem


Polecane posty

Cześć!

Ponieważ to mój pierwszy post: miło znaleźć się, zwłaszcza jako amator, w gronie pióromaniaków. Wpadłem, żeby zadać pytanie. Mam nadzieję, że zostanę dłużej! :)

Dotychczas pisałem jakimś "szkolnym" modelem Faber-Castell kupionym za dwie dyszki, naboje granatowe tejże firmy, wszystko bez problemu. Ale zachciało mi się jakiegoś trochę "lepsiejszego" pióra i znalazło się u mnie Kaweco Perkeo (stalówka F, bo mam drobne pismo), do którego zalałem turkus żelazowo-galusowy od KWZ Ink. Swoją drogą: piękny kolor, świetnie ciemnieje, dając głęboki, morski, zielonkawy odcień. Przyjemność z pisania też wysoka. Pióro miało służyć jako typowy wół roboczy do codziennego notowania. 

Zauważyłem jednak, że pióro zaczęło cieknąć. Do tego stopnia, że atrament mocno się zużywał, nawet gdy pisałem mało. Zbierał się u dołu stalówki, na jej połączeniu z sekcją, po przyłożeniu tam chusteczki od razu mocno zajmowała się barwą. Z tego też powodu gdy ściągało się skuwkę, przez ciśnienie atrament wyskakiwał z tego rowka i brudził sekcję, musiałem chodzić z chustką, żeby się nie ubabrać przy pisaniu. 

Myślałem, że to nieszczelny tłoczek, więc przepłukałem pióro porządnie i włożyłem nabój. Ale też nędza, cieknie dokładnie tak samo. Oddałem na gwarancję i mam dostać nowe – zobaczymy, może z fabryki wyszło kopnięte, może kurier rzucił paczką solidnie, kto wie.

Ale zastanawiałem się jeszcze, czy to możliwe, by ten atrament żelazowo-galusowy jakoś, nie wiem, "wyżarł" spływak, tak że leciało za dużo atramentu? Robiłem mały research przed zatankowaniem go i wyszło mi, że o ile pióro nie zaschnie, to w zasadzie nie ma się czego obawiać, ze stalówką się nic nie stanie – jeśli jest ze stali nierdzewnej. Ta w Perkeo chyba jest, chociaż na różnych stronach piszą różnie, albo stal, albo stal szlachetna. Czy jednak możliwe jest, żeby ten KWZ jakoś zaszkodził spływakowi? Wybaczcie, jeśli pytanie jest głupie. Staram się po prostu wykluczyć możliwość, że uszkodzenie pióra to moja wina, no i dowiedzieć się, czy jak już dojdzie nowe, mogę sobie go spokojnie wlać, czy raczej pójść np. w Diamine Teal. 

Jeśli ktoś ma jakieś intuicje albo doświadczenie z atramentami żelazowo-galusowymi od KWZ, to chętnie je usłyszę – z naciskiem na to, czy można je, u diabła, bez wyrzutów sumienia zalewać do mojego najzwyklejszego pióra z pewnie nie najwyższej klasy materiałów :).

Serdecznie!

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od trywialnej informacji: stalówki są albo złote, albo ze stali nierdzewnej jakkolwiek by ją określano, są też tytanowe ale rzadkość.

To co działo się z twoim Perkeo jednoznacznie wskazuje na wadę pióra.

Żaden oferowany, handlowy atrament nie może pióru zaszkodzić, może tylko gdy zaschnie i zabetonuje pióro na amen, a KWZ to szanowana marka. Atramenty spośród wielu własności charakteryzują tzw. przepływnością, jedne spływają obficie, inne słabiej, takie "suche", ale żadne nie wylewają się z pióra. Do nowego pióra stosuj testowo różne atramenty i obserwuj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.01.2024 o 20:18, Klerk napisał:

Zacznę od trywialnej informacji: stalówki są albo złote, albo ze stali nierdzewnej jakkolwiek by ją określano, są też tytanowe ale rzadkość.

To co działo się z twoim Perkeo jednoznacznie wskazuje na wadę pióra.

Żaden oferowany, handlowy atrament nie może pióru zaszkodzić, może tylko gdy zaschnie i zabetonuje pióro na amen, a KWZ to szanowana marka. Atramenty spośród wielu własności charakteryzują tzw. przepływnością, jedne spływają obficie, inne słabiej, takie "suche", ale żadne nie wylewają się z pióra. Do nowego pióra stosuj testowo różne atramenty i obserwuj.

Pięknie dziękuję za Twoją odpowiedź, uspokoiła mnie – no i dowiedziałem się czegoś więcej. Fajnie, że ten KWZ będzie w porządku. Szukam też sobie czerwonego atramentu do innego pióra, chyba też padnie na tę markę – dobrze wspierać polski interes :D. Może Płomienna czerwień... 

Dnia 9.01.2024 o 21:49, Ann_gd napisał:

Czy na pewno nie masz pękniętego naboju/konwertera? i włożony nabój standardowy/international?

Wydaje się, że tę opcję można wykluczyć – ciekło i na konwerterze, i na naboju, musiałyby być pęknięte oba. A nabój był standardowy, ba, nawet firmowy Kaweco dołączony do pióra :). Więc to z tym ostatnim musiał być problem. Czekam jeszcze zatem tydzień, aż kolegium eksperckie sklepu orzeknie ze znawstwem: "o, spierdzieliło się", i przyśle mi nowy egzemplarz :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te stalówki i spływaki w Kaweco są dość rozbieralne, aż pójdę swojego zmasakrować dla potwierdzenia. Jeszcze przychodzi mi do głowy, że właśnie coś z osadzeniem stalówki i ułożeniem spływaka może nie grać, skoro nabój nie ma pęknięcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...