Herlitz Royal Blue

[Akszugor]

Przedstawiam test atramentu Herlitz Royal Blue o wspaniałym i bardzo dobrze nasyconym błękicie królewskim. Atramentem pisze się bardzo dobrze, aż się zdziwiłem, bowiem przed testem zakładałem, że to atrament mocno przeciętny nie wart testu. A tu zaskoczenie. Brak przebijania – totalny – nawet mokry kleks nie przebił na drugą stronę kartki. Niestety nie jest odporny na wodę i bardzo długo wysycha. Ale i tak jestem pod wrażeniem. Wart zakupu.

Producent: Herlitz

Seria, kolor: Royal Blue

Pióro: Waterman Hemisphere „F”

Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m²)

 

Parametry techniczne:

Przepływ: bardzo dobry

Lepkość: dobra

Przebijanie: niezauważalne

Cieniowanie: zauważalne

Strzępienie: niezauważalne

Nasycenie: bardzo dobre

Kleks rozmazany stalówką

Maźnięcie wacikiem

Kreski

Odporność na wodę [klasa C]

Czas wysychania

Kleks na chusteczce higienicznej

Chromatografia

Próbka tekstu na papierze ksero

Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m²)

Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m²)

Próbka pisma na karcie  Clairefontaine (gramatura 120 g / m²)

Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)

 

[Rittel]

Ciekawe, można się było domyślać że to ten sam atrament co Pelikan Königsblau, ale oglądając obok siebie Twoje recenzje obu atramentów wygląda na to, że jest zupełnie inaczej - ten wydaje się bardziej nasycony. Trzeba się będzie kiedyś przekonać na własnej skórze ^^

[Akszugor]

Może coś dodali od siebie? ;)

[Ann_gd]

No proszę, Royal Blue też potrafi być ładny, co za niespodzianka!