-
Ilość treści
189 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez M-kwadrat
-
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
Ja lubię długie przywitania.
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
Aby podpowiedzieć model pióra przydałyby się jakieś zdjęcia. Dobrze by było też poprawić pisownię postów - nie jestem ekstremistą ale twój już się ciężko czyta.
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Na razie termin dla mnie zbyt odległy aby planować. Może się zdarzyć, że będę wtedy na czerwcowym urlopie albo, wręcz przeciwnie, nadal pracował. Co do sub-spotkania to na razie lista warszawska przyrasta w takim tempie, że chyba wszyscy tam będą (będzie się działo!). Ale może jednak nie wszyscy to można wtedy pomyśleć o satelitarnych spotkaniach. Na takie lokalne skrzyknięcie wystarczy trochę mniejsze wyprzedzenie czasowe.
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Rozumiem, że spotkanie z okazji Fountain Pen Day w Poznaniu zostało dołączone do warszawskiego?
-
Papier ten jest znacznie miększy, a z uwagi na niższą gramaturę także bardziej nasiąkliwy, dzięki czemu na nim wysycha znacznie szybciej.
Do jednego muszę się przyczepić. Nie wiem skąd się bierze opinia o bezpośrednim wpływie gramatury na inne parametry papieru - to nie jest tak, że im wyższa gramatura tym lepszy papier. Gramatura pozwala porównać arkusze tego samego papieru ale przy różnych rodzajach daje już tylko pewną orientację. Bo przecież chyba się zgodzimy, że do pisania piórem szary karton o gramaturze 300g/m2 niekoniecznie będzie lepszy od średniego papieru ksero 80g? (i nawet odwrotnie do postawionej tezy, na kartonie pismo szybciej wyschnie bo będzie mocniej "wpijał" atrament) Wspomniana miękkość czy nasiąkliwość papieru mogą być bardzo różne dla tej samej gramatury i tego samego materiału - wystarczy, że jeden arkusz zostanie poddany satynowaniu (walcowaniu).
I jeszcze literówka: "jednaj".
A poza tym to zdjęcia znowu świetne i cała recenzja dobra!
-
Plusem fajki w stosunku do żony jest to, że można mieć więcej niż jedną a nie będą o siebie zazdrosne. Z drugiej strony żony/partnerki też mają swoje plusy ;-) Na szczęście można mieć i to i to.
Co do pożyczania to w pełni się zgadzam - ani nie pożyczyłbym komuś ani nie pożyczył fajki od kogoś. Można fajkę po kimś palić ale wymaga to kilku zabiegów, a i tak nie każdy to akceptuje. Ja mam kilka fajek kupionych/otrzymanych jako używane i sobie chwalę, zdażyło mi się też fajkę podarować. Plusy używanych fajek są takie same jak używanych piór vintage - można sięgnąć po wyższą półkę (nie wnikając tu w to jakie parametry rozpatrujemy). Minusy też podobne - nawet kupując osobiście nie zawsze da się ocenić stan i możliwości przywrócenia do życia (ja fajki mam tylko użytkowe, ale szanuję tych którzy zbierają inne okazy bo to często kawał historii).
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
Widzę, że kolekcja zaczyna się rozwijać w postępie geometrycznym.
witaj na forum
co to znaczy "odpuściłem kebsa"?
Stawiam, że nie zjadł kebaba (w cienkim cieście) a zaoszczędzony grosz przeznaczył na pióro.
-
Wi'ither folks coal! (Mam nadzieję, że dobrze, tak zostałem poinstruowany kiedyś przez anglojezycznego przyjaciela)
Google mówi, że dobrze :-)
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Wspomniany przez Kasię sklep to "Skala" przy Al. Marcinkowskiego (na przeciwko księgarni Św. Wojciecha). Nie byłem tam baaaaardzo dawno więc nie wiem co mają. W King Crossie jest sklep IQ gdzie na pewno mają Sheaffery - jakiś czas temu oglądałem kilka modeli. Mają nawet dość sporo piór ale pewnie większość będzie poza budżetem - według mnie nie są tani (porównując do internetu). Z wymienianych tu piór powinni mieć też Pilota MR a z innych potencjalnie w budżecie Lamy Safari (Al-Star pewnie już ponad).
-
Lubię indiańską biżuterię ale wolę turkusy połaczone w niej ze srebrem niż w formie atramentów. Mimo to, ten nie wygląda źle ale kupić nie planuję czy choćby porządać.
(opis zrzutu z programu graficznego do poprawki - zła nazwa atramentu)
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
-
Koniec wakacji więc i odszczekać muszę zdziwienie tymi, którzy gubią pióra ((((
Mój cudny pelikanik burgundowy pozostał gdzieś na Szmaragdowej Wyspie. Pewnikiem na ostatnim B&B buuuuuu ((
Napisz do nich - może znaleźli i odeślą.
-
Witaj, Lang may yer lum reek!
SOFT MINT - Diamine
w Recenzje atramentów
Napisano
Ja w takim miejscu kiedyś pracowałem ;-) Kolorowi mówię "nie".