-
Ilość treści
298 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez ljasinskipl
-
-
Fajny. Może kiedyś...
-
A tu jeszcze następne w drodze. A i lista zakupowa się nie chce kurczyć
-
Nie spodziewałem się tego wcześniej, ale przyjemnie mi się nim przez ten tydzień pisało. Samemu pewnie w życiu bym nie spróbował, dzięki.
-
33x butelkaa
25x próbka
19x nabój -
cześć
-
Jak popatrzyłem na to, ile różnych odcieni kartek mam, to jako wzoru bieli zdecydowałem się użyć tła fotograficznego w pudełku i wyszło jak wyszło. Generalnie trudny atrament do oddania na zdjęciu
-
@Pawel. Ciastko z wróżbą na Fountain Pen Day
-
A orientujesz się, gdzie tego zwykłego pilota można kupić? Zapisałem jedną stronę i mnie zaintrygował
-
Załadowałem w końcu do pióra nabój startowy, który dostałem w komplecie z piórem (dystrybucja krajowa, nabój standard international krótki). Zastanawia mnie, co to za atrament. Na oko jakiś blue-black. Pilot robi "normalne" naboje? A może korzysta z jakiejś innej firmy?
-
Taki męski kolor mi się trafił
I powiem więcej, całkiem mi się podoba. Znaczy nie tak, żeby nim pisać na codzień, ale dla wyróżnienia czegoś, osobnego nagłówka itp. znalazłbym dla niego zastosowanie. Kolor trochę wchodzi w czerwień (przynajmniej na żywo) i bardzo przypomina Lamy Vibrant Pink (pomijając oczywiście złote drobinki)
Właściwości ma bardzo dobre
Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym
Prześwitywanie - lekkie
Przebijanie - punktowo, bardzo rzadkie
Nasycenie - nazwa zobowiązuje
Przepływ - bardzo fajny
Cieniowanie -tylko na dobrych papierach, ale przy tej intensywności to normalne
Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik
Wodoodporność - prawie żadna
Jako, że mam Lamy to się nie skuszę, bo dużo tym pisać nie będę, ale GvFC podoba mi się bardziej ze względu na swoją matowość i brak drobinek.
-
-
Mi przypadł taki męski kolor, że szok Zaraz reckę wrzucę. Podpowiem, że GvFC, jak Ty.
-
Kolejny nudny niebieski. Przewinęło się takich u mnie kilka:
Ten jest z nich najładniejszy, jednak to za mało, żeby mnie przekonać. Pomijając Hero Washable Blue, który mnie wręcz odpycha, zdecydowanie wolę pójść do sklepu i bez problemu kupić bardzo podobnego Watermana, z korzyścią dla nadszarpniętego ostatnio portfela. Jeżeli w ogóle najdzie mnie na kolor tak pospolity. I na tym w zasadzie opis mógłbym zakończyć, ale przedstawię jeszcze właściwości (tu wszystko jest jak najbardziej w porządku) i próbki pisma.
Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym
Prześwitywanie - niespecjlnie uciążliwe
Przebijanie - punktowo
Nasycenie - nuuuuda
Przepływ - daje radę
Cieniowanie -nawet na zwykłych papierach coś widać
Wysychanie - ok 5s na rhodii, dobrze
Wodoodporność - coś zostaje
-
Dzięki, miałem okazję tym popisać na Pen Show Poland (dzięki @empi) i od tej pory kusiło strasznie.
-
Kupony rabatowe straszna rzecz. Przyjdą, to człowiekowi potem przykro nie skorzystać... Ale to pióro za mną chodziło od dawna, a 20% rabatu przeważyło
-
Niech żyje archeologia, wkracza spóźniony opis
Kiedyś ten atrament obił mi się o uszy, ale zdjęć przed testem nie widziałem. Zaskoczył mnie kolor, nie spodziewałem się czegoś tak zimnego i wyważonego. W porównaniach wypadł mi najbardziej podobnie do... Dark Yellow Ruwena (ale wydaje mi się że druga partia, z której jest maziak na zdjęciu ma inny odcień niż ta, którą testowałem w zeszłym roku), tylko że ciemniejszy. Przy mokrych stalówkach zbliża się do czerni.
Właściwości:
Strzępienie - pojawiło się u mnie przy pisaniu stubem po kiepskim papierze ksero. Ale stub w tym momencie robił kleksy i lał kosmiczne ilości atramentu, więc normalnie wystąpić nie powinno.
Prześwitywanie - bardzo niewielkie
Przebijanie - nie zaobserwowałem
Nasycenie - wystarczające, kolor jest ciemny i stonowany
Przepływ - nie sprawia problemu, ale niewiele ponad to
Cieniowanie -występuje na lepszych papierach
Wysychanie - ok 20s na rhodii, średnio
Wodoodporność - brak
Jest to atrament, bez którego mógłbym się obejść, ale... ma coś w sobie. Taką powagę, dostojeństwo. Gdybym nie miał Smoky Quartz i szukał ciemnego brązu, to miałby duże szanse.
-
Tak na szybko komórką
I porównanie z innymi które mi wpadły w ręce (Iroshizuku nie miałem) (to już aparatem i wyrównany balans bieli)
Generalnie z szarych jakie miałem najprzyjemniejszy. Jak się kiedyś przełamię z psychologiczną barierą trzycyfrowej kwoty za atrament, to pewnie się skuszę.
W razie czego został mi jeszcze nabój, mogę odstąpić
-
Pytanie z czego okładka, bo szukałem prawdziwej skóry, a nie poliuretanowej
-
Chińscy przyjaciele mają okładkę skórzaną a5 z gumkami, klipsem i kilkoma pierdółkami koło 100zł, to jest do znieniesienia.
-
Propozycja do administracji forum - miejsce na podanie adresu swojego profilu w profilu forumowym. Też się wziąłem za uzupełnianie i rezygnuję z excela
-
Jak popatrzyłem na plamę to też wydawał mi się nieciekawy. W piśmie jest jednak całkiem przyjemny
-
Atrament mam. Spodziewałem się innego koloru, ale ten też jest przyjemny. Swab na kartce porównawczej mi wyszedł od razu za ciemny, ale jakieś wrażenie koloru chyba można uzyskać. Górne zdjęcie Tomoe River, dolne Rhodia
-
MR europejskie obsługuje standard international
-
Przepraszam za opóźnienie i kontynuuję nadrabianie zaległości i mam nadzieję poprawiając humor dziewczynom (nie były ostatnie :))
Atrament na początku mnie do siebie nie przekonał, dopiero spojrzenie na plamę i nalanie do mokrego pióra poprawiło efekt. Po czasie wydaje się naprawdę przyjemnym kolorem, do którego mam ochotę kiedyś wrócić. Właściwości nie są złe
Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym
Prześwitywanie - istnieje
Przebijanie - punktowo
Nasycenie - mogłoby być lepiej
Przepływ - przyjemnie
Cieniowanie -prawie w ogóle, ale da się z tym żyć
Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik
Wodoodporność - pozostaje czytelne, choć rozmazane
Jak to u faceta, powstaje problem z nazwaniem tego koloru, więc zostańmy przy burgundzie. Ciężko mi było znaleźć cokolwiek do porównania, na karcie wylądował obok fioletów, bo do moich czerwieni miał jeszcze dalej:
Próbkę wykończyłem jakiś czas temu, brakło czasu na zdjęcia i ich obróbkę. Teraz pozostaje napisanie jeszcze kilku sensownych zdań o wrażeniach. Pisze się tym przyjemnie, stalówka płynie, zasycha sprawnie.Jak po przerwie patrzę na notatki zapisane tym atramentem, to chcę do niego wrócić. Cena nie odstrasza, a buteleczka jest w dość rozsądnym rozmiarze 30ml, co oznacza, że ma szansę nie leżeć na wieki w szufladzie.
To teraz jeszcze próbki pisma:
Tu znalazłem notes, w którym papier naprawdę jest kiepski. Atrament nadal daje radę
Pilot: Iroshizuku Ama-Iro
w Recenzje atramentów
Napisano
A mnie udało się zantankować na Pen Show i zauroczył całkowicie