Skocz do zawartości

marecki

Użytkownicy
  • Ilość treści

    350
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez marecki

  1. Ja w kolorach... zupełnie nie pasujących do siebie, ale wszystko to z ciekawości i dla zabawy. Trochę zdziwiony jestem grubością kreski obu stalówek - niespecjalnie widzę pomiędzy nimi różnicę
  2. @Kowal1623 co to za nabytek pokazałeś? To ma jakieś przeźroczyste zakończenie skuwki, czy tylko mi się tak wydaje?
  3. To ja swojej wybrance pierścionek kupiłem ... a tu proszę ! Na "pióro" dzisiaj można sprawę załatwić Ale co by nie powiedzieć/zażartować, to ten Baoer przyciaga uwagę.
  4. Pozwolę sobie jeszcze wrócić do etui, o które pytał @Radek. na samym początku. Używam takiego dwukomorowego. Rzeczywiscie średnica wewnętrzna komór to max 18mm. Jeżeli klipsy skuwek będą skierowane w stronę przeszycia pomiędzy komorami (tak jak na zdjęciu) to luźno wchodzi Waterman Expert i Sheaffer GC300. Sprawdziłem też na przykładzie Visconti Venus - w tym przypadku wyraźnie odstający od skuwki klips zdecydowanie przeszkadza. Można jednak klips nasunąć na ściankę komory - wtedy wszystko jest ok. Niewątpliwą zaletą tego etui jest jego konstrukcja i sztywność - pióra w środku są bardzo bezpieczne. Wada? Nie wiem czy to można traktować jako wadę, ale chyba ogólny rozmiar - jak dla dwóch piór, to jest ono tylko nieco mniejsze od etui dla małych okularów ... Ale coś za coś.
  5. Nie wiem skąd mi się to wzięło, że Pelikana masz już w rękach, ale nie ważne. Taka kąpiel spływaka i stalówki może przynieść poprawę? Tak się zastanawiam, czy to nie będzie problem niedopasowania tych elementów z sekcją... O! Yamahal był szybszy i dokładniejszy
  6. No i jak Kleksie sprawowało się to pióro? Celowo użyłem czasu przeszłego, bo zapewne przesiadłeś się na nowego-starego Pelikana...
  7. Gratuluję nabytków Z tych co pokazałaś na zdjęciu, to pierwsze z lewej bardzo mi się podoba. Chętnie zobaczyłbym jakieś zdjęcia detali tego pióra...
  8. Mówi się, że "na oko, to chłop w szpitalu...." więc nie wiem. Zerknij może na to https://www.gouletpens.com/robert-oster-blue-night-50ml-bottled-ink/p/RO-50177 kilka dni temu przyglądałem się różnym atramentom i trafiłem na coś takiego (przydała mi się historia w przeglądarce)
  9. Ani mi to głowy nie przyszło Lepiej niech się @elwis odezwie jak tam reanimacja Sheaffera przebiega... Pacjent żyje?
  10. kto wie, może kiedyś, wszystko przed nami . I nie jestem audiofilem
  11. Witaj elwis, ... no proszę. To mamy podobne odczucia. Zestaw Technicsa: amplituner SA-EX510, odtwarzacz cd SL-PG580A, magnetofon RS-AZ6, do tego podpięte dwa zestawy głośników - Quadral oraz stary Altus 120 Mam też zestaw Yamahy (nie pamietam symboli, a teraz jestem poza domem i nie mam jak sprawdzić), to wprawdzie amplituner + odtwarzacz cd/dvd z kategorii kino domowe, jednak w przypadku odsłuchu płyt cd to technics bije to to na głowę. Podłączenie cd technicsa do amplitunera yamahy nieco poprawia wrażenia ale i taka konfiguracja nie jest w stanie zbliżyć się do technicsa w układzie "rodzinnym".
  12. Zapewne będą .... czytam to forum, przyglądam się zdjęciom i siłą rzeczy apetyt rośnie
  13. Rzeczywiście to nie mało. Jak nie ma ciśnienia to można poczekać. Ja natomiast miałem ciśnienie na Amethysta... i ten faktycznie jest trudo osiągalny, a jak już jest to cena zaporowa. Podobają mi się brązy, choć może w nieco cieplejszych odcieniach niż smoky quartz, ale nie powiem... ma coś w sobie ten atrament - jak to go @juhrer nazwał - smołkyyy kłaaarc
  14. No tak... A swoją drogą mam trochę takich "badziewnych" długopisów z pierwszej połowy lat 90-tych, kiedy to pojawiły się długopisy-reklamówki. Zacząłem to zbierać, uzbierałem pudełko i dałem sobie spokój, bo przyrost rozmaitości tych "reklamówek" na rynku postępował jak szalony.
  15. Znalazłem w jednym z wrocławskich sklepów internetowych. Jeszcze kilka sztuk ponoć jest.
  16. Dziękuję za miłe słowa powitania. No niestety tak to już bywa, że czasem trudno dostrzec i docenić rzeczy, które są pod samym nosem. Ale kiedy już je dojrzymy, to jeszcze bardziej szczególnego znaczenia i wymiaru nabierają. A przy okazji sporo radochy sprawiają... !
  17. Dobry wieczór, cześć ! Jestem Marek. Moje początki z piórem wiecznym? Klasyka. Blisko cztery dekady wstecz pojawiło się Heiko z jasnozielonym, niemal seledynowym korpusem. Później były jakieś dwa może trzy dziwne pióra, których nazw nawet nie pamiętam. Gdzieś w połowie podstawówki nastała era cienkopisów różnej maści. Dopiero na przełomie 2000/2001 trafił do mnie Waterman Hemisphere. Piszę nim do dziś. I od samego paczątku takim samym atramentem - czarnym watermanem. Pewnego dnia czytając forum, pod wpływem jakiegoś postu spojrzałem na swojego hemisphere’a inaczej. Uświadomiłem sobie, że moje pióro jest jak niemy świadek prawie całej mojej zawodowej codzienności …. i niecodzienności, bo różne dokumenty to pióro sporządziło, podpisało czy choćby „dotknęło” pod postacią parafki. Uświadomiłem sobie, że to pióro było przy mnie chyba w najbardziej kluczowych chwilach mojego życiorysu. Nagle taki mały, skromny waterman przestał dla mnie być wyłącznie instrumentem i stał się czymś zupełnie innym … Czymś bardzo osobistym i ważnym. Od niedawna hemisphere ma towarzystwo, Experta ze swojej stajni i Sheaffera GC300. Pewnie będą następne Jeszcze raz dobry wieczór wszystkim
×
×
  • Utwórz nowe...