Skocz do zawartości

RRR

Użytkownicy
  • Ilość treści

    465
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez RRR

  1. 4 godziny temu, MarcinEck napisał:

    Ten ostatni rysunek to polski owczarek nizinny (PON), który właśnie się otrzepuje po wytarzaniu się na palecie malarskiej 😉

    Coś w tym jest! :D

    6 godzin temu, emrzet napisał:

    RRR również czekam na info o dostępności rzeczonego komiksu. A może jakiś lekki spoiler - tytuł, jeden rysunek cokolwiek?

    Na razie to wszystko co mogę powiedzieć. Dam znać. Dzięki :)

    Pozdrawiam

    RRR...

  2. Jeżeli fleks, to tylko vintage! Są nowoczesne pióra z fleksem, ale drogie i nie dorównują możliwościami starym. Klasyczne modele, które miewają elastyczne stalówki to:

    Mabie Todd - Swan, Blackbird, Swallow, Jackdowe

    Waterman 12, 15, 16, 52, 54, 94... tych numerów jest od groma. Jeden z nich mówi o wielkości pióra, drugi o wielkości stalówki. Generalnie Watermany produkowane do 1950 roku. Niektóre z nich to eyedroppery (nr 12, 15, choć widziałem 12 z systemem lewarkowym napełniania)  - czyli wlewasz do nich atrament za pomocą strzykawki - nie maja klasycznego lewarka, gwint trzeba smarować wazeliną - żeby nie przeciekały. Najklasyczniejszy z nich to nr 52 - potrafi swoje kosztować.

    Poczytaj forum - tu jest mnóstwo informacji o piórach...

    Sheaffer

    Conklin

    Wahl-Eversharp, chyba najpopularniejszy model to Skyline

    Pelikan - na forum MarcinEck miewa  pióra tej firmy z elastycznymi stalówkami. Miałem jedno z nich, fajnie śmigało, ale musiałem ułożyć stalówkę na nowo na spływaku. Po tym zabiegu, to była prawdziwa rakieta - rozstawałem się z tą ptaszyną z prawdziwym bólem serca. Myślę, że możesz sprzedawcę poprosić o sprawdzenie działania przed zakupem...

     

    Udanych poszukiwań swojego pióra - to jest część tej przygody!

    Pozdrawiam

    RRR...

  3. Na tym polega cały problem - każde pióro jest inne, a poszukiwanie tego idealnego to droga bez końca. Jeżeli szukasz pióra do rysowania, to polecam narzędzie z posta powyżej. Stare fleksy są super, ale nawet one nie są nieśmiertelne, a rysowanie to brutalny proces podczas którego lepiej nie myśleć o narzędziu pracy. Jeżeli do pisania, to polecam sprawdzonych sprzedawców, kolekcjonerów, którzy nie wcisną Ci uszkodzonej stalówki, tylko w pełni sprawne pióro. 

    Dzięki :)

    Pozdrawiam

    RRR...

  4. Ja w Pilocie nie używam naboi. Leję ekolinę bezpośrednio do korpusu. Super przepływ, można potrząsnąć piórem chcąc zapewnić soczystą linię. No i nie trzeba tak często zmieniać naboi. Przy takim rozwiązaniu dobrze jest posmarować gwint wazeliną, ja używam pomadki do ust - mniej kłopotu, żeby pióro nie przeciekało.

×
×
  • Utwórz nowe...