Pan Kleks

Bez pracy nie ma kołaczy szufladek. Zrobienie wypełnienia z kartonu to mały pikuś, jeśli zamierzasz zrobić szafkę/kasetkę z szufladkami. Szuflady wymagają prowadnic, muszą mieć dodatkowe czoła... Zrobienie samego korpusu, to już wielkie wyzwanie... Z czego w ogóle zamierzasz to zrobić? Może napisz na PW.

Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Czyli: 1. Parker 15 z pierwszego kwartału 1994 2. Sheaffer Skripsert with Stylpoint, c. 1957 (tu go znalazłem: http://dirck.delint.ca/beta/?page_id=2923) 3. Sheaffer 506 Triumph Bright Chrome C.T. (http://www.sheaffertarga.com/Imperial%20and%20Triumph/506%20%20Brightc%20hrome%20C.T.html), tylko nadal nie wiem, z jakiego mniej więcej okresu. 4. Sheaffer 500 Admiral II c. 1946 A trzy pozostałe? Ktoś coś wie? Plizzz...

Zrobić samodzielnie? Ja się właśnie przymierzam. Karton 3mm (sklepy dla plastyków), klej do drewna (castorama itp), jakaś miękka tkanina... Jak skończę (trochę to potrwa - nawał zajęć), pokażę efekt.

Yyyyy.... Nie mogę edytować swojego posta? Powstawiałem małpy @ zamiast ®.

No właśnie... Wszystkie Sheafeery 500 jakie widziałem, miały zupełnie inne stalówki. Jakiś kundelek?

Witam No to jak w temacie. Od pewnego czasu, nie wiadomo skąd (bo przecież miałem sobie kupić tylko jedno pióro ), zaczęły się u mnie pojawiać różne osobniki. A że piórologiem nie jestem, to będę niezmiernie zobowiązany za pomoc w identyfikacji modeli, roczników, może ktoś zna jakieś ciekawostki dotyczące moich nabytków... Będę wdzięczny za każdą informację. Najpierw jakiś szkolny Parker. Wygląda mi na lata 80-90. Na stalówce napis Parker, na skuwce napis PARKER MADE IN U.K. IIII Następny jakiś szkolny Sheaffer. Na klipsie napis SHEAFFER'S, na korpusie SHEAFFER'S - MADE IN U.S.A., na stalówce SHEAFFER'S @ Kolejny Sheaffer. Imperial? Na skuwce napis SHEAFFER - MADE IN U.S.A., na stalówce SHEAFFER @ USA I jeszcze jeden. Na klipsie napis SHEAFFER'S, na korpusie W.A. SHEAFFER PEN CO. |FORT MADISON, IOWA, USA | MADE IN USA | 500, na stalówce SHEAFFER'S -59- MADE IN USA 14K MB. Myślałem, że to 320, ale nie... Na pierścieniu skuwki napis MONTBLANC GERMANY i nic poza tym. Bayard. Na stalówce napis BAYARD 18CT i nic poza tym. (W tym piórze skuwka wygląda na pozłacaną, a korpus (tylko korpus) jest zrobiony z dziadowskiego, miękkiego plastiku z nieobciętym cyckiem z wtryskarki. Masakra...) Platinum. Wygląda, jak Pilot Elite. Na pierścieniu skuwki logo (globusik z literami S*N) i napis PLATINUM, Na stalówce 18 K (globusik), z jednego boku PLATINUM, z drugiego dwie japońskie literki (pewnie -PLATI- -NUM- ), na korpusie 18 | PLATINUM. Pilot. Na klipsie napis PILOT, na skuwce logo i napis R 14 K, na stalówce PILOT | MADE IN JAPAN | 14K, na korpusie "PILOT" | PILOT PEN (logo) MFG. CO. LTD. (ostatnich liter tylko się domyślam, są prawie zupełnie starte) | MADE IN JAPAN. No i... na razie tyle.

O, nie miałem pojęcia... No i znowu się czegoś dowiedziałem.

No tak. Rzeczywiście, że japońskie pióra mogą być robione pod zachodniego klienta, to argument... No nie przemyślałem. Ale że mają inwencję i wkład w rozwój różnej maści piśmideł, to nie zaprzeczysz. A do zestawu innowacji podanego przez Pilot Inspektora dodam jeszcze regulowaną sprężystość stalówki w Justusach. http://www.piloteurope.com/videos/eu-video-justus.html

Ech... Swego czasu kupiłem żonie komplet w satynie. Długopis z ołówkiem. Bo pióra nie używała. I to był błąd... Jak widzę, ile dzisiaj to pióro kosztuje, to szlag mnie trafia. No ale kiedyś może łyknę.

No ale... czy to nie przypadkiem tak, że w Azji pisano drzewiej pędzelkiem, a w Europie piórem (takim gęsim, później ktoś wymyślił stalówkę itd). Więc to chyba dosyć oczywiste, że w przypadku piór wiecznych trudno oczekiwać jakichś innowacji w japońskich piórach*. Myślę, że są robione głównie pod europejskiego i amerykańskiego klienta. Ew. dla japońskich wielbicieli kultury zachodniej. Chociaż, jak słusznie zauważył Pilot Inspektor, trudno nie docenić innowacyjności Pilota Capless, czy Murex (ech... chyba nigdy mnie nie będzie stać na to pióro ). ______________ * Chociaż nie. Skoro my kaligrafujemy piórem, a Japończycy pędzelkiem, to można oczekiwać, że w jakiś sposób zrewolucjonizują pędzel. No i zrewolucjonizowali! Są przecież piękne pędzle do kaligrafii z zasobnikiem na tusz w uchwycie.

Dziękuję za miłe powitanie. No właśnie... czy dogłębnie, to się okaże. Nie mam dostępu do wszystkich działów. Za mało postów. A nie czuję się kompetentny, żeby się wypowiadać. Zanim zadam jakieś pytania (a mam wiele) wypadałoby najpierw poczytać, czy już wcześniej się nie pojawiły jakieś odpowiedzi. No i tak...

Witam wszystkich Forumowiczów. Mam na imię Rafał i pewnie nikogo nie zaskoczę, jeśli się przyznam, że lubię pióra. A teraz się zagłębię w tej skarbnicy wiedzy.