Chodzi po prostu o to, że patrząc na stare pióra zagraniczne, doceniając ich walory estetyczne, użytkowe potrafimy szczególe cieszyć się pięknym kompletem z pudełkiem i instrukcją z napisem Swan albo Pelikan. Poczytamy sobie napisaną po angielsku lub niemiecku pożółkłą instrukcję, mającą 100 lat i widzimy piękno kompletu, który ma w sobie duszę minionej epoki. Kiedy jednak pośród tych wielu piór oferowanych na rynku natrafimy na stare polskie pióro, które zostało wyprodukowane przed wojną, gdy zastanowimy się, że fabryka, która je wyprodukowała już dawno nie istnieje, i gdy wreszcie zrozumiemy, że jest to element naszej historii. Piękny przedmiot... - tak właśnie dlatego, że polski. Wspaniałe pióro - dlatego, że możemy przeczytać instrukcję z uroczym polskim napisem "równie dobra jak złota". Odczytać na piórze polskie sygnatury. Cieszyć się tym, że w odrodzonym po 123 latach zaborów państwie produkowano pióra wieczne, które tak lubimy. Czasem nie chodzi o jakość. Zachował się wyjątkowy polski komplet: pudełko, instrukcja, i nigdy nie napełniane pióro.
Nie wszystko jest widoczne na pierwszy rzut oka i może czasem warto zastanowić się głębiej dlaczego tak duże zainteresowanie tymi piórami.