-
Ilość treści
60 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Cnidius
-
-
obejrzyj Waterman Carene Essential Gold - wygląda godnie, charyzmatyczne, eleganckie - cena przystępna (trochę powyżej 1k).
-
Cześć!
-
. Celem uchronienia kart następnych testerów przed reminiscencjami przebitego atramentu stosowałem śliniaczek z dwóch-trzech kartek typu ksero.
Ja tego nie wymyśliłem, uprzejmie Ciebie przepraszam, musiałeś się zmagać z obrzydliwymi plamkami puszczonymi przez Polluxa
[zresztą na pięknym zdjęciu z rolką - widać jak na reversie przebija fragment mojego tekstu, masakra]
świetny tekst!
-
witaj!
-
-
O! dzięki serdeczne za odpowiedzi/podpowiedzi!
Wstępnie Monteverde i Sailor trafiają na listę zakupową, ze wzlgędu na cieplejszy odcień.
ale zarówno KWZI jak i Standardgraph wyglądają super. Yama Guri Iroshizoku - klasa, choć zupełnie inny odcień niż wszystkie. -
Mam pytanie - jaki znacie atrament o najciemniejszym możliwym odcieniu brązu? Taki niemal czarny, tylko z cieplejszym, brązowym blaskiem?
[dodatkowy warunek - najlepiej jakby był dostępny do kupienia?]
Właśnie zatankowałem pióro Terre de Feu Herbina - ale jeszcze mi za jasno...
dziękuję za podpowiedzi. -
Witamy!
-
Cześć! Watermany rządzą.
-
Też mi się szalenie podoba Kafka. Mam go na swojej "krótkiej liście"
i także przez lata moim wołem roboczym był Hemisphere. Gdy go zgubiłem (...łzy...) zastąpiłem go Watermanem Carene, czarnym ze złotą stalówką. I do codziennego pisania niczego więcej mi nie potrzeba. A i przy bardziej oficjalnych okazjach wstydu nie będzie. -
Cześć!
-
Moje wrażenia z notesu testowego.
[0. Piękny, porządny notes, sama przyjemność w nim pisać]
1. Tak jak zwykle, przy kupowaniu nowego notesu, najpierw zapoznałem się z czystymi kartkami. Wzrokowo i dotykowo
Niestety w zasadzie od razu zrozumiałem, że żaden z papierów nawet nie jest blisko tego, co lubię. Z wyjątkiem Rhodii i Clarefontaine, wszystkie były śnieżno białe - żadnych “ecru”, żadnego cieplejszego odcienia. Rhodia i CF także bardzo jasne, choć już trochę optycznie przyjemniejsze.
W dotyku wszystko bardzo gładkie, mniej lub bardziej śliskie - także nie pojawia się nic z wyczuwalną fakturą (jak dla mnie - trochę szkoda).
Dobrze, przystępujemy do pisania…. aaa nie, jeszcze nie. Teraz sobie obejrzymy czego dokonał mój przedpiśca.
2. Strony zapisane przez VojtasKa.
Aż miło popatrzeć! Robiliśmy w rodzinie ankiety które zestawienie pióro/atrament nam się najbardziej podoba (Hemisphere z Diamine Oxford Blue, Pilot Stub z Vertem Herbina). Rzeczywiście na pierwszy rzut oka widać jak różnie sobie z nimi radzą różne papiery. A w zasadzie “nie radzą”.
3. Przystępujemy do pisania.
Postanowiłem nie iść drogą VojtasKa - z jednej strony nie mam tylu piór i atramentów, z drugiej zaś, spróbujmy czegoś nowego. Postanowiłem sprawdzić jak na papierze będzie sie prezentował dłuższy blok tekstu zwykłą stalówką (F), a potem zrobić mini-tor przeszkód.
Na każdej stronie mam 4 wpisy:
1. dłuższy tekst Watermanem Carene, stalówka F, atrament MB Midnight Blue
2. krótszy tekst najbardziej mokrym piórem jakie posiadam - Waterman Exclusive, stalówka M, bardzo mokra + atrament o dobrym przepływie, Waterman Black.
3. lekko fleksująca stalówka (anonimowa) w obsadce - niby F, ale lejąca obficie.
4. stalówka italic 2,
przy pisaniu tekstu (1) optycznie jest niewielka różnica. Natomiast jeśli chodzi o przyjemność w pisaniu - bywała kolosalna. Ze stalówką B (2) papiery jeszcze jakoś sobie radziły, oczywiście w większości przypadków z widocznym strzępieniem, natomiast z (3) była już kompletna klapa - tylko Rhodia i Clarefonaine zdały ten egzamin, w większości papierów o grubości 80-90 - nie tylko występowało potworne strzępienie (przykładowe zdjęcie poniżej), i przebijania, ale papier wręcz przemakał. Grubsze papiery (dwie ostatnie 160tki) oczywiście nie przemokły, ale efekt wizualny daleki od zadowalającego.
Szeroka linia (4) była bardziej litościwa dla papierów - zaskakująco dla mnie wyglądało to lepiej niż przy Fkach.
Poniżej moja prywatna ocena w skali 1-5.
a. Rhodia Dotpad 80g
4+/5 - świetnie zachował się przy wszystkich próbach.
b. POL Lux 80g
2 / 5 - nieładny, nieprzyjemny, strzępienie.
c. HP 80g
1 / 5 - spory opór dla stalówek, przebija, przemaka, brrr...
d. Ballet Premier 80
3- / 5 - powiedzmy że jest ok, litera ładnie wygląda, też niezbyt miły, stalówka momentami “gubi” linię, ale jakośtam sobie poradził.
e. NAVIGATOR 90g
2 / 5 - nigdy bym go nie wybrał jako materiału do pisania piórem.
f. POL Jet 90g
2 / 5 - duże przebicie
g. Clairefontaine Triomphe Linia 90g
4 / 5 - atrament się bardzo ładnie na nim zachowuje, ładne cieniowanie, osobiście mniej mi się spodobał niż Rhodia (bardziej śliski w dotyku). To mój pierwszy kontakt z papierami CF - wypadł bardzo pomyślnie.
h. NAVIGATOR 100g
2+ / 5 podniesiona gramatura, więc nie przeciekał, ale niewiele to pomogło. Wątpliwa uroda.
i. Mondi Color Copy 160g
2 / 5
j. Antalis Image Impact 160g
2+ / 5 - może jestem tendencyjny przy ocenie tych dwóch ostatnich papierów, bo nie lubię tak grubych kartonów. Oczywiście nic tam nie przebija - ale przyjemności z pisania nie ma, atrament brzydko sie na tym kładzie.
Tak naprawdę to tylko opinie i żałuję że nie mam za bardzo jak zrobić porządnych zdjęć, by było widać co jest ich podstawą - każdy mógłby sobie wyrobić własną.
Wniosek - Rhodia dla mnie potwierdziła swoją wysoką jakość (zresztą - jedyny z tych papierów z którego czasem korzystam). Może zastąpić mój ulubiony fantasticpaper.de i zeszyty paperdot (to chyba empikowa marka - nie wiem kto stoi za tymi papierami). Jeśli spodoba mi się jakiś notes Clarefontaine (choć z tego co widzę, design raczej dla mojej córki) - to nie będę wahał się kupić. Pozostałe produkty - chyba bardziej do drukowania faktur niż pisania
-
Przyglądałem się tej aukcji - i nie zdecydowałem się na wzięcie udziału wystraszony tym "stalówka drapie a resztę widać na zdjęciach". Moim zdaniem widać na zdjęciu to uszkodzenie.
To jest takie popularne allegrowe matactwo - oczywiście wiedziała, że stalówka jest złamana i zamiast napisać "UWAGA ZŁAMANA STALÓWKA" wielkimi wołami na czerwono, to taki krętacz pisze "resztę widać na zdjęciach". Bardzo przykre zjawisko. Aż dziw, że ma 100% pozytywnych komentarzy.
Niemniej to jest bardzo fajne pióro i cena (w mojej opinii) niewygórowana - jeśli nic nie dolega mu z wyjątkiem tej stalówki - chyba rzecz jest do uratowania. Niestety nie umiem Ci polecić pen-doctorów
Współczuję kontaktu z takim sprzedawcą i szczerze Ci życzę by udało się przerobić/wymienić stalówkę. -
Cześć Wam.
Na imię mam Mariusz lat 37 mieszkam w Gdańsku.
Cześć Mariuszu, rówieśniku i sąsiedzie
-
To ja też chcę na drugą edycję, chcę, chcę, chcę.........
potwierdzam, zabawa przednia. Zeszyt poleciał do trzeciego uczestnika, ja jutro/pojutrzę zamieszczę wpis z opinią i jakąś fotografią.
-
Kwituję odbiór
zabieram się do roboty. -
Mam podobne obserwacje jeśli chodzi o przepływ Eclipse.
Jesli chodzi o zachowanie na papierze i kolor to jeden z moich ulubionych atramentów - niemniej zastąpiłem go w codziennym użytkowaniu MB Midnight Blue.
Diamine napędził mi stracha gdy zatankowałem nim nową Stipulę (stalka F) - strasznie mi "kaszlała", męczyłem się, płukałem - a wystarczyło zalać ją zwykłym watermanem i chodzi jak złoto.
Buteleczkę Eclipsa kończę tylko najszerszymi stalówkami i maczankami. -
Mam!!!
Odebrałem z poczty - jestem pod wrażeniem - to porządny kawał notesu.
Jak już z nim skończę, machnę fotki i wstawię w osobnym wątku.
Do kolejnej osoby pojedzie najpewniej po świętach.
Właśnie zobaczyłem, że jesteś z Gdańska. Takoż i ja (następny w kolejce). Możemy zatem być może zrobić przekazanie notesu bez pośrednictwa firm wysyłkowych
-
Super, nie mogę się doczekać!
-
Także chciałbym się dołączyć. Nie trzeba mnie będzie ponaglać.
-
Cześć! [wow!]
-
Moje pierwsze pióro kupione za własne pieniądze to Sheaffer Prelude Gunmetal Kupione wczoraj
SUPER! Oby Ci długo służyło...
-
Przyznaję, że to zupełnie nie mój styl, ale nie mogę się doczekać, chętnie zamówię! Zwłaszcza jak da się EF
Trzymam kciuki. -
Witaj!
Przypominając sobie tamte sytuacje postanowiłam kupić synowi pióro. Padło na Pelikan Twist. Trójkątne (on źle trzyma okrągłe sprzęty), miękko pisze, szeroka linia, do tego lekkie i idealny kąt pisania. Długopisem syn nie pisze, a skrobie, za bardzo pochyla długopis. Tak więc pióro okazało się być idealne.
Pelikan Twist to był także mój wybór pióra dla córki. Bardzo jej sie spodobało i polubiła pisanie piórem. Pióro nas nie zawiodło, pisze miękko, wszystko ok.
Natomiast po 2 latach (u progu trzeciej klasy), stwierdziła, że jest niewygodne, za duże, niebyt dobrze jej się trzyma i poprosiła o jakieś bardziej damskie/dziewczęce pióro. Kupię jej coś, a Twista wezmę sobie do pracy
Pióro dla "zielonego" w temacie. Do 2k.
w Wybór i zakup pióra wiecznego
Napisano
+1
u mnie córka zachorowała na piórozę, 9 lat i 4 pióra... nie mogę sobie niczego kupić, jeśli jednocześnie nie zamawiam dla niej.
[pióra piękne kupiłeś]