Skocz do zawartości

m.a.g

Użytkownicy
  • Ilość treści

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez m.a.g

  1. Mam problem z WM Man 100 sterling siver. Nie mogę go doczyścić. Pióro kupiłem używane acz w bardzo dobrym stanie, z tym że było pokryte patyną ze względu na brak czyszczenia przez ostanie 10+ lat.

    Kiedy listonosz dostarczył paczkę to co teraz jest srebrne było w zasadzie czarne.

    To trzecie takie pióro w mojej kolekcji i nie spodziewałem się większych problemów z czyszczeniem, bo pozostałe dwa udało mi się doprowadzić do niemalże idealnego stanu w ciągu jednego dnia, a wyglądały podobnie kiedy je kupiłem.

     

    Powiem może co już z tym piórem robiłem:

    - odmaczałem w wodzie z odrobiną płynu do naczyń przez 24h

    - wielokrotnie (20+ razy) myłem za pomocą myjki ultradźwiękowej

    - parę godzin polerowałem miękką szmatką i pastą do zębów

     

    Efekt jest taki że wygląda dużo lepiej, w zasadzie prawie dobrze, ale niestety, ciągle nie mogę pozbyć się tych czarnych zabrudzeń z niektórych wyżłobień na srebrnej części korpusu i skuwki.

     

    man100_silver_1.jpg

     

    man100_silver_2.jpg

     

    Zdesperowany próbowałem nawet bardzo miękkiej szczoteczki do zębów + pasty aby doczyścić te rowki, ale nawet to nie pomogło (chociaż na szczęście nie zniszczyłem pióra, na zdjęciu marko widać delikatne ryski ale są one niewidoczne gołym okiem).

    Bardziej twardej szczotki boję się próbować.

     

    Czy ktoś z Was może mi doradzić co jeszcze mogę zrobić aby to wyczyścić jak należy, jednocześnie nie niszcząc pióra? 

     

  2. Aż zajrzałem do jednego z zeszytów (pisane na Oxfordzie WM Gentlemanem <F>) i o ile czasem rzeczywiście wygląda mi na nieco bladawy, to fioletu widzę w nim mnóstwo.

     

    Ja niestety przeważnie piszę na byle jakim biurowym papierze drukarkowym z gatunku "taki akurat firma kupiła bo był najtańszy", i tu niestety nie jest najlepiej.

  3. acha... wszystko jasne :) wiec to jakas  wpólna cecha.. trochę 'naciełam' się z tym piorem bo wyglądało bardzo porządnie  :) do tej pory - Watermany jakie miałam (wlasnie Charlestony, o którym wspomina Tsyrawe) czy Laurenyt pisaly swietnie.. ale, trudno, może jeszcze się rozpisze :)

     

    Nie sądzę żeby Gentleman dał się rozpisać, jednego mam już 20 lat i ciągle nie umiem nim pisać - za to wygląda naprawdę pięknie :-)

  4. piękne ! i powiedz proszę więcej: jak się pisze? ja mam Watermana Gentelmena (także 18Kt) stalowka ale pisze się kiepsko, tzn bardzo twardo i ciagle mam wrazenie ze zaraz się skończy atrament :)

     

    Ha! Miałem te same obawy, tzn. też posiadam kilka Genteman'ow i bardzo źle mi się nimi pisze - twardo i przerywają. Mam również Man 200 i wrażenie jest podobne (czy te pióra nie mają takich samych stalówek?).

    Ale Man 100 to zupełnie inne pióro, kupiłem ze względu wygląd a okazało się że pisze nim sie znakomicie, gładko, miękko, i nie przerywa. I to nie tylko ten konkretny egzemplarz, bo mam jeszcze "zwykłą" wersję w kolorze czarnym, i jest tak samo dobrze. Jak na F kreska jest bardzo "soczysta" i nie żałuje atramentu. Mogę to pióro porównać do L'Etalon - pisze nim się tak samo wspaniale.

  5. W bardzo prosty sposób.

    Za 10 dolarów kupiłem nową sekcję.  :lol:

    99445f241e8485a9.jpg

    Zajęło mi to mniej czasu, zachodu i pieniędzy niż jakieś inne kombinacje.

    Trzeba tylko poszukać

    zdrówka

     

    To to szczerze Ci gratuluję, ale niestety sekcje to Man'a 100 są "nieco" mniej popularne i ja straciłem już dużo czasu wypatrując ich na EBay'u - bo takie rozwiązanie też przyszło mi do głowy - nie widziałem ani jednej niestety :-(

  6. @m.a.g. ja na Twoim miejscu nie bawiłbym się w żadnych złotników. To jest naturalna patyna, ślady zużycia pióra, które jego użytkowanie musi przynosić. Poza tym powątpiewam, że pierwszy, lepszy złotnik jest w stanie nanieść lepszą, trwalszą niż fabryczna pozłotę. Zostawiłbym tak, zabezpieczył woskiem i przyzwyczaił się do tych ubytków. W końcu nie wyglądają tragicznie. 

     

    Wiesz co, nie zgodzę z tym że normalne użytkowanie MUSI przynosić takie ślady. Nie wiem dokładnie ile mam piór WM, chyba z 30, wszystkie używane, niektóre starsze niż to prezentowane - i nie ma na nich takich ubytków, bo nigdy nie były zalane atramentem i źle traktowane. Nie chodzi mi o to żeby nanosić trwalszą pozłotę, wystarczy taka sama lub nawet mosiądz - przy normalnym używaniu i dbaniu o pióro to w zupełności powinno wystarczyć.

  7. Wracając do tematu: do złotnika lub innego fachowca chętnie bym oddał, nie wiem ile coś takiego może kosztować ale te 100 zł od pióra jak dla mnie warto wydać aby to naprawić. Z tym że nie znam żadnego zaufanego fachowca.

    Tymczasem znalazłem takie coś - http://www.amazon.com/gp/product/B001CD9RYY/ref=s9_simh_gw_p229_d3_i4?pf_rd_m=ATVPDKIKX0DER&pf_rd_s=desktop-1&pf_rd_r=1CRKNN8GMSSJA469NKK6&pf_rd_t=36701&pf_rd_p=1935651402&pf_rd_i=desktop - co sądzicie?

  8. Parę dni temu kupiłem dwa WM Man 100 - stan w zasadzie idealny, ale..... poprzedni właściciel zalał pióra atramentem i na lata zostawił w szufladzie. Tak mniemam w każdym razie.

    Odmaczałem je przez 48h w wodzie, potem jeszcze na noc w płynie do czyszczenia zaschniętego atramentu z piór (http://www.amazon.com/Koh-I-Noor-Rapido-Eze-Pen-Cleaner-bottle/dp/B000KNNI24/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1414462580&sr=8-1&keywords=koh+i+noor+ink+cleaner), a na koniec myjka ultradźwiękowa.

    Efekt jest jak widać na zdjęciach poniżej - atrament został usunięty, pióro pisze świetnie i bardzo mi się podoba, natomiast złocenia na końcu sekcji przy stalówce szlag trafił. Tam gdzie poprzednio były czarne plamy zaschniętego na kamień atramentu, są teraz przebarwienia jakby atrament odpadł razem z pozłotą. Widać to dokładnie po kliknięciu w zdjęcie.

     

    man100_1.jpg

     

    man100_2.jpg

     

    Drugiego Mana 100 czyściłem tylko odmaczając przez parę dni w zimnej wodzie - bo myślałem że to może myjka ultradźwiękowa zawiniła lub ten płyn do czyszczenia - ale efekt jest identyczny.

     

    Poszukałem w internecie i na bardzo wielu aukcjach te pióra są sprzedawane z takimi przebarwieniami od atramentu, czyli ten model po prostu tak ma że łatwo go uszkodzić jak właściciel nie szanuje i pozwala zaschnąć atramentowi. Natomiast ja zastanawiam się jak to naprawić. Pomalować czymś? Jest może jakiś specjalny lakier o złotym kolorze? Jeżeli tak, to jaki i gdzie go można kupić?

    Będę bardzo wdzięczny za każdą poradę w tej kwestii, jestem bardzo uczulony na takie drobiazgi, chyba mam OCD czy coś tym rodzaju, i sam fakt istnienia tych przebarwień psuje mi całą radość z posiadania i pisania tym piórem :-(

     

    Pozdrawiam,

    M.

     

     

  9. @Konis, dziękuję bardzo! Swoją drogą - skąd Ty człowieku czerpiesz te informacje, to się mi w głowie nie mieści - jesteś jak chodząca encyklopedia przyborów piśmienniczych :-)
     

    PS. To pióro raczej u mnie długo nie zabawi, bo.... jest strasznie małe. Tak mniej więcej o 2/5 krótsze niż Etalon albo Gentleman, w zasadzie całkowita długość zamkniętego pióra jest może o 0.5 cm dłuższe niż sam wkład. No i jest strasznie lekkie - niby metal, ale chyba jakieś aluminium, w każdym razie wrażenie jest "plastikowe", źle trzyma mi się je w ręku.

  10. Metodą kupna w ciemno za dosłownie gorsze wpadł mi w ręce taki oto Waterman. To chyba najstarszy jaki jest w moim posiadaniu (wnioskuje po logo, nie miałem jeszcze takiego).

    Czy ktoś wie jak się nazywa ten model i z jakiego mniej więcej jest okresu?

     

    IMG_2372.jpg

     

    IMG_2380.jpg

     

    IMG_2382.jpg

     

  11. Zastanawiam się czy ten Man 100 / 200 zaprezentowany na zdjęciach 1 i 2 ma jakaś nazwę? W sensie, że jest np. Opera, albo Rhapsody, w zależności od koloru, a ten do niczego mi nie pasuje.

    Dołączył niedawno do mojej kolekcji i leży sobie koło Man 100 Sterling Silver i Man 200 Rhapsody (zdjecie 3).

    Intryguje mnie to że nie wiem co to konkretnie ze model a niczego mądrego nie mogę się doszukać w sieci, może na forum ktoś będzie wiedział?

     

    1.

    IMG_2325.jpg

     

    2.

    IMG_2327.jpg

     

    3.

    IMG_2330.jpg

  12. Do mojego pióra wiecznego Cross Townsend Lapis Lazuli dołączył wczoraj jego brak bliźniak w wersji pióro kulkowe, oraz jego "brat przyrodni" czyli Cross Townsend wersja Jade, również pióro kulkowe.

    O, takie coś (zdjęcie z aukcji):

    cross_jade.JPG

     

    I teraz mam problem - o ile Cross ma bardzo fajnie piszące wkłady do piór kulkowych w kolorach czarnym,  niebieskim i fioletowym, tak nigdzie nie widziałem w kolorze zielonym, a taki sobie wymarzyłem do mojego nowego nabytku.

     

    Spędziłem trochę czasu w Google / Amazon / Ebay ale szczerze mówiąc nic nie widzę. W wynikach wyszukiwania często można znaleźć zamienniki do Watermana (np. Pilot G2 żelowe, lub Monteverde, z tego co widzę również wkłady kulkowe Cross da się wsadzić do Watermana, ale odwrotnie nie). Przyznam się że nie pomyślałem o tym przed zakupem, bo jestem przyzwyczajony właśnie do Watermanów gdzie w zasadzie pasuje praktycznie wszystko, a tu zonk :-(

     
     

    Stąd pytanie do Was - czy są jakieś zamienniki innych firm które wiecie na 100% że można używać z piórami kulkowymi Cross? 

     

    Pozdrawiam,

    M.

     

  13. zdjęcia są w takiej rozdzielczości, że większość mnie się nie ładuje, a to które się załadowało, po otwarciu aż spadł mi kubek z kawa z pierwszego stołu.

     

    W takim razie przepraszam za kłopot, być może coś źle wstawiłem, u mnie się otwierają i na kompie i na tablecie więc nie wiem w czym może być problem.

    Za kubek z kawą nie ponoszę odpowiedzialności ;-)

×
×
  • Utwórz nowe...