-
Ilość treści
111 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez piko
-
-
A więc można się przyzwyczaić, a nawet może i polubić...
-
F - europejskie,
M - europejskie lub japońskie,
B - japońskie
wszystko zależy od zastosowania i papieru
-
Natomiast ołówek Pelikan D250 Black-Red już zapłacony, więc mój.
Ładny, ale wygląda jakoś całkiem jak długopis (też zresztą ładny)
-
Oczywiście, przymusu nie ma
-
Myślę, że ta nowa forma Sheaffera może nieco razić ze względu na swą odmienność. Trzeba się chyba przyzwyczaić a zacznie się podobać.
-
Nie wiem jak dzisiaj, ale Vanilka mnie kosztowała w grudniu niecałe 500zł.
To była wersja midi? Bo maxi raczej wychodzi drożej.
-
Wydaje mi się, że kolory ciekawsze niż w starszej kolekcji. Niemniej kolorem się nie pisze (podobnie jak kolor samochodu nie jeździ)
-
Czy stalówka sunie rzeczywiście gładko, porównywalnie z Pelikanem, czy też ma tę subtelną chropowatość często spotykaną w Watermanach?
-
Tylko jak tu pisać z klipsem między palcami? To mnie zawsze odstręczało w tych modelach na tyle, że nawet nie próbowałem.
-
Mówią, że na Antarktydzie też poważne zmiany klimatyczne zachodzą. Ale pingwiny dają radę
-
Bardzo mi się podoba. Słowa uznania!
-
Można spróbować. Mam Parkera Vectora ale nie mam niestety Kreta
-
Mycie Domestosem, a przetykanie zatkanego spływaka Kretem
-
Właśnie czegoś takiego poszukiwałem. Dzięki za recenzję.
-
Fikuśne! Ciekawe jak z ostrzeniem (chociaż szkoda byłoby niszczyć)
-
Trafiony, zatopiony. A zastanawiałem się, czy aby nie długopis, bo końcówka dosyć nietypowa jak na ołówek. Masz gdzieś tego zdjęcie z profilu?
-
Oczywiście nie chodzi o mapę?
A więc strzelam: węgierski, yyy..... ołówek?
-
Taaak... Stwierdzenie,,Ja nie umiem pisać piórem'' po prostu mnie zadziwia.
W ich wyobrażeniach jesteśmy albo sztukmistrzami albo dziwakami (chyba)
-
Myślę, że lepiej, aby się oswajali z wolna. Bo tak, gdy z krzykiem odskakują, to im się piórowstręt pogłębia i trauma coraz gorsza.
-
Nawiasem mówiąc, ludzie nie korzystający z piór wiecznych mają dziwną manierę odskakiwania jak oparzeni, kiedy podaje im się swoje pióro np. do podpisu
Tak, rzeczywiście następuje pewna konsternacja w tym momencie.
-
Długopisem można pisać praktycznie na każdej powierzchni - spróbuj to samo z piórem
-
W pewnych okolicznościach długopis jest zdecydowanie lepszy niż pióro.
Zdecydowanie tak i tak właśnie stosuję długopisy, kiedy warunki nie zezwalają na posługiwanie się atramentem.
-
Ała... wolę sobie tego nie wyobrażać. W kontekście tego Forum: ciekawe jaki to był długopis?
Też wolę sobie tego nie wyobrażać. Nie mam pojęcia, co to był za długopis i pewnie nikt nie pamięta, bo było to lata temu.
-
Nie radzę przebijać sobie krtani samym długopisem, bo tylko szkody się narobi (wyobrażasz sobie przebicie nim skóry?). Najpierw powinno się wykonać nacięcie nożem (przeciąć skórę i tchwicę), a następnie z korpusu długopisu zrobić rurkę tracheotomiczną (bo zabieg to właśnie tracheotomia). No chyba, że nie ma nawet noża... aczkolwiek nadal nie wyobrażam sobie siły przyłożenia potrzebnej do wykonania owej czynności samym tylko długopisem.
Bólu co niemiara i ubaw po pachy...
PS z drugiej strony, na "amerykańckich" filmach, to długopisem przebijają się nawet przez opłucną, by usunąc powietrze i ewentualne płyny, więc czymże jest taka malutka tracheotomijka?
Faktem jest, że można. Mój brat i bratowa (oboje lekarze, w tym laryngolog z praktyką operacyjną) zastosowali tracheotomię przy pomocy długopisu przy okazji jakiegoś wypadku drogowego. Nie było mowy o jakimś wstępnym nacinaniu, gdyż zwyczajnie nie mieli żadnych narzędzi do tego. Niemniej osobie nie będącej lekarzem trudno byłoby zdecydować się na tego rodzaju działanie.
Rozmiar stalówki w piórze wiecznym - jaki preferujemy?
w Pióra wieczne i akcesoria
Napisano
I u mnie z wiekiem pojawiła się ta tendencja. Cóż, w miarę lat wzrok słabnie i trzeba pisać grubiej, aby można było odczytać