Nie jestem zakochany w tym piórze gorąca miłością od pierwszego spojrzenia, ale ono naprawdę ma w sobie coś. Na pewno dość nietypowy materiał. Jeśli ktoś pamięta stare płytki drukowane albo stare przedwojenne cewki, czy też radia, ten skojarzy charakterystyczny zapach bakelitu. Wrażenia mogą być różne, ale mi się podoba. Pióro fajne w dotyku, nieźle się trzyma w ręku, w czym znakomicie pomaga dość długa i gruba sekcja zakończona pierścieniem.
Pióro dość duże, a na pewno grube:
długość w stanie zamkniętym - 135,5 mm
długość bez skuwki (ze stalówką) - 127,0 mm
średnica skuwki - 16,0 mm
średnica korpusu - 14,9 mm.
Tu porównanie z innymi TWSBI
Skuwka bez klipsa jest oznaczona numerem 803, a z klipsem 805 i są to numery typu, a nie egzemplarza. Zwróćmy uwagę, że skuwka jest nieco jaśniejsza niż korpus i sekcja - to świadomy zabieg producenta (tzw. typ2 kolorystyki).
Stalówka Micarty to ta sama, która jest Vac700, tyle że w złotym kolorze. Nie sądzę jednak, żeby stalówka była złota. Jeżeli już, to raczej stalowa pozłacana. Faktycznie dość "gwoździowata", ale jak się mocniej przyciśnie, to linia ciut się poszerzy. Tylko po co naciskać? Bez naciskania pisze równo i gładko.
Tu widok szczegółowy (od lewej: Diamond530/540; Micarta i Vac700)
A tu od strony spływaka:
Parę uwag technicznych:
Zespół spływaka i stalówki jest wkręcany w sekcję, a konwerter jest wtykany nie w sekcję, a właśnie w zespół spływaka.
Do odkręcenia korpusu faktycznie potrzeba pełnych 10 obrotów, ale do odkręcenia skuwki tylko 2,5.
Ci, którzy byli na ostatnim spotkaniu mogli się do tych piór "przymierzyć". Ja Micarty na codzień nie używam - po prostu nie da się pisać wszystkim piórami. Jeśliby ktoś mnie zapytał, to mogę powiedzieć, że moim zdaniem to pióro specyficzne. Na pewno niecodzienne i oryginalne. Dla miłośników ekologii - wymarzone. Robi naprawdę ekologiczne wrażenie, zarówno opakowanie, jak i samo pióro. Mnie się, w każdym bądź razie, podoba. Nie wiem tylko, jak będzie się zachowywać przy dłuższym użytkowaniu. Podobno z czasem jego długość w stanie zamkniętym się skraca - po prostu skuwka wkręca się coraz głębiej. Ale czy to prawda, czy tylko dywagacje "fachowców"?
Uploaded with ImageShack.us