Skocz do zawartości

adamon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez adamon

  1. To, że podobny nie oznacza, że taki sam. Jeśli odkręca się na dole (czyli nie cały korpus, a tylko końcówka), to pewnie jest starszy model, nie aerometryczny tylko Button-Filler. Jeżeli jest bardzo podobny, tzn. końcówka korpusu nie ma ozdobnego pierścionka, to jet pewnie Duofold AF. W takiej sytuacji najpewniej gumka jest do wymiany (zbiorniczki aerometryczne były z pli-glassu, a NS i AF ze zwykłej gumy o zdecydowanie krótszej żywotności). Nie proponowałbym naprawy we własnym zakresie, jeżeli naprawiający nie ma doświadczenia. Proponuję albo zamieścić zdjęcia, albo zajrzeć do historii Duofoldów w odpowiednim dziale forum.
  2. Jeśli mogę dorzucić trochę szczegółów (zapewne oczywistych, aleć zawsze)... To jest model Juniorette, czyli Lady z klipsem. Pióra Lady były typu ringtop, czyli z kółkiem na górze skuwki. Do kółka pani przyczepiała łańcuszek i w ten sposób mogła mieć pióro ze sobą, zawieszone na szyi - jak wiadomo Lady nie nosiła marynarki, więc nie miała kieszeni, w której mogłaby nosić pióro. O "damskości" pióra świadczą dwa fakty: wymiary (Junior był trochę większy i grubszy) oraz potrójny pierścień na skuwce (Junior miał podwójny). Potrójny pierścień miał również model DeLuxe, ale to było pióro wielkości Seniora, czyli największe w rodzinie. Jeśli chodzi o rok produkcji, to 1930 jest prawdopodobny. Wersja Streamline była produkowana w latach 1929 - 1935. Pióra i stalówki były produkowane w USA, bo tam mieściła się ich główna fabryka (Janesville w stanie Wisconsin), a następna była w Kanadzie. Produkcja w Anglii zaczęła się dopiero po 1941, czyli kupieniu akcji firmy Valentine (przedtem pióra były składane z części produkowanych w Kanadzie). Co prawda w literaturze znajdują się informacje o produkcji w Anglii również wcześniej, ale zdania specjalistów są tu podzielone. System napełniania nazywa się Button Filler, czyli "guzikowy", a właściwą kolorystyką jest ta na skuwce. Korpus się przebarwił na skutek oddziaływania zbiornika z atramentem, co jest typowe dla tych piór. Świetne pióro
  3. Witaj (a wędkarz idąc na ryby zawsze powinien mieć przy sobie mydło i ręcznik - przynajmniej ja zawsze mam )
  4. Witaj I oto nowy użytkownik angielskich Duofoldów. Victory Mk.V lub bliźniaczy angielski Junior Duofold to naprawdę fajne piórka (co powtarzam z uporem od dłuższego czasu). Gratulacje! I jeszcze raz witaj w rodzinie!
  5. O Matko moja! Koledzy! Trochę litości... To tylko logo producenta piór. Może chciał, żeby było oryginalnie, albo ładnie, albo nie wiem co... To tylko zwykły, chiński (bo Tajwan to też Chiny, tylko trochę inne) producent piór, który chce poprzez oryginalność zaistnieć na rynku. A przedtem był poddostawcą (OEM) elementów piór dla różnych finalnych producentów. Gdzie tu absolut, gdzie eschatologia, transcendencja. angelologia i takie tam filozofie (Arystoteles, Kant, Nietsche, Konfucjusz i kto tam jeszcze...). Błagam - zachowajmy proporcje...
  6. https://www.twsbi.com/ tu (sklep probucenta) kosztuje 100$ + transport (FedEx - drogi jak zbój) + cło i VAT (murowane) http://www.thewritingdesk.co.uk/twsbi.php tu 75 funtów + transport, ale za to bez cła i VAT-u na eBay'u jest sklep, ale dostarcza tylko do USA
  7. Nie jestem zakochany w tym piórze gorąca miłością od pierwszego spojrzenia, ale ono naprawdę ma w sobie coś. Na pewno dość nietypowy materiał. Jeśli ktoś pamięta stare płytki drukowane albo stare przedwojenne cewki, czy też radia, ten skojarzy charakterystyczny zapach bakelitu. Wrażenia mogą być różne, ale mi się podoba. Pióro fajne w dotyku, nieźle się trzyma w ręku, w czym znakomicie pomaga dość długa i gruba sekcja zakończona pierścieniem. Pióro dość duże, a na pewno grube: długość w stanie zamkniętym - 135,5 mm długość bez skuwki (ze stalówką) - 127,0 mm średnica skuwki - 16,0 mm średnica korpusu - 14,9 mm. Tu porównanie z innymi TWSBI Skuwka bez klipsa jest oznaczona numerem 803, a z klipsem 805 i są to numery typu, a nie egzemplarza. Zwróćmy uwagę, że skuwka jest nieco jaśniejsza niż korpus i sekcja - to świadomy zabieg producenta (tzw. typ2 kolorystyki). Stalówka Micarty to ta sama, która jest Vac700, tyle że w złotym kolorze. Nie sądzę jednak, żeby stalówka była złota. Jeżeli już, to raczej stalowa pozłacana. Faktycznie dość "gwoździowata", ale jak się mocniej przyciśnie, to linia ciut się poszerzy. Tylko po co naciskać? Bez naciskania pisze równo i gładko. Tu widok szczegółowy (od lewej: Diamond530/540; Micarta i Vac700) A tu od strony spływaka: Parę uwag technicznych: Zespół spływaka i stalówki jest wkręcany w sekcję, a konwerter jest wtykany nie w sekcję, a właśnie w zespół spływaka. Do odkręcenia korpusu faktycznie potrzeba pełnych 10 obrotów, ale do odkręcenia skuwki tylko 2,5. Ci, którzy byli na ostatnim spotkaniu mogli się do tych piór "przymierzyć". Ja Micarty na codzień nie używam - po prostu nie da się pisać wszystkim piórami. Jeśliby ktoś mnie zapytał, to mogę powiedzieć, że moim zdaniem to pióro specyficzne. Na pewno niecodzienne i oryginalne. Dla miłośników ekologii - wymarzone. Robi naprawdę ekologiczne wrażenie, zarówno opakowanie, jak i samo pióro. Mnie się, w każdym bądź razie, podoba. Nie wiem tylko, jak będzie się zachowywać przy dłuższym użytkowaniu. Podobno z czasem jego długość w stanie zamkniętym się skraca - po prostu skuwka wkręca się coraz głębiej. Ale czy to prawda, czy tylko dywagacje "fachowców"? Uploaded with ImageShack.us
  8. Regale - naprawdę waga ciężka Harley Davidson - oprócz tych z prawej Uploaded with ImageShack.us
  9. Zgadza się... Pióro to Duofold NS, a zaślepka korpusu (blind cap, czyli ślepa skuwka) pochodzi z Duofolda AF. Ot, taki drobny szczegół, a ile zmian... Długość w związku z tym jest nagle 13,7 cm, zamiast 13,2 cm. Tak to jest, że NS, AF i aerometryczne standardowe Duofoldy są tak zbliżone wymiarowo, że można poszczególne elementy dość swobodnie wymieniać.
×
×
  • Utwórz nowe...