Pawel.

Na papierze, wygląda bardzo podobnie do turkusowego Pelikana 4001, odcień był tylko trochę bardziej niebieski. W przypadku moich testów, okazało się, że Pelikan Stola III lepiej się sprawował z Kaweco niż z Pelikanem. Na pewno nie polecam Pelikana 4001 blue-black, bo to padaka jakich mało, czerwony nawet OK, ale robi wykwity na stalówce.

Biorąc pod uwagę, że w Polsce było więcej zwiedzających niż w Niemczech, to chyba naprawdę nie jest źle.

Ja ze swojej strony mogę polecić Ballografa, naprawdę świetnie pisze, a ceny długopisów i wkładów są przystępne.

Proponuję Ballograf Epoca z wkładami F. Długopis jest dość tani o bardzo klasycznym wyglądzie, ale wkłady świetnie piszą. Taka ciekawostka, z własnego doświadczenia wychodzi mi, że jeden wkład do Ballografa odpowiada prawie dwóm wkładom Zenitha

Dzięki za zdjęcie. EF Bock fajnie się prezentuje, ale podejrzewam, że Kaweco + Bock przekracza mój budżet.

Ja piszę na PolJet w pracy i nie narzekam. Sprawdza mi się z Pelikanem, Kaweco, Lamy, Parkerem i no-name

Mnie ostatnio zaskoczył niebieski Pelikan 4001, który okazał się być prawie turkusowym.

Czyli pewnie będzie tak jak w przypadku Promsplanda, czyli będą pasowały naboje Parkera. Szkoda, że Mka, a nie coś cieńszego. Wychodzi jednak na to, że chińczykom całkiem nieźle wychodzi kopiowanie Parkerów

Ja testowałem srebrne Lamy EF i powiedzieć, że mnie nie zachwyciło, to mało Jak wypadają stalówki EF w Kaweco? Ciężko coś o nich znaleźć.

Wygląda jak klon Sonneta. Jak się sprawdza? Jakimi nabojami można go napędzać

Lamy EF mnie właśnie zawiodło, chyba się już nie dziwię, dlaczego wycofali je z produkcji.

Jak masz zbędne Lamy Safari, to mogę przyjąć Mnie rozczarowuje Lamy, bo okazuje się, że oznaczenie stalówek EF, F lub M jest chyba nabijane losowo na te same stalówki. Mka pisząca cieniej niż eFka, tu chyba możliwe tylko u Lamy.

Myślę, że da się, gdyby Duke 209 po obróceniu nie drapał, to pewnie bym to jakoś przeżył. Niestety niezbyt wygodnie się nim pisze w takiej pozycji. Sprawdzałem Lamy EF, ale pisze prawie jak Duke 209 F.

Ja proponuję drobny papier ścierny np. 500 i zmatowienie korpusu, albo 2000, żeby go wypolerować

To jest dla mnie ważne, ponieważ naboje mam zawsze dostępne pod ręką i nie ma problemu z ich podmianą w terenie. To jest mi całkowicie zbędne. Pióro będzie używane tylko z nabojami.

W obu moich przypadkach przesyłki szły po 2 miesiące, zatrzymane w WER, ale później na szczęście puszczone ze względu na niską wartość. Kolega ostatnio miał bonusa, bo zapłacił za VAT i opłaty manipulacyjne więcej, niż były warte przedmioty w paczce. Tak więc różnie z tym bywa.

Ja ostatnio kupiłem klona Parkera Sonnet, który nazywa się Promspland PLS03F i zaskoczył mnie pozytywnie jakością wykonania. Bardzo dobrze leży w dłoni i przyjemnie się nim pisze. Za jakiś czas może wrzucę jego recenzję na forum

Kiedyś czytałem, że im dłużej ktoś pisze piórem, tym częściej przechodzi na grubsze stalówki, np B i pochodne. Ja zwykle postępuję inaczej niż inni i potrzebuję pióra EF, a dokładniej europejskie EF. Potrzebuję pióra do wypełniania tabelek i niestety tradycyjna eFka całkowicie się tutaj nie sprawdza (Duke, Lamy, Oaso). Obecnie radze sobie w ten sposób, że obracam o 180 stopni Duke 209, ale stalówka w tej pozycji lekko drapie i mnie to wkurza. Potrzebuje pióra, które będzie spełniało następujące wymogi: Cena najlepiej do 100 zł, ewentualnie max. 150 zł Stalówka, która rzeczywiście pisze jak EF (grubość poniżej 0,5 mm) i nie drapie Długość pióra w okolicach Lamy Safari lub Parkera Sonnet, żeby nie trzeba było zakładać skuwki na górę Sekcja jak w Parkerze Sonnet lub Lamy Safari, ostatecznie taka jak w Duke 209 Brak uskoku między sekcją, a korpusem, lub minimalny, jak w wyżej wymienionych piórach Zasilanie nabojami International/Lamy/Parker. Mam nadzieję, że pomożecie wybrać sensowne pióro, które spełni te wymagania. Nie chce zamawiać pióra z Chin, ponieważ ostatnio wszystkie przesyłki szły do mnie bardzo długo, a VAT praktycznie ostatnio z każdej ściągają.

Mi tam nie przeszkadza, że produkcja jest bardziej zautomatyzowana, ale moim zdaniem powinno to poprawić jakość, a nie pogorszyć.

Ja mam wrażenie, że to dotyczy chyba wszystkich piór. Mi o wiele lepiej się pisze piórem no-name ze stalówką IPG z połowy lat 90, niż Lamy. Mam wrażenie, że kiedyś chyba te stalówki były lepiej szlifowane, nawet w tanich piórach.

Szkoda, że nie zrobili zielonego Aiona.

Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich

Umyj porządnie tego Watermana ciepłą wodą i przepuść przez niego trochę wody, powinno pomóc.

Czasami te notesy można trafić też w E.Leclerc.

Pamiętaj, że pisanie gęsim piórem to coś zupełnie innego niż pisanie piórem wiecznym. Moim zdaniem pióro gęsie jest bardziej "widowiskowe", ale komfort pisania jest o wiele gorszy niż piórem tradycyjnym. Istnieją też pióra gęsie, które na końcu mają nasadzoną stalówkę nimi pisze się już podobnie jak klasycznymi obsadkami.