Skocz do zawartości

De Atramentis Orange


Alveryn

Polecane posty

De Atramentis to niemiecka marka, pod którą rozprowadzane są atramenty produkowane przez firmę Jansen. Jakoś tak to u mnie działa, że poznawanie nowej marki zaczynam od koloru, którego prawdopodobnie nie będę używał na co dzień. Dlatego, zainteresowany ofertą, nabyłem atrament o zapachu (i kolorze) pomarańczy.

butelka.jpg

Reklamowany jako trwały, wodoodporny i charakteryzujący się subtelnym aromatem, atrament został dostarczony w przyzwoicie wyglądającej, wysokiej buteleczce o pojemności 35 ml. Po odkręceniu można bez problemu poczuć zapach, który jednak jest moim zdaniem bardziej cytrynowy niż pomarańczowy i niestety, mocno przypomina klasyczne zapachy środków czystości do kuchni i łazienek. Chemiczny, mało przyjemny. Pomarańcza to po prostu zły wybór – np. czekoladowy De Atramentis pachnie o wiele przyjemniej.

Lampka ostrzegawcza może się zapalić gdy czytamy, że atrament ma subtelny zapach. Co to znaczy? Dla mnie subtelny zapach to taki, który można wyczuć tylko przy pisaniu. Nie nadaje się do romantycznych listów, w których wyślemy ukochanej zapach róż, ale daje jakieś wrażenia piszącemu. I tu, niestety, spotka nas rozczarowanie. Atrament pachnie przy pisaniu, ale pierwszego dnia po napełnieniu pióra. Jeżeli odłożymy je, z zamkniętą skuwką, na tydzień, to przy ponownym użyciu nie tylko nie będzie pachniało na kartce, ale nawet atrament, który pozostał w piórze, stanie się całkowicie bezwonny. Z drugiej strony, to może się przydać do testowania szczelności piór. ;)

atrament.jpg

Rozczarowanie efektami zapachowymi rekompensują inne cechy atramentu. Ma piękny, nasycony, pomarańczowy kolor – naprawdę podobny do tego na skórce dojrzałego owocu. W rzeczywistości jest mniej czerwony, niż na zdjęciu.

Atrament cechuje się pewną wodoodpornością. W 3 sekundy po napisaniu tekstu był on już praktycznie nie do rozmazania. Jednak 100% wodoodporności nie doświadczymy, np. wkładając zapisaną kartkę na 5 sekund pod strumień ciepłej kranówy. :D

woda.jpg

Producent poleca go do napełniania piór rzadko używanych, bo nie zasycha w piórze przez długi czas – co jest prawdą. Ma to znaczenie zwłaszcza ze względu na oryginalne kolory, których używa się na specjalne okazje (takie, jak pomarańczowy :)).

Atrament Jansen może być alternatywą dla Diamine (który w okolicach pomarańczy bywa okropnie wodnisty). Jest przyzwoicie nasycony, jednak stosunkowo drogi (ok. 36 zł/35 ml; w podobnej cenie Diamine oferuje 80ml płynu). Jeżeli jednak bardziej niż na kolorze zależy Ci na aromacie, lepiej poszukać gdzie indziej. Albo spryskać brzeg kartki perfumami. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...