Skocz do zawartości

Visconti a Waterman - pioro za 1000-1500


Polecane posty

Witam,

Chcialam kupic mezowi prezent na 40-ste urodziny. Mam do wydania 1000-1500 maksymalnie. Ogladalam rozne piora. Po wizycie w sklepie waham sie pomiedzy Viconti Opera a Waterman Exception. W jednym ze sklepow ekspedientka namawiala mnie tez na Faber-Castell twierdzac ze to bardzo dobra firma.

Czy ktos ma moze jakies doswiadczenia z tymi modelami? Jakie ewentualnie inne piora moglyby wchodzic w gre w tym przedziale cennowym, przy czym wiecej juz nie jestem w stanie wydac?

Dziekuje z gory za wszelka pomoc!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Teraz zadnym ale przez wiele lat pisal piorem (jakims bardzo drogim niemieckim). Niestety nie pamietam nazwy - pamietam tylko ze tez bylo drogie bo byl to prezent od firmy niemieckiej na koniec pracy u nich. Niestety pioro upadlo tak nieszczesliwie ze bylo po stalowce, a potem sie przeprowadzalismy i w ogole zginelo.

Chcialam zeby to byl elegancki prezent, ale tez praktyczny (nie za ciezki i wygodne w uzyciu). Bedzie sluzyc nie tylko do podpisu ale tez robienia notatek na dokumentach. Na pewno obecnie maz tez nie pisze juz tyle recznie co kiedys (bo przeciez jest laptop, iphone) wiec nie musi byc do pisania 8-10 godzin dziennie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedawno zakochałem się w watermanie carene delux (pewnie przez ten lux :P)

jeżeli adresat ma zostać obdarowany ślicznym piórem i jest przywykły do drogich <luksusowych> przedmiotów proponuję rozważyć jeszcze dwa rozwiązania:

waterman l`etalon

waterman liaison

oba już tylko poza salonem, ale... to nie są takie jak u wszystkich - każdy nadęty... (dajmy na to prezes z zasobnym potfelem) może sobie sprawić exception, ale te dwa powyższe to (MOIM ZDANIEM) inna liga..

oraz przytaczanego wcześniej carene - ale takiego też może mieć każdy - są w normalnej sprzedaży...

jeżeli bedziesz szukała ciekawych piór - wejdź na http://www.missing-pen.de - kupowałem od Rolfa i jestem zadowolony... chociaż cen jakiś szczególnych nie ma, ale pióra już tak ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczesnych Faber-Castell nie znam, więc pominę.

Visconti będzie lekki, w większości plastikowy ("żywica" :P) i jakości... średniej, jak na tą cenę. Krążą opinie, że ten plastik do najodporniejszych nie należy, ale jest ładny. Visconti miewa za to bardzo fajne stalówki i generalnie jest kolorowy. Zamiast Opery, przyjrzałbym się modelom z serii Divina, ale to trochę wyższa półka cenowa. Fajnie wygląda też Homo Sapiens, ale i on nie jest niezniszczalny (ani ognioodporny :)).

Jeśli chodzi o współczesnego Watermana, to w tym przedziale cenowym w grę wchodzi też Carene, albo niesamowicie okazyjnie kupiony Edson (rzadko, ale się zdarza na aukcjach; w sklepie będzie raczej dwa razy droższy).

A może Pelikan M600 albo M800? Też niemieckie. :)

W tym zaginionym niemieckim stalówka była złamana, czy tylko pogięta? Całe czarne było, czy w paski? Podobne do tego?

mb146-2.jpg

Jakby się odnalazło, proszę o kontakt. ;)

Edytowano przez Alveryn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecił jednak na prezent coś nowego- WM Exceptiona Ideal, pióro dosyć duże ciężkie, ale i bardzo dobrze wyważone wiec pisze się przyjemnie. Pelikana m 800 -805,pióro też w sam raz do męskiej ręki lżejsze od WM, z włoskich piór to może Aurore Optime (nówkę w polskim sklepie można trafić trochę ponad 1500 zł).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając taką kasę do wydania na pióro to kupiłbym :

(kolejność według mojej skali pożądania)

1. Watermana Liaison

lub

2. Watermana Man 100

lub

3. Pelikana M800 lub M805

lub

4. Montblanc 146

"Włoszczyzną" bym sobie czterech liter nie zawracał.

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pozwolę sobie niezgodzić się z konisem i polecę Visconti z limitoweanej serii Michelangelo. Mam i świetnie się sprawdza właśnie jako pióro codzienne, do notatek i do tego moim zdaniem jest bardzo ładne i niepospolite.

Jeśli chodzi o MB 146 to jak dla mnie jest pióro bardziej do podpisywania niż szybkich notatek. Takie jest moje odczucie i właśnie tak ich używam.

Edytowano przez karelgott
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej. Nie spodziewalam sie tak wielu odpowiedzi od razu. Dziekuje!!! Teraz musze po kolei wszystkie pomysly przejrzec:-)

Z powyzszych niestety znam tylko Visconti Michelangelo i to tylko z obrazka. Jak zaczynalam szukac po internecie zanim poszlam do sklepu i zobaczylam to pioro, to pomyslalam, ze to jest wlasnie to. Chodzilo mi o styl - wydawal mi sie b.elegancki. Ale nie chcialam kupowac bez obejrzenia go w sklepie, bo wydaje mi sie ze pioro jednak trzeba wziac do reki i je poczuc. W tym sklepie co bylam, nie mieli tego modelu, za to zaproponowali mi Visconti Rembrandt i bylam bardzo zdziwiona. Pioro wydawalo mi sie lekkie i plastikowe. I wcale nie wygladalo tak jak na zdjeciach. Moze to dotyczy zatem wszystkich pior Visconti?

Ktos wspomnial, ze piora mozna kupic tez na aukcjach - jakich? allegro?

jeszcze raz dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wziąłem do reki Michelangelo i MB146. I się zdziwiłem :) Visconti wydaje się odrobinę cięższy niż MB. i to nie tylko moje odczucia. Koleżanka z pracy też "ważyła" :)

Optycznie obstawiałbym że Montblanc będzie cięższy, bo wygląda bardziej masywnie.

Jeśli to pomoże, to zdjęcia mojego Michelangelo znajdziesz w forumowej Galerii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visconti Homo Sapiens

Visconti Michaelangelo

Oba bardzo ładne.

Chociaż kwestia gustu co wybierzesz, mówi się o Visconti, że mają niedoróbki czasem, ew stalówki wymagają dotarcia na papierze, rozpisania, jednak są to pióra ekskluzywne i ładne.

Ja bym rozważył jakiegoś Montblanc'a nowego, można kupić na allegro w twoim budżecie, jedyna wada to to, że dużo podróbek, i trzeba mieć kogoś kto się zna i doradzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mac i iPhone też mają zdecydowanie wysoką cenę w stosunku do jakości, a ludzie kupują. (Czuje, że muszę się schować za te słowa:P)

A znacie to?

Użytkownik Linuxa, gdy krzaczy mu się komputer, robi porządki na dysku.

Użytkownik Windowsa, gdy krzaczy mu się komputer, reinstaluje system.

Użytkownik Maca, gdy krzaczy mu się komputer, kupuje nowy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visconti raczej nikt nie podrabia. Przynajmniej nie słyszałem o takim przypadku.

Ja miałem jak najlepsze wrażenie odnośnie tego włoskiego wynalazku. Trzymają jakość nawet na niższej półce cenowej (serie Rembrandt i Van Gogh). Pióra wygodne i nie takie znów pospolite. Stalówki mają bardzo fajne, jak ktoś lubi "maślane". Bywają jednak nieco kapryśne względem atramentów (Pelikan i Sheaffer im nie służą). Co do awaryjności "włoszczyzny", to chyba nie odstaje ona w tej kwestii od konkurencji, a jeśli tak, to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W razie problemów - serwis dystrybutora staje na wysokości zadania nawet przy prozaicznych sprawach (dawno nie spotkałem się z tak przyjaznym i profesjonalnym podejściem do klienta detalicznego). Design to raczej kwestia indywidualnego gustu.

Mam jednak wrażenie, że na 40-kę warto sprawić mężowi nieco droższe pióro. Ja osobiście chciałbym dostać coś z klasyki - najchętniej MontBlanc. Ale jeśli zdecydujesz się na tę markę, to broń Boże nie kupuj pióra na Allegro - ilość podróbek jest wręcz przerażająca, a niekiedy dla laika są wręcz nie do odróżnienia od oryginału. W tym przypadku lepiej przepłacić w salonie.

Jeżeli mąż używa pióra głównie do podpisów, to możesz też zerknąć w stronę Parkera, ale tylko najwyższa półka - np. Duofold w jakiejś limitowanej edycji (mi się osobiście niesamowicie podobają wersje Lucky 8 i True Blue). Pióra tej marki kreślą zazwyczaj nieco grubszą linię (nawet przy stalówce F), więc przy drobnym piśmie i odręcznych notatkach raczej się nie sprawdzają.

Jeśli chodzi o Cross'a, to seria Townsend wygląda na całkiem przyjemnie, jednakże odnoszę wrażenie, że się Pani Sprzedawczyni nieco zagalopowała w marketingowym bełkocie z Obamą. Ja reaguję zazwyczaj jadowitą złośliwością na takie dyrdymały i - choćby z przekory - pióra bym nie kupił ;). Firma jako taka całkiem niezła, ale nie wiem jak ze stosunkiem jakość/cena. Designersko - przynajmniej dla mnie - pióra tej marki wyglądają trochę jak tanie reklamówki, choć tanie to one nie są...

Ciekawym wyborem są również włoskie Aurory. Wygląd zdecydowanie klasyczny, a biorąc pod uwagę jakość wykonania oraz niezawodność są - moim zdaniem - zbliżone do MB. Mi się niezmiernie podoba seria Optima (ok. 1800 zł) oraz model Europa (ok. 3000 zł). Do tego cena firmowych akcesoriów nie powala na kolana, jak w przypadku MB. Aurora produkuje też doskonałej jakości atramenty, również w sensownej cenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mężowi spadło poprzednie pióro to polecam WM Exception który ma specjalną funkcję uniemożliwiającą sturlanie się ze stołu ;).

Poza tym świetnie pisze - mój egzemplarz startuje bez zająknięcia czasem nawet po kilkudziesięciu minutach leżenia bez zamknięcia (często pióro otwieram na początku pracy i pisząc z wieloma przerwami zamykam dopiero po kilku godzinach). Co do Opery Viscontiego - nawet w nowym piórze w sklepie może dojść podczas testowania do rozklejenia się korpusu (czego byłem świadkiem...)

Edytowano przez rafgam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Cross'a, to seria Townsend wygląda na całkiem przyjemnie, jednakże odnoszę wrażenie, że się Pani Sprzedawczyni nieco zagalopowała w marketingowym bełkocie z Obamą. Ja reaguję zazwyczaj jadowitą złośliwością na takie dyrdymały i - choćby z przekory - pióra bym nie kupił

Firma jest oficjalnym dostawcą piór do Białego Domu i w internecie są filmy pokazowe......także pani sprzedawczyni miała rację.... a Obama był tylko " wykorzystany " jak prezydent i użytkownik tychże piór...w czasie oficjalnych uroczystości........

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wszystkie porady. Niestety moj limit budzetowy to 1400-1500 zl. Te piora drozsze ktore wymieniacie wszystkie wygladaja pieknie ale nie sa osiagalne na ten moment. Tak naprawde jak juz raz obejrzy sie ladne/drogie pioro to wszystkie z nizszych polek bledna. ALe musze sie trzymac tej kwoty.

Jesli chodzi o tego crossa to nie pamietam ile dokladnie kosztowal - ok 1000 zl ale przy Watermanie wygladal jak ubogi krewny. Plus to bylo pioro male - wydawalo mi sie za male jak na meska dlon - tzn. za krotkie. Ogladalam tez Aurore - w tym przedziale cenowym byla jednak dosc gruba. Szczerze mowiac ciezko sie trzyma w reku pioro 1,5 razy grubsze niz srednio. ALe samym stylem ta Aurora tez mi sie b.podobala.

Przy okazji przejrzalam ceny w internecie i musze przyznac ze sa spore rozbieznosci pomiedzy sklepami. Gdybym miala wiecej czasu to poszukalabym za granica. Ale niestety 5.12 zbliza sie wielkimi krokami.... Musze sie w tym tygodniu zdecydowac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...