Skocz do zawartości

pióro wieczne - cienko piszące


Kamkie

Polecane posty

Tak naprawdę to nie pióro pisze tylko stalówka. Musisz więc poszukiwać czegoś ze stalówka EF lub UEF. Pióra japońskie zdecydowanie piszą cieniej od europejskich i innych, tak więc japońskie M będzie jak nasze F itd...

Co do konkretnego modelu to ja (jak zwykle) będę proponował vintage'owego Pelikana 140 ze stalówką EF. Takie pióro w dobrym stanie i piszące można spotkać na rynku (e-Zatoka, Wesoło itd...) za kwotę nawet sporo niższą od Twojego budżetu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sailory, Platinum 3776, bo Piloty będą już droższe.

Jako ogromna entuzjastka Sailorów, polecałabym na przykład Sailora 1911S albo Pro gear Slim ze złotymi, świetnymi stalówkami (i polecam wybrać Fine), ale będą powyżej założonego budżetu... w budżecie zmieści się natomiast Sailor 1911 Young bądź Sailor Shikiori (ze stalówkami stalowymi).

Większy gabarytowo będzie Platinum 3776, również złota stalówka i tu również polecę stalówkę Fine. On też niestety wykracza nieco poza budżet.

Japońskie EF są świetne, ale po nie warto sięgnąć jako kolejny krok (ja lubię ;) ) 

Może warto skusić się na zakupy dzisiaj, bo z blackweekendowym rabatem, w niektórych polskich sklepach, można zjechać nawet 20% ceny... i te japończyki ze złotymi stalówkami stają się bardziej dostępne cenowo... 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.11.2020 o 00:13, Janmax napisał:

Kaweco ma fajne stalówki EF ale nie wiem czy spełnią kryteria ostrości :P

Kaweco ma bogatą ofertę grubości, ale dla kogoś, kogo podstawowym kryterium jest stalówka - Kaweco chyba nie jest dobrym wyborem, bo są znani z kiepskiej konsekwencji stalówek (jedna stalówka M może pisać totalnie inaczej niż inna M, z tego samego modelu).

Do 500zł najlepszym wyborem ostrej stalówki będą japońskie pióra - Platinum, Sailor, Pilot. Z ostatnią marką mam dobre doświadczenia i mogę polecić jeśli chodzi o stalówki. Docelowo, tak na marginesie, EF najlepsza jaką pisałem i mam w kolekcji to Montblanc 146 z lat 80' monotone, ale wiadomo - nie ten budżet.

Trzeba pamiętać, że EF japońskie są naprawdę cienkie jak igła - warto się zastanowić, czy rzeczywiście na aż takiej autorowi zależy. Atrament nie będzie cieniował zauważalnie, tendencje do suchości i oczywiście gładkość siłą rzeczy cierpi względem takiej samej stalówki F czy MF. Warto wziąć to ryzyko pod uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...