vit, Jastrzębiakiem to ja sie nie czuje jakoś
Skąd się tu wziołem?
Powód: Fascynacja piórami od zawsze właściwie, ale na tym się skończyło i nic więcej dalej nie było.
Zawsze mnie do nich przyciągało i je podziwiałem za kunszt, styl..za to że każde z nich jest dziełem sztuki. Zawsze każde z nich było dla mnie synonimem luksusu- pewnej odrębności (model, kolor atramentu).
Nigdy jednak nie miałem z nimi styczności jakiejś bliższej.
Tak naprawdę piórami rzadko pisałem..gdzieś je zgubiłem w swoim życiu, nie miałem na to czasu, w końcu zawsze wyręczyła mnie jednorazówka bic'a...i nie musiałem się martwic że gdzieś ją zgubie.
Używałem najprostszych modeli np.parker vector..jak dla mnie kompletne nieporozumienie- zbyt grubo pisze choć sunie jak po maśle.
Następny parker, nie pamiętam modelu niestety, wiem że był ciężki i że kosztował 10 lat temu około 240 zł....jedno pamiętam że był wielki i bardzo ciężki..i że skuwka pękła po roku...był czarny ale nie lakowany, jakby jakąś gumą pokryty (dobrej jakości gumą). Komuś go podarowałem.
Były też jakieś pióra Zenith, jakieś inne jeszcze..trochę się zraziłem. Jeden pisał za grubo, drugi był ciężki, a zenith był tak lekki że nawet nie zauważyłem jak mi fruuu z kieszeni zrobił, poza tym non stop mi zasychał.Na samym początku miałem Hero 616..to piękne peerelowskie pióro..z którym zapierniczałem do szkoły dumny jak paw
Jako że teraz mam troszke wiecej czasu, pieniędzy..a i jak przeglądam te wszystkie cuda z waszymi komentarzami (bo jestem laikiem) to dawna, niezrealizowana nigdy pasja teraz nadrabia stracony czas.
Mam narazie tylko trzy pióra:
1)Waterman hemisphere deluxe metal
2)Pióro które znalazłem w domu, prawdopodobnie jakaś tania chińszczyzna..sam nie wiem skąd je mam i co to jest. Wygląda solidnie ale skuwka jest malowana farbą.
3)Hero 616- sentyment!
No i miałbym czwarte z lat 40-tych, ale pewno ktoś mnie przelicytował na aukcji allegro a ja nie zdążyłem zareagować Bohler-Glorex, może nawet ktos z was
http://allegro.pl/stare-sygnowane-pioro-rohler-glorex-2-i2700740685.html
Pióra kupuje jak narazie na chybił trafił...dlatego też się tu znalazłem by choć trochę sie w tym wszystkim orientować w przyszłości.
Już wiem że następny musi być jakiś Pelikan.
...no to już właściwie wszystko o mnie