Witam wszystkich
No i trzeba było niecałych dwóch miesięcy, które upłynęły od zakupu w MakroCash&Cary pióra Pelikan w cenie 28 PLN i pakowanego w plastikowy blistr, bym trafił tutaj na forum
I powiem szczerze, że aż się boję nieprzewidywalnych konsekwencji tego kroku, bo wiem czym to pachnie i jak się to może skończyć..!... haha
Wiem coś o tego typu zagrożeniach, bo tematyka fotografii, muzyki, whisky single malt itd nie są mi obce i wiem w jakim tempie takie "niewinne" hobby drenują portfel..
Dawno temu otarłem się w użtkowaniu o parę niedrogich piór, ale zawsze chciałem mieć naprawdę dobre, porządne i bardzo dobrze piszące pióro z prawdziwego zdarzenia. Jakos tak schodziło w zamieszaniu, że ten temat umykał i zawsze kończyło się na kupowaniu długopisu, czy ewentualnie pióra żelowego.
...Tak było do momentu zakupu wyżej wymienionego Pelikana... dzięki ktróremu powróciły moje dawne tęsknoty i niespełnione marzenia. Pelikan pisał świetnie, jak dla mnie i zapragnąłęm czegoś wiecej...
Pragnienie powróciło, mozliwości się pojawiły i efektem tego będzie za dwa dni, WATERMAN EXCEPTION Idea Black GT, na który niecierpliwie oczekuję...!
Na koniec pytanie do wszystkich: Znacie jakieś skuteczne sposoby, żeby nie stracić głowy dla piękna piór, zachowac rozsądek i nie popłynąć w tym temacie..? ...haha
Pozdrawiam