Skocz do zawartości

zara99

Użytkownicy
  • Ilość treści

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez zara99

  1. mam czarną parolę kupioną na pocieszenie po zgubieniu w metrze warszawskim ulubionego nerouno.

    ma też stalówkę opisaną M, ale ja kupowałam testując grubość kreski i chciałam F lub mniej i taka ona jest. 

    ale ja lubię montegrappy, te bardziej zwykłe,  jak fortuna, nerouno lub ducale. bo fakt, że niektóre projekty są tragicznie przeładowane, 

    moja parola była o jakies 200 zeta tańsza.

    a maślaną stalówkę ma nerouno linea pink gold. stalowa stalówka paroli maślana nie jest.

  2. no tak, czyli za dużo zmiennych, żeby zdefiniować zlotą regułę.  wylały te, które miały wylać i tyle.

     

    dodatkowe info: pióra były w piórniku, który był w torbie, która głównie leżała pod fotelem poprzedniego rzędu. napełnione różnie, jak się któremu trafiło ale raczej pełne. 

    następnym razem, zanim zacznę pisać piórem, które sobie podróżowało,  muszę zastosować profilaktyczne wycieranie, żeby nie mieć tego całego zestawu atramentów na rękach, w różnych barwach bo każde miało w sobie inny kolor.  B)

  3. Przewiozłam samolotem 5 piór, w piórniku:  noodlers ahab, sailor silver 18K-WG, stipula orient express, lamy safari i montegrappa metropolitan.

    najbardziej "nakichał" do skuwki sailor, potem ahab i lamy, za nimi stipula tylko montegrappa nie uroniła ani kropelki.

     

    Czytałam, że obecnie pióra znoszą podróże samolotem a te jakoś nie, i mam pytanie: jakie macie doświadczenia z takimi przypadkami? 

    ciekawa jestem, czy mam pecha czy też po prostu atrament zawsze się wyleje i tak już musi być.

  4. Sailor jentle yama-dori / copper pheasant teal.

    W chwili obecnej mój ulubiony atrament. Ulubiony od zabazgrania pierwszej kartki w zeszycie oxford. Po prostu wymiata.

    Ja go widze jako ciemnoturkusowy z czerwonym połyskiem.

    Pisałam piórem noodlers achab a potem stalówką maczaną.

    Druga próba w zeszycie pukka pad nie wykazała czerwonego połysku w ogóle, atrament jest tylko turkusowy w kierunku ciemna zieleń.  

  5. mam wrażenie, że napisałeś ją specjalnie na moje zamówienie, albowiem jakiś czas temu jeden ze sprzedających na ebaju napisał próbki tym kolorem atramentu (tak mi napisał).

    nie mogłam uwierzyć, że jedna kreska jest zielona i brązowa zarazem.

    zresztą inne próbki z innych recenzji nie pokazywały takiego cieniowania :(

    dopiero Twoja recenzja...

    dziekuje bardzo za to, że ją napisałeś właśnie teraz kiedy wahałam się jak wahadełko, nabyć nie nabyć..   :)

  6. "Stephens lever fill No: 10  made in England", sprzedawca datuje na około 1940, stalówka medium ma napiski: Duro Conway Stewart 14 ct Gold, kolor: czarny z perłowo-zielonymi wstawkami, niekiedy określanymi jako marmurek (marble). 

    Jest to moje pierwsze "stare" pióro z elastyczną stalówką i ona była głównym powodem zakupu.

    Już pierwsza próba wyjaśniła mi różnicę pomiędzy współczesnym ahabem noodler'a a XX-'wiecznym piórem z fleksem.

    I teraz wiem, że to wcale nie jest oczywista oczywistość, trzeba samemu spróbować. 

×
×
  • Utwórz nowe...