Skocz do zawartości

pigol

Użytkownicy
  • Ilość treści

    151
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez pigol

  1. wow !

    mnie się nie udaje ich zniszczyć - mam dwa sporo ich używałem w pracy - teraz do tego używam Baoera

    jakiekolwiek wycieranie i męczenie, otwarcie na 8 godzin i zapodzianie pióra w szufladzie na miesiąc -

    nic absolutnie nic im nie daje rady..

    Marku musiałeś jakoś kiepsko trafić - bo jedną sekcję zaschniętą moczyłem ponad 2 tygodnie (po prostu zapomniałem o niej !) 

    i nic kompletnie nic... 

     

    a tego sposobu z nabojami Kaweco (bo je mam !) muszę spróbować... 

     

    znalazłem też stare zapomniane a duże pióro z jakiś przedprojektowych sondażowych partii Regala - jak był wprowadzany do Polski - 

    i to jest spore i mam nadzieję niezawodne pióro z bardzo cieniutką stalówką - nie wiem czy ją zmieniałem czy była tak oryginalnie - leżało sobie na dnie pudełka do dziś - aż ożyło i całkiem fajnie pisze spróbuję go w pracy w poniedziałek i zobaczymy.. 

    to jeszcze chyba produkt ze stalówkami nie sygnowanymi Regal... 

  2. ja też się tego obawiam - ale zawsze można sobie pomarzyć... 

    to pióro to idealny dla mnie "wół roboczy" to wypisywania zleceń produkcyjnych.... 

    ale podawanie atramentu jest tak obfite, że dyskwalifikuje go, bo atrament nie zdąży wyschnąć a już ktoś łapie za kwit i wtedy jest marudzenie i poplamione paluchy.. 

    moje zresztą też..

    gdyby dawało mniej atramentu - to byłoby idealnie...

    ale cóż muszę znaleźć coś równie solidnego i niezniszczalnego co podaje mniej atramentu...

  3. Mam takowy kalendarz w uzytku od kwietnia - czyli od Pen Show kiedy otrzymałem jeden egzemplarz w prezencie od niesamowitych ludzi z Escribo...

    i nie chcę już używać innego kalendarza...

    choć stylistyka okładek nie powala - mój czerwony z drzewkiem i ptaszkami na nim, to jakość wykonania i wytrzymałość powalająca.... 

    już zastanawiam się nad zakupem na nowy rok... mam nadzieję, że będą ciekawsze kolorki i wykończenia...

    a papier? - moim zdaniem znakomity i całkiem "piórolubny" może mogłoby być trochę lepiej - jednak nie mam się do czego tak naprawdę przyczepić - wiadomo Midoro to to nie jest !...

    ale zdobył moje serce i póki to mój faworyt jeśli chodzi o kalendarze - a używam ich sporo i czasami zamieniam kilka w roku... ale o tym już gdzieś pisałem... 

     

    :)

  4. piękne te pióra.... :) 

    to drugie - ciekawa idea....  i nie wątpię, że mistrzowskie wykonanie jak zwykle !!!

     

    oj popisałoby się takowym... 

    :)

    może kiedyś znów mi będzie dane potestować jakieś Twe piórko Przemku !!!

     

    pozdrawiam

     

    ps. Twoje zamówienie - mam nadzieję wysłać jeszcze dziś... więcej w privie...

  5. Podobnie jak Ty używam do planowania i zapisywania rzeczywistości kalendarzy papierowych... 

    nie rozstaje się z nim ze względu na dziurawą pamięć - praktycznie nigdy... 

    no i piszę tylko piórami... 

    używałem rozmaitych:

    Moleskinów - nie polecam, choć maja swój urok, bo przebijają i niezbyt lubią pióra

    Oxford - fenomenalny papier -jednak nie zawsze stylistycznie mi odpowiadają, czasami zbyt nafarbione linie i kratki przeszkadzają w pisaniu delkatnymi odcieniami atramentów

    Ouo Vadis - super i spoko... już się zastanawiam na przyszłorocznym...

     

    jednak w tym roku moim faworytem jest może nie najtańszy jednak fenomenalny jeśli chodzi o papier i wytrzymałość 

    kalendarz CIAK - wykonany ręcznie ze świetnego papieru i naprawdę może sporo pomieścić pomiędzy silnymi gumkami.. 

     

    muszę dodać że zazwyczaj używam kalendarzy w układzie dziennym i zdarza się mi je zmieniać w ciągu - zależnie od tego jak jest stopień "zabazgrania", zużycia i od tego.. czy uda się zdobyć jakiś inny ciekawy... 

     

    reasumując ze swego punktu widzenia polecam CIAKA - bo jak do tej pory sprawdził mi się najlepiej..  

     

    :)

  6. Maszka... ja tez miałem problemy.. listy wracały i ginęły... ale nie poddawałem się... i wiem że wiele dotarło do celu.... :)

    czasami zamiast oddawać pani w okienku warto taką przesyłkę po prostu wrzucić do skrzynki oczywiście z odpowiednim znaczkiem... 

     

    Kerad... 

    dawaj adres na priva.. nie boję się wcale i jak tylko coś skończę - to wyślę... 

    :)

  7.  

    Oczywiście, jeśli komuś się taki odwłok podoba, to może go sobie kupić, a nawet dostać ode mnie w prezencie (tyle, że bez stalówki bo tej używam), 

    ja bardzo chętnie przytulę i nawet jakąś stalówkę znajdę...

     

    ale ja takich piór używam do rysowania. szkicowania i temu podobnych działań plastycznych....

    jak dla mnie to doskonałe pióro do takich celów... żadnych innych... 

     

    ma już kilka Artpenów.. i ciągle mi mało takowych - nowe kolory atramentów/tuszy i szerokości stalówek...  nigdy takich za mało... 

    :)

    pod tym względem to piórko podoba mi się bardzo...

×
×
  • Utwórz nowe...