-
Ilość treści
642 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Inekane
-
-
Jeśli trzyma tak jak na zdjęciu to może być.
Najważniejsze, zeby dobrać ułożenia kartki i ręki do naturalnego ruchu ręki i nadgarstka. Najlepiej narysować prosta linie, od linijki na przykład, wziąć cos dopisania i sprobowac rysować kreski w bok od tej linii. To, po której stronie bedą i pod jakim katem będzie pomocą w odpowiednim ułożeniu kartki. Ci, którzy rysują powinni wiedzieć o co chodzi...
-
No to już wpadłeś. Nad piórami się nie zastanawiaj, po przeczytaniu kilku tematów przyjdą same, tylko trzeba będzie portfel łatać.
-
Jedyne co to mogłoby być nieco dłuższe, smuklejsze. Jak te vintageowe... piękne to były pióra.
żółta Aurora TalentumSerio? Czarna to jeszcze ujdzie ale żółta...
Edit:
Szkoda, że nie cyknąłeś jak wygląda z założoną na tył skuwką.
-
Jak mogłeś? Piękna!
-
Ja w ogóle nie mam telewizora... Po przeprowadzce jakoś nie było po co kupować. Zawsze te pieniądze mozna wydać na pióro lub buteleczkę jakiegoś cudnego inkaustu.
-
Alveryn mnie ubiegł. Pierwsze co mi przyszło do głowy to to jak wyglada pioro fleksujace podczas pisania, szczególnie przy docisku...
-
To zależy. Jak dla mnie to pomiędzy. Nie można trzymać blisko bo się pobrudzisz, za daleko jest niewygodnie. Zauważyłam, że pióra trzymam raczej dalej czyli teoretycznie obrazek 1 natomiast długopisy i ołówki automatyczne bliżej rysika/kulki. Zwykłe ołówki to już zupełnie inaczej. Do ćwiczeń chwytu świetne są ołówki/kredki o przekroju trójkątnym - jeśli tego nie potrafi się trzymać dłużej wygodnie to trzeba poprawić chwyt.
Mały off:
Co do tych rysunków - mam taką koleżankę która jeszcze inaczej trzyma przybory do pisania. Nie wiem czy jestem w stanie dobrze to opisać. Łapiąc ołówek tak jak na rysunku 1 lub 2 należy palec wskazujący zgiąć, zwinąć a palec środkowy przesunąć na dawne miejsce wskazującego. To ułożenie do bólu przypomina mi ślimaka, nie wiem jak można tak pisać
-
Zapomniałam odpisać w tym temacie ale ostatecznie udało się chusteczkę wyciągnąć
Na początek spróbowałam mniej inwazyjnie szydełkiem - niestety z mizernym skutkiem. Piórko poleżało kilka tygodni i mocno już zirytowana nałożyłam kleju na dwa złączone patyczki po lodach i trzymałam kciuki że przy wkładaniu nie dotknęłam ścianek. To, co wyszło było twarde jak drewno, aż się zastanawiałam, czy tam przypadkiem jakiejś sklejki ktoś nie zaaplikował. No ale wszystko skończyło się szczęśliwie dzięki Waszej pomocy. No i oczywiście dziękuję solennie Alverynowi za podrzucenie pomysłu.
Trzymajcie się i żadnych więcej chusteczek!
-
Ja z tego przedziału najbardziej jestem zadowolona ze starych piór (Waterman, MB...) a po nich będzie chyba Pelikan M200 i Sheaffer Targa.
-
Dla mnie każdy długopis to strata pieniędzy... Jak chcesz to kupuj, zawsze można sprzedać z zyskiem. Chociaż kto kupi długopis?
-
O rany, teraz widzę jak nieskładne kulfony zamiast zdań tam powstały. Przy pisaniu z telefonu tracę wątek ;x
Otóż nie sądzę, żeby się coś zmieniło. Kilka zdań fleksowania na miesiąc tym piórem to u mnie maksimum i nie wykazuje żadnych śladów zużycia. Do fleksowania mam inne na szczęście
-
Piszę nim od końcówki grudnia czy coś takiego ale nie dociskam. Zadowala mnie jego cienka i mokra kreska, nie śpieszę się zrobić M Od czasu do czasu sobie nim pofleksuję. Niestety nie bardzo mogę ocenić jak długo Hero będzie trzymało formę i jakoś wolę tego nie sprawdzać. Kupowałam od forumowicza ( visvamitra ) i akurat jedno. Jak bym wzięła dwa to bym na pewno jedno pod tym kątem sprawdziła ale jestem z niego zadowolona tak jak pisze. Kilka miesięcy wytrzyma, zależnie jeszcze od częstotliwości użytkowania. Co innego odświętna kaligrafia a co innego nauka fleksowania (do tego skądinąd polecam maczanki, jak już się na nich ręka wyrobi to łatwiej)..
-
Hero? Mogę wrzucić, ten napis był robiony Hero 395 przy okazji recenzji atramentu. Wybaczcie, nie kadrowałam. Mam jednak wrażenie, że przy użytkowaniu pióra w ten sposób nie posłuży ono cienką kreską za długo.
-
Dziwię się, że nikt jeszcze nie napisał, że gładkość pisania nie zależy od rozmiaru stalówki. F czy M, to tylko grubość kreski. Najczęściej wady fabryczne takie jak drapiąca stalówka są w EF bo ziarno jest małe i trudniejsze w obróbce. Musisz wybrać szybkoschnący atrament i to jeszcze taki, który się będzie z piórem dogadywał... W sumie Hero 395 jest metalowe, odporne, niezbyt drogie tylko mało klasyczne.
-
No właśnie, demonizujecie trochę. O ile ktoś nie ma łapy jak słoń to pisanie wiekszascia fleksów a już na pewno tymi od Noodlersa na co dzień jest OK. Jak ktoś trafi na 100 letniego Watermana to może byc mniej wygodnie no ale to chyba nie na ten temat.
-
Dla gimnazjalisty Waterman Hemisphere a dla pierwszoklasistki może Pelikano junior? Konkursu piękności to ono może nie wygra ale ma fajna stalówkę, częściowo odporną na dziecięce przyciskanie i gumową sekcję z wyznaczonymi miejscami gdzie położyć palce wiec chwyt tez będzie odpowiedni.
-
R&K Blu Mare, jasny, tani, poza wodoodpornoscią ma znakomite parametry. Poczytaj rożne recenzje na forum, porównania. Z tych popularnych to turkus Pelikana jest warty uwagi.
-
Biały jest świetny ale wątpię, czy możliwy do uzyskania bez zatykania pióra.
-
Poluj na Pelikany ze starej serii z dwoma pisklakami na skuwce i stalówce. Mam takiego i jedyne piora które mu dorównują niesamowita płynnością pisania i gladkoscia stalówki to Vintageowe Montblanc i Waterman sprzed 1950r.
-
Ładny ale wolę cieplejszy odcień Kiri-Same. Do codziennego pisania takie szarości sie nie nadają bo za mdłe ale do szkicow, ozdób na kartkach i fleksów są idealne.
-
1. #3
2. #1
3. #5
-
Ja na swoich Pelikanach i Watermanach zauważyłam pewną prawidłowość - pozłacane stalówki są całe złote, włącznie z ziarnem na końcu a złota stalówka Watermana ma ziarno srebrne. Pewnie wynika to z metody produkcji, złote są produkowane jako złote i przytwierdzany jest iryd a w tych drugich pozlota idzie jako wykończenie. To rownież nie jest miarodajne ale może pomoc.
-
Wszystkie pojemniczki z igłą do e-papierosów bedą sie nadawały do uzupełniania naboi, próbowałam już. Niestety te które podkradlam domowym palaczom były miękkie i do tych celów sie nie nadawaly ale rozar igły ten sam.
-
Dokładnie, może gdzieś jeszcze bedą w starej cenie.
Ergonomia pisania i problem z ułożeniem ręki
w Kaligrafia
Napisano
Tak o to właśnie chodziło. Dzięki temu pisanie ich jest wygodne. Poza tym trzeba ćwiczyć przeróżne kształty zeby ręka przyzwyczaiła sie do nich no i pisać ręcznie na co dzień, jak najwiecej.