Skocz do zawartości

Inekane

Użytkownicy
  • Ilość treści

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Inekane

  1. Jeśli trzyma tak jak na zdjęciu to może być.

    Najważniejsze, zeby dobrać ułożenia kartki i ręki do naturalnego ruchu ręki i nadgarstka. Najlepiej narysować prosta linie, od linijki na przykład, wziąć cos dopisania i sprobowac rysować kreski w bok od tej linii. To, po której stronie bedą i pod jakim katem będzie pomocą w odpowiednim ułożeniu kartki. Ci, którzy rysują powinni wiedzieć o co chodzi...

  2. Jedyne co to mogłoby być nieco dłuższe, smuklejsze. Jak te vintageowe... piękne to były pióra.

     

    żółta Aurora Talentum

     

    Serio? Czarna to jeszcze ujdzie ale żółta...  :unsure:

     

    Edit:

    Szkoda, że nie cyknąłeś jak wygląda z założoną na tył skuwką.

  3. To zależy. Jak dla mnie to pomiędzy. Nie można trzymać blisko bo się pobrudzisz, za daleko jest niewygodnie. Zauważyłam, że pióra trzymam raczej dalej czyli teoretycznie obrazek 1 natomiast długopisy i ołówki automatyczne bliżej rysika/kulki. Zwykłe ołówki to już zupełnie inaczej. Do ćwiczeń chwytu świetne są ołówki/kredki o przekroju trójkątnym - jeśli tego nie potrafi się trzymać dłużej wygodnie to trzeba poprawić chwyt.

     

    Mały off:

    Co do tych rysunków - mam taką koleżankę która jeszcze inaczej trzyma przybory do pisania. Nie wiem czy jestem w stanie dobrze to opisać. Łapiąc ołówek tak jak na rysunku 1 lub 2 należy palec wskazujący zgiąć, zwinąć a palec środkowy przesunąć na dawne miejsce wskazującego. To ułożenie do bólu przypomina mi ślimaka, nie wiem jak można tak pisać :D

  4. Zapomniałam odpisać w tym temacie ale ostatecznie udało się chusteczkę wyciągnąć :D

    Na początek spróbowałam mniej inwazyjnie szydełkiem - niestety z mizernym skutkiem. Piórko poleżało kilka tygodni i mocno już zirytowana nałożyłam kleju na dwa złączone patyczki po lodach i trzymałam kciuki że przy wkładaniu nie dotknęłam ścianek. To, co wyszło było twarde jak drewno, aż się zastanawiałam, czy tam przypadkiem jakiejś sklejki ktoś nie zaaplikował. No ale wszystko skończyło się szczęśliwie dzięki Waszej pomocy. No i oczywiście dziękuję solennie Alverynowi za podrzucenie pomysłu.

     

    Trzymajcie się i żadnych więcej chusteczek! ;)

  5. O rany, teraz widzę jak nieskładne kulfony zamiast zdań tam powstały. Przy pisaniu z telefonu tracę wątek ;x

     

    Otóż nie sądzę, żeby się coś zmieniło. Kilka zdań fleksowania na miesiąc tym piórem to u mnie maksimum i nie wykazuje żadnych śladów zużycia. Do fleksowania mam inne na szczęście ;)

  6. Piszę nim od końcówki grudnia czy coś takiego ale nie dociskam. Zadowala mnie jego cienka i mokra kreska, nie śpieszę się zrobić M ;) Od czasu do czasu sobie nim pofleksuję. Niestety nie bardzo mogę ocenić jak długo Hero będzie trzymało formę i jakoś wolę tego nie sprawdzać. Kupowałam od forumowicza ( visvamitra ;)) i akurat jedno. Jak bym wzięła dwa to bym na pewno jedno pod tym kątem sprawdziła ale jestem z niego zadowolona tak jak pisze. Kilka miesięcy wytrzyma, zależnie jeszcze od częstotliwości użytkowania. Co innego odświętna kaligrafia a co innego nauka fleksowania (do tego skądinąd polecam maczanki, jak już się na nich ręka wyrobi to łatwiej)..

  7. Dziwię się, że nikt jeszcze nie napisał, że gładkość pisania nie zależy od rozmiaru stalówki. F czy M, to tylko grubość kreski. Najczęściej wady fabryczne takie jak drapiąca stalówka są w EF bo ziarno jest małe i trudniejsze w obróbce. Musisz wybrać szybkoschnący atrament i to jeszcze taki, który się będzie z piórem dogadywał... W sumie Hero 395 jest metalowe, odporne, niezbyt drogie tylko mało klasyczne.

  8. Ja na swoich Pelikanach i Watermanach zauważyłam pewną prawidłowość - pozłacane stalówki są całe złote, włącznie z ziarnem na końcu a złota stalówka Watermana ma ziarno srebrne. Pewnie wynika to z metody produkcji, złote są produkowane jako złote i przytwierdzany jest iryd a w tych drugich pozlota idzie jako wykończenie. To rownież nie jest miarodajne ale może pomoc.

×
×
  • Utwórz nowe...