konrad white

590 PLN to bardzo dobra cena

Pozostaje tylko dylemat: W Al-Starach równie dobrze pisze mi się stalkami (czarnymi i srebnymi takoż) „EF" i „F" ale uwzględniając fakt, że L2k podaje większą ilość atramentu oraz, że nie zawsze będę mógł pisać na dobrej jakości papierze toaletowym:) (lubię też poszkicować w okresach bezczynności) wybiorę chyba „EF". Mile widziane Wasze sugestie i podpowiedzi. Obecnie planuję zalać L2k atramentem GvFC Hazelnut.

Ferdex ma chyba najlepszę cenę, ale czemu nie kupić na przykład w La Couronne du Comte? Za granicą ceny są lepsze. Bardzo rzadko kupuję coś w Polsce.

Obecnie jest drożej.

205€ vs. 590 PLN.

Bardzo dziękuję za ten wpis. Czy Koleżeństwo poleca jakiś polskie sklep w którym warto zakupić L2k? FerDex ma najniższą cenę/

chętnie bym udzielił odpowiedzi, ale niestety nie umiem szkicować. a może mnie się nie chce?

zasadniczo moje pióro ze zlatką EF pisze gładko pod każdym kątem, dopiero w pionie, oraz "do góry nogami" zaczyna niemnożko drapać papier.

Dziękuję. Waham się właśnie pomiędzy EF a F. Wiem, że zlatka L2k w porównaniu do zlatek stalowych (takie jakie są montowane do Safar/Al-Star) pisze odpowiednio grubiej.

Nie ślizgają się paluchy po sekcji przy dłuższym pisaniu?

@akamac i @pitzmaker Dziękuję za odpowiedź.

Osobście bardziej podoba mi się wersja makrolonowa niż stalowa.

Zastanawiam się czy nie jest tak, że odpowiednio „F” Al-Star/Safari jest mniej obfite niż „F” w L2k...

Czy Lamy 2000 w wersji makrolonowej występuje w dwóch wersjach pod względem wykonania sekcji?

no to go BIERZ!

a dopytaj czy występuje w wersji z sekcją wykonaną z "kosmicznego tworzywa"

jak poniżej moje Lamy Studio

bo ergonomia tego tworzywa/sekcji jest idealna, wzorowa, wyjątkowa

!!!

Rozumiem, że nie piszesz o wersji ze stali?

Serducho rwie mi się do Lamy 2000..., tylko znjąc moje „szczęście" to trafiłbym wadliwą wersję

Po Twoich zdjęciach za bardzo nie widać. A coś tam się odkręca jeszcze?

Ten drugi to może jakiś safeciak z nie do końca schowaną stalówką?

Oba egzemplarze 'wykręcane', ten mniejszy uszkodzony stąd stalówka widoczna tylko w części.

Mój szef przyniósł do pracy takie oto 'wynalazki'. Czy wiadomo w jaki sposób zasilane były atramentem?

Nowym nabytkiem jest Al-Star miedziany i Plumix M oraz 3 stalówki 1.1, 1.5 i czarny EF. Do kompletu inkaust GvFC Hazelnut plus Parallele (2.4 i 3.8). Mam wrażenie, że Al Joy podawałby większą ilość atramentu niż Al-Star z stubami.

Kurcze, w tym budżecie możesz mieć fajnego fleksa vintage... Nie rozważasz?

Na przykład?

Rozumiem.

Nie leje atramentu do skuwki?

Mogę spodziewać się większego stopnia fleksowania niż w przypadku Lamy 2000?

Jak pióro sprawdza się podczas szkicowania i traktowania papieru pod różnymi kątami?

Moja skromna osoba dołącza do tych, którzy dwutysięczniaka wciągają na listę zakupową.

Jak zachowuje się stalówka podczas wykonywania szkiców?

Czy używa ktoś tego pióra także do szkicowania, rysowania?

Talentum 

Lamy 2000

 

Aurora Talentum (ale bez flexa)

 

Franklin-Chritoph Marietta

 

Pelikan M400 (mnie się nie podoba, ale innym tak, więc czemu nie?)

 

Platinum 3776

Ha, Talentum dzisiaj mi zaprezentował mój szef, kiedy zobaczył co wyczyniam z Paralellem:) Dobrze wyważone, szerokie, pewny chwyt, ale zbyt klasyczne i za drogie 

Marietta cudownie wygląda, te odcienie zieleni są zjawiskowe, hmm... W PL chyba nie do kupienia. Poczytam recenzje.

Pelikan M400 to klasyk, sprawdzony i znany a ja chcę czegoś niesztampowego i poniżej tysiąca.

Platinum 3776 wizualnie mówię „nie", ale po chwili myślę, że stalówkę ma niczego sobie.

Lamy 2000 chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, ale odwodzą mnie od zakupu opinie sugerujące, że coraz częściej trafiają się felerne egzemplarze. Nie ślizga się? Podobne wrażenia z chwytu jak w Al-Starach czy Safari?

Wczoraj dotarły do mnie 2 Piloty Parallel 2.8 i 3.4 oraz Plumix M dla syna. Zabawa w kaligrafię przednia: zamiast kuć do egzaminu przesiedziałem pół dnia nad ćwiczeniami:)

Jutro dotrze miedziany Lamy Al-Star EF oraz niby 1.1 i 1.5 do zainstalowania w starych Al-Starach. Ciekawy jestem jak kaligrafowanie wyjdzie na brązowym GvFC...

Poszukuję notatnika/szkicownika formatu A4 (ostatecznie A5) w twardej oprawie. Początkowo rozważałem Rhodię, ale pojawiają się liczne opinie, że wiele atramentów długo schnie (np. GvFC Hazelnut). Czy Leuchtturm ma mniej śliski papier?

@Arek^^ Dziękuję.

Zabawa PP jest przednia, czekam na 1.1 i 1.5.

Podepnę się pod ten wątek coby nie mnożyć bytów.

Poszukuję pióra do codziennego pisania, zależy mi na stalówce (EF lub F), która da możliwość lekkiego flexa i sprawdzi się także w szkicowaniu.

Sekcja powinna mieć pewny chwyt (śliskie powierzchnie odpadają) i być gruba (dotychczas świetnie sprawdzają się w tym zakresie Lamy Al-Star). Budżet podobny jak u Kolezanki 400-700 zł.

Parallel wymiata. Czekam jeszcze na stalówki 1.1 i 1.5 Lamy. Czy polecacie atramenty, które dobrze się spisują (sic!) z PP?

Czy Z26 nie jest pojemniejszy do Z24?

Na anglojęzycznych forach pojawiają się komentarze jakoby Joy podawał więcej atramentu niż Safari czy Al-Star, co przy zabawach w kaligrafię lub rysunki może mieć istotne znaczenie. Druga sprawa: stalôwka 1.1 daje bardziej nasyconą kreskę niż 1.5 czy 1.9.