Skocz do zawartości

rbit9n

Użytkownicy
  • Ilość treści

    4001
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez rbit9n

  1. nie ma siedzenia, sobota pracująca (Pilot Custom Heritage 92 F/M z Robert Oster Dragon's Night, TWSBI Diamond 580 EF z Robert Oster Verde de Rio, jaki czerwony, jeszcze nie zdecydowałem), chociaż może golnę sobie kawki z Aeropresu, jak będę wprowadzał faktury.

     

  2.  

    O proszę :)

     

    PS: czy tylko ja nie widzę zdjęć czy inni też nie? Imagheshack jest do kitu, tyle wam powiem.

    a to IS jeszcze działa? ja przestałem korzystać, jak zaczęli podwyższać opłatę miesięczną, czy coś takiego. 

     

     

    Ja w nim widzę więcej fioletu niż "blue"...

    może francuskie niezapominajki są bardziej fioletowe? a może to taki kompromiś między kolorem kwiatu i kolorem pączka?

    100969_niezapominajki.jpg

     

    U mnie nie widać tylko dwóch przedostatnich. Ale skoro już tu jestem, to atrament wygląda dla mnie jeszcze gorzej, niż niebieski Hero. Jak coś niebieskiego rozcieńczone wodą. Właściwie, to Hero mi się nawet (w pewnych okolicznościach) podoba, a to nie.

    Podobają mi się natomiast rbit9n, te twoje krzyżyki. Bardzo to kolorowe i ładne. To jakaś głębsza idea, czy po prostu test atramentu?

    dziękuję. idei nie ma żadnej, po prostu taki teścik.

  3. A teraz idę przejrzeć forum, bo właśnie dostałam jakieś antyczne pióro wyciągnięte z głębokich zakamarków szuflady i nie wiem, co z nim zrobić, żeby po takim czasie bezczynności nadawało się do pisania atramentem z kałamarza ;)

     

     

    zasadniczo prasłowiańskim słowem, którym można zastąpić atrament jest czernidło. skoro mamy kolorową bieliznę, to czemu nie kolorowe czernidła?

     

     

    Oczywiście słowo "antyk" to w tym kontekście jedynie środek stylistyczny. Niestety z przykrością muszę przyznać, że nie otrzymałam przedwojennego Watermana albo Sheaffera :(

     

    Pióro jest młodsze ode mnie, prawdopodobnie nieco bliższe wiekiem znajomemu, który mi je przekazał, a który sam otrzymał je od kogoś z rodziny. A że piórem nigdy nie pisał, to kilka(naście?) ostatnich lat przeleżało w szufladzie. Szczerze mówiąc w pierwszym momencie (z daleka i bez okularów) odniosłam wrażenie, że to jakaś nietypowa wersja kolorystyczna Hero 616, ale dokładniejsze badanie opakowania wykazało, że to produkt rosyjskiej (radzieckiej?) myśli technologicznej, mianowicie model AR2 z Moskiewskiej Fabryki Przyborów Piśmienniczych im. Sakko i Vanzettiego, brat opisanego na forum AR3.

     

     

    Muszę przyznać, że pióro zadziwiająco mocno mi się podoba, ma jednak jedną główną wadę - nie działa poprawnie :(Stalówka jest sucha i drapie po kartce. Po dokładnym obejrzeniu zgaduję, że winę za to może ponosić krzywo zamontowany spływak, ale stalówka jest tu raczej montowana na wcisk i boję się próbować je rozkładać.

     

     

    Przepraszam, że te zdjęcia wyglądają jak wyglądają, niestety w obecnej chwili nie mam żadnego sensownego aparatu, a jedynie telefon.

    nie sądzę, żeby to był wyrób MFPP im. Sacco i Vanzetiego, albowiem zdaje się, że ma inny znak na klipsie, ale może mnie się tylko zdaje? nieważne.

     

    co do suchości, to mój AR3 też jest suchy, niczym pieprz i wanilina. poszerzałem kanalik w spływaku, tarłem rozcięcie w stalówce i nic. tyle, że pisze gładko.

  4. In post teraz w ogóle robi problemy, bo wycofują swoją usługę list in post. Zostają tylko paczkomaty.

    Mieli duży kontrakt, chyba z Ministerstwem, dali ciała, kontrakt stracili to i utrzymanie tej usługi im się nie opłaca :(

     

    znaczy, chodzi o przesyłki sądowe awizowane do odbioru w cukierni? moim zdaniem bomba, przyjemne z pożytecznym, zawsze można było przy okazji kupić pączka. 

  5. patrząc na znak towarowy, można powiedzieć, że  producentem tego oto cacka jest fabryka im. Sacco i Vanzetti.

     

    AR3, czyli po rosyjsku АР3 (АР3 2 602 03 ТУ 25-03.1995-83) to skrót od rosyjskiej nazwy pióra wiecznego, tj. "авторучка". Pióro zostało wyprodukowane w Moskiewskiej Fabryce Przyborów Piśmienniczych im. Sakko i Vanzettiego (МНПО "Оргтехника" МЗПП им. Сакко и Ванцетти). Sama fabryka powstała w 1920 r. i była pierwotnie własnością Armanda Hammera, amerykańskiego Żyda, syna emigrantów z Odessy. Fabryka produkowała w tym czasie ołówki. Sam Hammer to też ciekawa persona, potentat, magnat i przyjaciel wszystkich, od Lenina począwszy sowieckich przywódców (łącznie z Gorbaczowem), oprócz Dżugaszwiliego. Hammer znał się też z Reaganem, oraz z rodziną Gore. Chwilę mi zajęło znalezienie, kim byli Sacco i Vanzetti, ale i to udało się rozszyfrować, ale o tym później.

     

    http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/2955-ar3/

     

    zaś to Twoje, to jest AR-17.

  6. No ale przecież gęsim piórem pisano przez... Jakieś cztery tysiące lat! Zali to możliwe, że dziś nikt nie potraf zaciąć?

    cztery tysiące lat, to chyba Mesjasza wyglądali.

    w każdym razie o wiele dłużej i taniej pisali trzciną, czy innym papirusem.

×
×
  • Utwórz nowe...