-
Ilość treści
4001 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez rbit9n
-
-
nie ma siedzenia, sobota pracująca (Pilot Custom Heritage 92 F/M z Robert Oster Dragon's Night, TWSBI Diamond 580 EF z Robert Oster Verde de Rio, jaki czerwony, jeszcze nie zdecydowałem), chociaż może golnę sobie kawki z Aeropresu, jak będę wprowadzał faktury.
-
-
O proszę
PS: czy tylko ja nie widzę zdjęć czy inni też nie? Imagheshack jest do kitu, tyle wam powiem.
a to IS jeszcze działa? ja przestałem korzystać, jak zaczęli podwyższać opłatę miesięczną, czy coś takiego.
Ja w nim widzę więcej fioletu niż "blue"...
może francuskie niezapominajki są bardziej fioletowe? a może to taki kompromiś między kolorem kwiatu i kolorem pączka?
U mnie nie widać tylko dwóch przedostatnich. Ale skoro już tu jestem, to atrament wygląda dla mnie jeszcze gorzej, niż niebieski Hero. Jak coś niebieskiego rozcieńczone wodą. Właściwie, to Hero mi się nawet (w pewnych okolicznościach) podoba, a to nie.
Podobają mi się natomiast rbit9n, te twoje krzyżyki. Bardzo to kolorowe i ładne. To jakaś głębsza idea, czy po prostu test atramentu?
dziękuję. idei nie ma żadnej, po prostu taki teścik.
-
-
wieczorem poszukam jakiejś wiarygodnej próbki, aczkolwiek sprzed roku, to wiesz, mogłaby ze starości wyblaknąć przecież.
-
taka ciekawostka. atrament leżakował sobie w szafie, w szczelnie zakręconym kałamarzu, nie wiem, może rok? może więcej? w każdym razie napełniłem nim ostatnio pióro, a on, proszę ja was, ciemny niemalże jak bleu nuit. to nie tak, to nieładnie.
-
to prawda.
-
właściwie od dłuższego czasu piszę trzema muszkieterami, montblanc 22, parker 51 i lamy 2000. czasem użyję twsbi 580 lub kaweco sport skyline. jednym słowem nuda.
-
to sprawa dla fizyka stosowanego. mnie się takie historie z L2k nigdy nie przytrafiły.
-
Lie de The używam głównie w raczej mokrych, choć bez przesady, grotach o tęgości XF, góra F i muszę powiedzieć, że jest tęgo.
-
znalazłem żem w pracy kalendarz reklamowy na zeszły rok tej firmy: http://www.edica.pl/ papier satynowy, kremowy, gładki, ładnie współpracuje z piórami. chyba można polecić.
-
ma się rozumieć.
-
wygląda to tak jakby tak:
http://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/48160-any-l2k-ob-or-obb-users-out-there/
czyli w jednym kierunku piszesz cienko, w drugim grubo. proste i genialne, ale najczęściej zauważalne dopiero powyżej tęgości OB.
-
bardzo lubię ów drink bezalkoholowy o nazwie diabolo menthe i moja córka też, ale żeby tym pisać? co to, to nie, ha!
-
a to nie powinno się nazywać "pióro forumowe 2017"? bo chyba trochę idiotyczne jest kupować w grudniu 2016, albo w styczniu 2017 pióro na zeszły rok.
-
wolę cienkopisy, ha!
-
ciekawe, u mnie logo wygląda mianowicie tak, jak na instrukcji:
-
A teraz idę przejrzeć forum, bo właśnie dostałam jakieś antyczne pióro wyciągnięte z głębokich zakamarków szuflady i nie wiem, co z nim zrobić, żeby po takim czasie bezczynności nadawało się do pisania atramentem z kałamarza
zasadniczo prasłowiańskim słowem, którym można zastąpić atrament jest czernidło. skoro mamy kolorową bieliznę, to czemu nie kolorowe czernidła?
Oczywiście słowo "antyk" to w tym kontekście jedynie środek stylistyczny. Niestety z przykrością muszę przyznać, że nie otrzymałam przedwojennego Watermana albo Sheaffera
Pióro jest młodsze ode mnie, prawdopodobnie nieco bliższe wiekiem znajomemu, który mi je przekazał, a który sam otrzymał je od kogoś z rodziny. A że piórem nigdy nie pisał, to kilka(naście?) ostatnich lat przeleżało w szufladzie. Szczerze mówiąc w pierwszym momencie (z daleka i bez okularów) odniosłam wrażenie, że to jakaś nietypowa wersja kolorystyczna Hero 616, ale dokładniejsze badanie opakowania wykazało, że to produkt rosyjskiej (radzieckiej?) myśli technologicznej, mianowicie model AR2 z Moskiewskiej Fabryki Przyborów Piśmienniczych im. Sakko i Vanzettiego, brat opisanego na forum AR3.
Muszę przyznać, że pióro zadziwiająco mocno mi się podoba, ma jednak jedną główną wadę - nie działa poprawnie :(Stalówka jest sucha i drapie po kartce. Po dokładnym obejrzeniu zgaduję, że winę za to może ponosić krzywo zamontowany spływak, ale stalówka jest tu raczej montowana na wcisk i boję się próbować je rozkładać.
Przepraszam, że te zdjęcia wyglądają jak wyglądają, niestety w obecnej chwili nie mam żadnego sensownego aparatu, a jedynie telefon.
nie sądzę, żeby to był wyrób MFPP im. Sacco i Vanzetiego, albowiem zdaje się, że ma inny znak na klipsie, ale może mnie się tylko zdaje? nieważne.
co do suchości, to mój AR3 też jest suchy, niczym pieprz i wanilina. poszerzałem kanalik w spływaku, tarłem rozcięcie w stalówce i nic. tyle, że pisze gładko.
-
In post teraz w ogóle robi problemy, bo wycofują swoją usługę list in post. Zostają tylko paczkomaty.
Mieli duży kontrakt, chyba z Ministerstwem, dali ciała, kontrakt stracili to i utrzymanie tej usługi im się nie opłaca
znaczy, chodzi o przesyłki sądowe awizowane do odbioru w cukierni? moim zdaniem bomba, przyjemne z pożytecznym, zawsze można było przy okazji kupić pączka.
-
a czy ma jakieś kropki lub dziwne literki na skuwce?
-
patrząc na znak towarowy, można powiedzieć, że producentem tego oto cacka jest fabryka im. Sacco i Vanzetti.
AR3, czyli po rosyjsku АР3 (АР3 2 602 03 ТУ 25-03.1995-83) to skrót od rosyjskiej nazwy pióra wiecznego, tj. "авторучка". Pióro zostało wyprodukowane w Moskiewskiej Fabryce Przyborów Piśmienniczych im. Sakko i Vanzettiego (МНПО "Оргтехника" МЗПП им. Сакко и Ванцетти). Sama fabryka powstała w 1920 r. i była pierwotnie własnością Armanda Hammera, amerykańskiego Żyda, syna emigrantów z Odessy. Fabryka produkowała w tym czasie ołówki. Sam Hammer to też ciekawa persona, potentat, magnat i przyjaciel wszystkich, od Lenina począwszy sowieckich przywódców (łącznie z Gorbaczowem), oprócz Dżugaszwiliego. Hammer znał się też z Reaganem, oraz z rodziną Gore. Chwilę mi zajęło znalezienie, kim byli Sacco i Vanzetti, ale i to udało się rozszyfrować, ale o tym później.
http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/2955-ar3/
zaś to Twoje, to jest AR-17.
-
ostatnio L2k.
-
ale historia. w każdym razie do AR-3 pasuje grot w rozmiarze Knox K-25, czyli taki jak w mniejszych jinhao czy yiren, a co się tyczy naboi i tłoczków, to można bez obawień wbijać wyroby japońskiej marki PLATINUM.
-
No ale przecież gęsim piórem pisano przez... Jakieś cztery tysiące lat! Zali to możliwe, że dziś nikt nie potraf zaciąć?
cztery tysiące lat, to chyba Mesjasza wyglądali.
w każdym razie o wiele dłużej i taniej pisali trzciną, czy innym papirusem.
siła i moc!
w Przedstaw się
Napisano
stanęło na Sheaffer Triumph Valiant #1250 z Taccia Hokusai-Benitsuchi.