musicman
-
Ilość treści
459 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez musicman
-
-
Pod choinką znalazłem kalendarz Moleskine. W zasadzie to 12 kalendarzy, każdy na dany miesiąc. Szukałem czegoś takiego, ponieważ muszę go nosić przy sobie non stop, do robienia notatek, bez potrzeby wracania do „historii” z poprzednich miesięcy. U konkurencji nic takiego nie znalazłem więc Mikołaj nie miał wyjścia i musiał płacić. Uważam, że zdecydowanie za dużo.
Pomysł i wykonaniu wzorowe. Sztywne etui na 12 kalendarzy, każdy w innym kolorze, zestaw naklejek… jest praktycznie co lubię.
Niestety w kalendarzach moim zdaniem jest za dużo niepotrzebnych informacji, które można było zastąpić pustymi stronami na notatki. Pomimo, że na każdej stronie jest jeden dzień, to miejsca niewiele na takim rozmiarze kartek. Dopiero w połowie zaczyna się właściwy kalendarz danego miesiąca. W pierwszej części są m.in. kalendarz na 2013, 2014 – każdy po kilka stron, strefy czasowe i inne.
Każdy kalendarz ma miękką okładke w innym kolorze. Papier Moleskine całkiem dobry, myśle, że trochę lepszy niż w Leuchtturm 1917. Nie mam nic do zarzucenia.
Zalety:
- dzienny kalendarz na każdy miesiąc, dzięki czemu nie trzeba „dźwigać” całości
- mieści się w każdej kieszeni
- wykonanie, pomysł
Wady:
- cena!
- połowa kalendarza to mało potrzebne informacje, które można było zastąpić miejscem na notatki.
Niebawem fotki. Chętnie odpowiem na pytania.
-
Ja napaliłem się na MB146 jak szczerbaty na suchary :-) a ze sklepu wyszedłem z pustymi rękami. Na pewno jeszcze będę robił jedno podejście bo jest w nim coś co mnie przyciąga...
-
Lamy Safari Medium (cienkie M) w porównaniu z Aurorą i Carandache jest jak gwóźdź i bardziej drapie niż pisze. Nie twierdzę, że pisze źle... po prostu inaczej. Jest także zdecydowanie bardziej suchym piórem. Cieszy mnie to bo w końcu mogę załadować Diamine Florida Blue oraz Asa Blue - nic nie strzępi, nie przebija na drugą strone, co prawda bez cieniowania, które bardzo lubie, ale poza tym wszystko na najwyższym poziomie. Bardzo szybko wysychają i w połączeniu z forumowym Lamy tworzą świetny duet kiedy dużo piszemy i przerzucamy wiele kartek co grozi rozmazaniem.
Będąc w Galerii Mokotów po tłoczek oglądałem różne kolory i te oczojebne bardzo pasują do tego pióra. Żółty, którego to koloru nie cierpię, w połączeniu z Safari wygląda świetnie. W ręku wygląda lepiej niż na zdjęciach moim zdaniem.
-
...napisz co to? :-)
-
Ja bym chciał jakiegoś japońca - najchętniej Nakaya Equilibrium.
-
Chciałbym w końcu zamówić kilka Iroshizuku. Wyglądają bosko .
-
Bardzo fajny ciemny kolor, ładne cieniowanie, z moimi piórami delikatnie strzępi ale jak widać na załączonych zdjęciach nie zawsze - może kwestia papieru... ogólnie także polecam.
-
Moja eMka cienka dosyc, w stosunku do eMki carandacha jest dwa razy cieńsza. Ale pisze całkiem fajnie biorąc stosunek cena/jakość. Na pewno będę często używał.
-
Ja też dostałem, z numerem 2. Całkiem fajny ten atrament Lamy.
-
Zobaczcie wage z atramentem i bez :-). My dyskutujemy nad mililitrami a tam wchodzi ponad 6kg
Co do Pelikana 1000 i MB149 - małych rąk nie mam ale pisałem wiele razy tymi piórami bo sam sie przymierzałem i dla mnie okazały się za duże. Mam Aurore Talentum i jej wielkość jest idealna, w ręku leży świetnie (gabaryty MB146)... ale tak samo swietnie lezy duzo mniejszy carandache wiec to wszsytko zalezy od konkretnego modelu...
Koleżanka ma 145 i twierdzi, że jest idealne na codzienne pisanie. Jak wzięła 149 to wyglądało to nieco dziwnie, ale to kwestia gustu.
-
Świetny fiolet. Jeszcze nie testowałem ani jednego atramentu Pelikana, parkera czy watermana.... - czas to zmienić.
-
Przez ostatnie pół roku złożyłem ze 30 tysięcy podpisów i robię to niebieskim atramentem. Atramentów testowałem zaledwie kilka i z cienką stalówką najlepiej spisywał sie Aurora Blue a ze stalówką medium (mój faworyt do podpisów) MB Royal Blue. Oba nie przebijają, nie strzępią, są wyraźne (turkus się nie sprawdził) i co najważniejsze dla mnie szybko w miarę schną dzięki czemu przy szybkim przerzucaniu kolejnych kartek nic się nie rozmazuje.
MB z moją eFką wogóle się nie sprwadził.
-
drake29a - jesteś w stanie porównać z turkusem od Carandache? Także bardzo ładny turkusik, ale dla mnie nieco za jasny do pisania w pracy.
-
Jak wrażenia? Jak to to pisze - czytałem, że wybornie pomimo "charakterystycznego" wyglądu... Ja wybrałem medium.
-
Możesz napisać gdzie kupowałeś, zwłaszcza PR? Jak wrażenia jeśli chodzi o turkus MB?
-
Naboje nie dla mnie... nie wiecie gdzie można kupić konwerter? Widziałem Lamy na galerii mokotów, ale mam tam strasznie daleko. Jakieś inne propozycje? Może w arkadii albo złotych tarasach?
-
Spełnia - to zaledwie 30 ml, czyli w przeliczeniu za 1 ml jest sporo droższy np. od atramentów MB (nawet tych limitowanych)
Ze wspomnianych tutaj atramentów Carandache to moje ulubione atramenty właśnie ze względu na żywe i ładne kolory. Nie miałem szafranu, zielonego i czarnego.
Sunset - to jest bardzo żywy kolor. Z mniej krzykliwych do codziennego pisania to blue sky i grand canyon. Używam ze stalowka medium. Wogóle nie jestem fanem cienkich stalowek bo za mało smaczków widac .
Aurora blue tez fajna, troche jak blue sky tylko uwidacznia się fiolet. Używam ze stalówką fine do szybkiego notowania w dużych ilościach. To zestaw idealny do takich zastosowań, ponieważ atrament ma dosyć mocny kolor i dzięki temu ładnie widać cienką linie i do tego naprawde szybko schnie.
Bardzo fajnie wyglądają na zdjęciach i są chwalone atramenty Iroshizuku - sam bym ze 3 kupil - wyjdzie Ci naprawdę drogo bo trzeba zamawiać z daleka.
-
Ważniejsze jest dla mnie to jak pisze, może wiele piór nie testowałem ale to spisuje się idealnie,,, takie sobie wymarzyłem
-
do znudzenia to samo - carandache leman "M" i nie zamienie predko na nic innego
-
Jeśli jest taka możliwość także chętnie podjadę.
-
Chyba za bardzo w przyszłość wybiegłaś... ale jakby co to
1.musicman
-
Dzięki za informację, tego nie wiedziałem. Miałem na myśli model. Dla mnie wręcz idealny pod każdym względem...
-
Nie rozumiem
-
Dla zobrazowania tego co napisałem - od góry Crand Canyon oraz Toffee Brown
Moleskine - kalendarz, w zasadzie to 12 kalendarzy :-)
w Recenzje akcesoriów piśmienniczych
Napisano
Zrobię próbki oczywiście w porównaniu Leuchtturm, tylko potrzebuje trochę światła Ceny nie znam, ale na allegro około 180 zł było jak szukałem - resztę załatwiłem pisząc list to Świętego M.