Aurora Optima Flex

[hubertus]

To moja druga Aurora, kupiona z ciekawości dla stalówki flexującej, o urodzie Optimy nie będę pisał, to sprawa subiektywna, choć w moim wypadku to podstawowy warunek

Pióro Aurora Optima wykonane w całości z czerwonego auroidu, choć wg mnie właściwsza nazwa dla koloru to – czerwień koralowa.

Jest to wersja limitowana ze stalówką  flex, wykonana w ilości 330 numerowanych egzemplarzy.

Optima to dosyć duże pióro, z tradycyjnym tłokowym systemem napełniania atramentem. Tłoczek działa świetnie, lepiej jak w moich Pelikanach.

Korpus wyposażono w   przeźroczyste okienko podglądu poziomu atramentu w zbiorniczku.

Na skuwce metalowy pierścień ze wzorem meandru, opatrzony grawerowanym napisem Aurora.  Pióro wykonane perfekcyjnie, nie zauważyłem żadnych uchybień.

O właściwościach piśmienniczych jeszcze niewiele mogę napisać, stalówka jest długa i szczupła, obficie podająca atrament. Niestety jak na klasyczny flex trochę za sztywna, mam nadzieję że tylko na początku, potem może się ułoży. Grubość kreski od „F” w górę.

Piórko sprzedawane w dużej eleganckiej kasecie.

 

 

Trochę danych technicznych:

Duża stalówka złota 14k, rodowana

Rozmiar stalówki – „F“, typu flex

Wymiary całkowite – 138mm x 15mm

Korpus  – 125mm x 13mm 

Skuwka – 60mm x 15mm 

System napełniania – tłokowy

Waga – 20 g

 

 

 

[peterek_primosz]

Nie sprzedawaj tego pióra nigdy! Aurory mają wspaniałe stalówki, już o wykończeniu nie wspominam. Uwielbiam ich marmurki GT. Jak ci się pisze? 

Wielkość pióra bym określił na średnią 

Edytowano Maj 25, 2019 przez peterek_primosz

[hubertus]

Mam je dopiero od dwóch dni, dopiero dzisiaj je napełniłem.

Pierwsze wrażenia - bardzo ładne, świetnie wykonane i bardzo wygodne, długaśna stalówka daje dużo więcej możliwości o standardowej

Muszę je rozpisać i dobrać atrament, do tej pory same pozytywne wrażenia

[peterek_primosz]

Ja też mam Optime tylko zwykłą. To jest kochane pióro, kiedyś zrobię recenzję. Chodzi mi abyś tak jak wielu przywiązał się do dobrych piór i też użytkował aby nie stały na wystawkach. Takie pióro jest tego warte, tzn. tak sądzę mając bliźniaczy model ale nie ze stalówką fleksującom. 

[Gość]

Bardzo rzeczowa, prosto przedstawiona prezentacja nowego nabytku, krótko i na temat. Pióro samo w sobie ładne, miałem to pióro, model 2012 Black Pearl (Nero Perla). Sprzedałem wraz z kilkoma sztukami innych piór, głównie typu piston filler. Nie odpowiadają mi te pióra, parę lat wstecz zafascynowany piórami, odkupywałem pióra po okazyjnych cenach, znajomi pozbywali się nietrafionych prezentów itp. Trafiały się czasami ciekawe kąski. Przeszło mi zbieractwo, co wartościowsze zacząłem sprzedawać. Nie kolekcjonuję piór, przeszła mi pióroza, dzisiaj jestem tylko użytkownikiem, pragmatykiem który ma wyrobione upodobania których się stale trzyma. Niestety pistony nie spełniają moim upodobań, preferencji i zupełnie mnie nie interesują. Pozostało mi tylko pogratulować zakupu tym bardziej jak pióro spełnia oczekiwania

[_Pióromaniak_]

Hubertus, gratulacje . Mam nadzieję, że nowy nabytek będzie sprawiał Ci wiele frajdy podczas użytkowania.

Wybrałeś bardzo ładny kolor.

Do przeczytania,
Marcin

[hubertus]

Mam podejście pragmatyczne, po prostu pióra służą do pisania, mój nr 1. jak do tej pory to Graf, ze względu na stalówki. Największe rozczarowanie to współczesne Pelikany,  też przez stalówki, dobre ale bez charakteru. Aurora po pierwszym spotkaniu – jak najbardziej TAK.

Mam sporo piór, z większością dopóki mi się podobają, nie chcę na razie rozstawać, nie ma takiej potrzeby.

Pistony są fajne bo pojemne, a Aurora ma pokaźny zbiornik

[MarcinEck]

@Pióromaniacy : a gdzie miesiące od września do grudnia?

[peterek_primosz]

Kup sobie kiedyś też drogą, zwykłą Aurorę, polecam!

[hubertus]

Zobaczę jak ta się będzie sprawowała

[peterek_primosz]

Jakoś nie obawiam się o to ale czasem zdarzają się złe wyjątku, rzecz to tylko rzecz...

 

[hubertus]

Trochę popisałem Optimą, piórko lubi atramenty z bardzo dobrym przepływem. Niestety Olivine nie dał rady   Zalałem J.Herbin – Lie De Thé, jest nieźle. Stalówka mogła by być bardziej gładka.

[hubertus]

Czy ktoś pisał Optmą ze zwykłą stalówką?, jestem ciekawy  jak się sprawuję

Jeszcze fotki opakowania.

[peterek_primosz]

No ja piszę. Przecież ci pisałem, opakowanie takie same mam.

[hubertus]

Wiem i zazdroszczę,  możesz napisać coś o stalówce  – czy miękka/twarda, gładka Itp. 

[peterek_primosz]

Średnio twarda, zbalansowana, igielna końcówka ja mam F, trochę jak byś pisał igłą ale taką delikatną, przepływ super, jest płynięcie po papierze nawet śliskim satynowym. Wyszlifowana tak że pisze nie drapie odwrócona,  wręcz jak normalną stroną. Wygląd wiesz jaki jak z XIX wieku, zawijasy itd. Mam trzy drogie pióra nakayę, mb majstersztyka edycję specjalną 90 i z tych trzech piór aurorą piszę się najlepiej. Nie zawiódł byś się. Ja mam ten model -

[hubertus]

Pokusa nieodparta,  jest śliczna, dzięki

[peterek_primosz]

Pióro do końca życia. Jak masz filozofię starego typu czyli szanowania rzeczy i ich używania to kupujesz pare piór przywiązujesz się i cieszysz się nimi na co dzień i tyle! 

[Gość]

Naszła mnie taka refleksja po przeczytaniu ostatniej odpowiedzi. Potrzebowałem 5 lat by doszło do mnie co mi wystarczy, czym najlepiej mi się pisze. Co wyszło? Ironia losu, to czym najczęściej pisywało się za młodu, tanimi, chińskimi plastikami z krytymi stalówkami. Moje poszukiwania zakończone, przez 40 lat zatoczyło się pełne koło, najczęściej pisałem poprzednikami Hero czy samymi Hero, Wing Sungami i podobnymi, następnie długa przerwa, powrót i szukanie, kupowanie drogich, markowych piór. Sprzedawanie wszystkiego, kupowanie na nowo i tak do finału jakim był powrót do tanich, prostych, plastików. Nie pojęte, człowiek sam nie wie czego chce i jak niewiele mu do szczęścia potrzeba Jak widać te parę piór nie musi być drogie, uznanych marek, firm, to mogą wystarczyć te pióra które najbardziej nam odpowiadają, to może być Aurora, MB, Visconti, to może być stary czy nowy Parker, Waterman, Sheaffer, Pelikan i może być zwykłe, byle jakie Hero

[peterek_primosz]

Co kto woli, ja jak odkryłem drogie super pióra zakochałem się i wystarczą trzy. Cały czas nimi piszę, codziennie.

[Gość]

Dokładnie co kto woli, co mu bardziej odpowiada. Mi dzisiaj pozostała tylko zabawa piórami, chodził po głowie pomysł produkowania piór ale rozeszło się po kościach, pomysł przerosły możliwości finansowe. Kupić dobre, drogie pióro to żadna sztuka, przyjemność owszem, duża, jednym to wystarczy a innym nie. Ja się bawię, kupuję byle co, szlifuję, przerabiam i niekiedy odsprzedaje coś co kiedyś przypominało pióro. To mi pozostało i z tego czerpie satysfakcję.

[peterek_primosz]

No i super, może zostaniesz kiedyś polskim producentem piór! walcz! Potrzeba nam pasjonatów. Ja jestem tylko użytkownikiem. 

[hubertus]

Owszem pisać da się prawie każdym piórem, ale jest jeszcze coś takiego jak chęć otaczania się ładnymi przedmiotami i pióra do tych przedmiotów należą.

 

[Gość]

Zgadza się, szkoda tylko że piękno niektórych przedmiotów nie idzie w parze z właściwościami użytkowymi

[hubertus]

To się niestety zdarza

Ale trudno odmówić urody włoskim klasykom lub ponadczasowym Pelikanom?, niestety ładne na ogół jest drogie. Chińczycy żeby niewiem jak się starali i tak nie zrobią ładnego pióra, ja zawsze znajduję w nich dysonanse, zwyczajnie brakuje im stylu.

Ps. Nie piszę o właściwościach piśmiennych, tanie pióra też miewają doskonałe stalówki